Oj mój k-kotku...

333 16 14
                                    

☆.。.:* 𝘊𝘩𝘶𝘶𝘺𝘢 𝘕𝘢𝘬𝘢𝘩𝘢𝘳𝘢.。.:*☆

I ja I  Osamu byliśmy gotowi. Tylko ciekawi mnie jedno czemu tylko kobiety miały mieć tradycyjne japońskie stroje?! On był tylko w eleganckim smokingu...
Nie fer i tyle! Starałem się zachować spokój mimo to że Dazai wpatrywał się we nie z lekkim porządaniem...Ale dobra! Wytrzymam! To tylko jeden BARDZO DŁUGI WIECZÓR.

- Chuuuu skarbie ale jesteś piękna!- wyższy obją nie od tyłu w pasie smyrając mnie swoim oddechem w goły kark...
Oczywiście że się wzdrygnąłem bo jakże by inaczej można by żec, że przypominają mi się stare czasy...

Sam nie wiem czy to była próba czy nie ale Naomi i Ozaki patrzyły się na mnie poważnie czekając na moją reakcję.

- Um... k-kotku ty też...- przegryzlem pomalowaną wargę a na twarzy wpłyną mi lekki rumieneic. Gdyby nie okoliczności to bym mu wyjebał! Z końcem moich słów Ozaki się zachihotała i cykneła zdjęcie jak Osamu mnie przytrzymuje wtulając się w mój kark... Zajebie ich  kiedyś na Boga!

Ozaki podeszła jeszcze do nas i wręczyła nam "nasze" obrączki.

- Szczęścia na nowej drodze życia!- Ozaki dodała a Naomi pyrskneła śmiechem...
Chciałem posłać jej mordercze spojrzenie ALE... Brązowooki ują mój podbródek i spojrzał mi głęboko w oczy...
Na twarzy pojawił mi się totalny burak on widząc to z lekkim uśmiechem który odziwo nie wydawał się taki sztuczny przybliżył się. Byłem sparaliżowany nie umiałem nic zrobić... Przed oczami przemknęła mi cała przeszłości... Gdy nasze usta dzieliło ledwo centymetr on chwycił mą dłoń i pociągnął mnie w stronę drzwi prosto do pojazdu z szoferem...

W aucie kazano nam usiąść obok siebie gdyż w aucie znajdowała się jeszcze Ozaki i fryzjerka która też była stylistką...
Dazai nadal trzymał mocno mą dłoń do pewnego momentu. Następnie dłonią pogładził moje udo.Myślałem kurwa że wybuchne to że teraz wyglądam jak kobieta to nie znaczy, że nią jestem!
Posłałem mu nerwowy uśmiech i chwyciłem jego dłoń splatając moje i jego kościste palce.

Gdy byliśmy na miejscu i wysiedliśmy Osamu zacisną mą dłoń bardziej. Ja natomiast zasłoniłem swoją twarz wachlarzem i razem pokielowaliśmy do wejścia który był bardziej zdobiony niż wczoraj i przedwczoraj. Gdy spojrzałem za siebie Ozaki i drugiej tyliary nie było po prostu wypadowały ale okej...

Przy wejściu czekał ochroniarz sprawdzający zaproszenia. Nie wyglądał na typowego ochroniarza tylko na jakiegoś ochroniarza z bronią do tego w smokingu i czrnych aka matrixowych okularach. Sprawdził zaproszenia i nas puścił. Gdy już przekraczaliśmy próg facet chciał mnie chwycić za dupe kurwa za dupe! Mój "mąż" odziwo bardzo szybko zareagował łapiąc i lekko wykręcając spory nadgarstek z łatwością.

- Jeszcze raz dotkniesz moją żonę a z dłoni nic nie zostanie! Wypowiedział to wyraźnym szeptem posyłając mu przerażające spojrzenie pełne mordu...

Nie powiem że nie było przerażające ale czego się spodziewać po byłym herszcie Portowej Mafii... Ale sam jego czyn mnie ucieszył że jednak misje na serio bierze chyba troche zbyt poważnie ale wygląda to chyba na bardziej realistyczny związek? Nie wem... Bądź co bądź rumienec wleciał a z moich ust możnabyło usłyszeć ciche Dziękuje pocztm ścisnąłem mocniej dłoń Osamu...

Sala była podzielona na dwa sektory. Pierwszy to ten taki normalny  tylko,że dzisiaj było więcej złotych akcentów.
Drugi sektor był typowo japoński znajdowały się tam zasłony z żurawiami kwiatami wiśni chmurami górami i słońcem. Pojawiły się tam też figury bóstw i bufet z typowo japońskimi potrawami.
Znajdowała się tam scena gdzie obok nej znajdował się podest z koto* i fltem poprzecznym.
Goście w tej części siedzieli przed sceną przy Kotatsu* tylko że zamiast koca były złote tkaniny zdobione w japońskie kwieciste wzory kwiatu wiśni.
Stoły były oddzielone byōbu* z różnorodnymi wzorami. Nastolikach znajdowały się małe lampiony i małe flakoniki z gałązkami wiśni i śliwy japońskiej (ozdobnej).
Elita czyli goście z Europy mieli swój bogatszy sektor (bardziej zdobiony).

Przy wejściu podawano gościom sake czy ja bym odmówł? Oczywiście że nie! Ale dano nam limity max. 1 sake i ja z 2 lampki wina co do Dazaia to ne wiem...

Skierowaliśmy się do naszego sektoru i usiedliśmy na naszych miejscach.
Po chwili zgasły światła i rozbłysły na scenie światła reflektorów. Na scenie pokazali się aktorzy... Ta była to Agencja i Portowa kurwa...LEPSZEGO ZAJĘCIA NIE MIELI? Grali różnego rodzaju legędy o bóstwach różnego rodzaju. I o np. legędę o zbieraczu bambusa.

Sam nie wiem ale długo trwało. Organizator zrobił tak długą gadanine jak kazania w kościele...
Dazai nadal trzymał w yścisku mą dłoń.

Po spektaklu chciałam podejść do bufetu lecz Mój "mąż" zabrał mnie do naszego pokoju.

W pokoju czekała na nas już kobieta a znią wraz Ozaki. Przy Dazaiu nic nie robili. Mi tylko dano sukienkę zbliżoną do koloru mojego oczu. Była długa z rozcięciem na nogę. Poprawiono mi makijaż na mocniejszy. Dodały mi też kocie lub lisie kreski ale sam nie wiem nie znam sie. Do koka  przyczepiono mi jakąś mocno zdobioną srebrem i niebeskimi diamentami nie wiem spinkę bądź wsówkę. Pasemka z przodu lekko mi podkręcono. Dodano mi na uszy klipsy bodobną do wsówki bądź spinki i jakiś dość drogi naszyjnik. Na dłoniach miałem rękawiczki do łokni zaczepiane na środkowego palca.

Po tych przygotowaniach wyruszyliśmy z wyższym do naszego stołu gdzie czekały już przystawki.

***************************************

Słownik:

*koto - tradycyjny japoński instrumen (szarpany z dużą ilością strun np 16)

*byōbu- taki parawan w pokojach który przedziela przestrzeń w danym pomieszczeniu.

*kotatsu- palenisko otoczone drewnianą ramą (stołem) wokół przyczepione są głównie koce

*sake- japoński alkohol nazywany na Zachodzie

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Um tak wiem dawno nie było rozdziału ale bardzo was przepraszam nooo.
Jakby nie to że wene straciłam tylko zanim mi szybka na nowy przyszła to troche mineło. A rodzice nie chcieli mi dać bez niej xD. Na kompie nie umiem pisać więc-

A i info dzisiaj lub jutro zmieniam okładkę tego ff.
Ten wieczór będzie rozpisany w wielu rozdziałach więc heh-

mniej więcej dodatki np suknia i spinka

mniej więcej dodatki np suknia i spinka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Dlaczego nadal nie potrafię Cię zabić?! /Soukoku/BSDOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz