7."tone w twoich oczach"

2.4K 59 26
                                    

Tydzień mi zszedł naprawdę szybko dalej pewnie brunet chodzi mi po głowie ale to już nie ważne.

- Natalka ty mnie słuchasz - powiedziała Ala.

- nie..to znaczy co mówiłaś - powiedziałam.

- matty cash zaprosił mnie do jego polskiego domu. wynajął. i sama nie pójdę, proszę choć - powiedziała.

- Nie. To twoja randka, ja nie będę się wtrącać - byłam zakłopotana.

- to nie randka robi małą imprezkę i jego znajomi też będą no proszę! - dziewczyna przytuliła się do mnie i zrobiła minę niemowlaka.

- dobrze - wyglądała zbyt przekonująco.

- kocham cię! - krzykneła i zaczeła piszczeć aż jej mama weszła i zapytała co się stało.

- a właśnie mama wynajeła mi mieszkanie za miesiąc mogę się tam wprowadzić bo teraz jest remont - uśmiechnęłam się.

- To następnym razem my ich zaprośmy do ciebie - zaśmiała się.

~

Szykowaliśmy się do imprezy u Mateusza.

- i ledwo już pamiętam - zanuciłam.

- twoją twarz - dokończyła dziewczyna.

Jako iż Ala kazała mi ubrać sukienkę to założyłam czarną przylegającą do ciała sukienkę.

Włosy wyprostowałam, a Ala zrobiła mi makijaż.

Gdy obie wyglądaliśmy jak gwiazdy postanowiłyśmy wychodzić nie hyłam zbyt przekonana do pójścia tam ale nie miałam wyjścia.

Wsiadłyśmy do taksówki i Ala podała adres.

Gdy byłyśmy pod wskazanym adresem był to blok dość duży biały i nie mieszkali tu byle jacy ludzie na parkingu stały dość drogie auta.

Ala zapukała i otworzył nam matty.

- Hej dziewczyny pięknie wyglądacie - powiedział po angielsku.

- dziękujemy - uśmiechnęłam się chłopak nas przytulił poczym wpuścił do środka.

- pięknie tutaj - powiedziałam. Chłopak miał przepiękne mieszkanie.

- dziękuje bardzo - powiedział.

W mieszkaniu chłopaka był tylko jakiś Bartek i jakaś Maja na pewno się nie polubimy bo dziewczyna zachowuje się jak szmata.

Na szczęście po chwili powiedziała że musi iść więc poczułam ulgę.

Każdy usiadł i zaczęliśmy rozmawiać.

Zadzwonił dzwonek do drzwi, myślałam że to mają wróciła ale myliłam się...

- siema. - powiedział jakiś chłopak.

Weszło 4 chłopców i nagle moje oczy ujrzały coś czego się nie spodziewałam.

Był to Nico. Był ewidentnie pijany było widać.

Gdy wszyscy się przywitali było jeszcze gorzej.

Chłopak usiadł obok mnie i lekko mnie dotknął co wywołało motylki.

Od dziś motylki to pasożyty.

Cos goręcej się zrobiło...

- pijemy! - krzyknął Bartek i przyniósł drinki dla każdego.

Wzięłam drinka i po chwili wypiłam.

~

Było grubo po 22 matty powiedział że ja Nico i Ala możemy zostać.

Nico się tak upił że majaczył.

Nagle zrobił coś czym zabił moje motylki.

Położył rękę na moim udzie.

- muszę do toalety - powiedziałam i wstałam. Matty pokazał mi gdzie łazienka.

- kurwa - powiedziałam do siebie.

Spojrzałam w lustro i zobaczyłam dziewczynę. samotniczka, nie szczęśliwa, i głupia.

Zamknęłam oczy i postałam tak chwilę nagle poczułam czyjeś ręce na mojej talii, z początku myślałam że to Ala.

Otworzyłam oczy i się wystraszyłam.

- nie bój się to ja - powiedział i przytulił mnie. Nicoś...

Wtuliłam się w chłopaka. Tak bardzo mi go brakowało.

- tęskniłam - wymskneło się.

- uwierz ja też - zaśmiał się.

Usłyszałam wołanie Ali natychmiast puściłam Nico i wyszłam.

Moje serce bije dla ciebie

___________________________________

480 słów.

Jak się podoba?

Piccante {Nicola zalewski}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz