²

370 45 4
                                    

Znów ciemność, po której nastało oślepiające światło. Uświadomiłam sobie, że to słońce a raczej trzy słońca. Leżałam na czymś miękkim. Trawa. Próbowałam się podnieść, prawie mi się udało , kiedy poczułam że zaraz upadnę. W ostatniej chwili nie pozwolił mi spaść Bahad. Co prawda jest mały, ale za to silny.

-Co mam ci powiedzieć , żebyś w końcu przestała o mnie myśleć?! Nie jestem mały, jak na moją rasę jestem ponad przeciętnie wysoki.

Właśnie ponad TWOJĄ rasę.

-Zaczynam powoli mieć cię dość. Puścił mnie i z powrotem wylądowałam na trawie. Nawet nie zabolało.

-No dobra, przepraszam, nie będę już o tobie myśleć tak okropnych rzeczy.

-Mam nadzieję, a teraz chodź.

Ruszyłam za nim, chwilę później dotarliśmy tam gdzie ocknęłam się na początku. Znów byłam przy wodospadzie. To miejsce było równie piękne jak przedtem, z tą jednak różnica , że na jego szczycie nie stał już ten mężczyzna o zniewalającej urodzie. Był tylko Bahad.

-Znów o mnie myślisz, podobam ci się czy jak?-zaśmiał się.

Puściłam to mimo uszy.

-Co ja tu właściwie robię? Dlaczego kiedy się wybudziłam znów zapadłam w śpiączkę? Dlaczego to zrobiłeś?

- Powoli z tymi pytaniami, na razie mogę ci powiedzieć tyle, że zostałaś wybrana.

-Wybrana? Przez kogo?

-Przez Elsword.

-Przez Elsword? Ale jak to jest w ogóle możliwe?

-Jest, ta kraina rządzi się własnymi prawami, tu nawet prawa fizyki nie mają miejsca.

Zero fizyki? Już mi się tu podoba.

-Co wcale nie wyjaśnia , jak zostałam wybrana.

-Jesteś naprawdę dociekliwą osobą, przez co zaczynasz mnie lekko irytować. Wszystkiego dowiesz się od naszego władcy, Amtasa.

-Noo dobraa... to kiedy się tego dowiem?

-Już niedługo, a teraz chodź, muszę cię oprowadzić.

-Okej.

No więc Bahad, tak jak powiedział , oprowadził mnie po całej krainie. Elsword sam w sobie był ogromny, wydawało się że na obejście całej krainy nie starczy dnia. A jednak, tu dzień trwa przez cały czas. Kiedy ktoś robi się senny, przechodzi do wymiaru nocy, aby spokojnie sobie pospać. Zabawnym faktem jest również to, że ta kraina, ma w sobie pięć światów : ognia, wody , lodu, wiatru i ziemi. A w tych pięciu światach jest mnóstwo innych wymiarów , których i tak pewnie nie zapamiętam.Tylko nie wiem kto nimi rządzi.

-Ogniem włada Ronigald, wodą Inania, wiatrem Arcoli a ziemią aktualny władca tej krainy Amtas, włada on również w małej części resztą żywiołów. Kiedyś , nie pamiętam tych czasów , posiadał kontrolę nad wszystkimi żywiołami, jednak coś się wydarzyło i pewnego ją stracił , nikt do końca nie wie co się stało.

-Dobra, fajnie że mi odpowiedziałeś , jednak czy musisz mi ciągle czytać w myślach?

Uśmiechnął się.

-Uwierz mi ,że twoje myśli to coś czego wolałbym przestać słyszeć. Niestety nie mogę , musisz popracować nad ukrywaniem ich, błagam! Nie chcę więcej słyszeć twoich pustych myśli.

No dzięki.

-Wracając do poprzedniego tematu, to nie powiedziałeś mi kto rządzi światem lodu.

A.R.I.AOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz