Tydzień mi zszedł naprawdę szybko dalej pewnie brunet chodzi mi po głowie ale to już nie ważne.
- Natalka ty mnie słuchasz - powiedziała Ala.
- nie..to znaczy co mówiłaś - powiedziałam.
- matty cash zaprosił mnie do jego polskiego domu. wynajął. i sama nie pójdę, proszę choć - powiedziała.
- Nie. To twoja randka, ja nie będę się wtrącać - byłam zakłopotana.
- to nie randka robi małą imprezkę i jego znajomi też będą no proszę! - dziewczyna przytuliła się do mnie i zrobiła minę niemowlaka.
- dobrze - wyglądała zbyt przekonująco.
- kocham cię! - krzykneła i zaczeła piszczeć aż jej mama weszła i zapytała co się stało.
- a właśnie mama wynajeła mi mieszkanie za miesiąc mogę się tam wprowadzić bo teraz jest remont - uśmiechnęłam się.
- To następnym razem my ich zaprośmy do ciebie - zaśmiała się.
~
Szykowaliśmy się do imprezy u Mateusza.
- i ledwo już pamiętam - zanuciłam.
- twoją twarz - dokończyła dziewczyna.
Jako iż Ala kazała mi ubrać sukienkę to założyłam czarną przylegającą do ciała sukienkę.
Włosy wyprostowałam, a Ala zrobiła mi makijaż.
Gdy obie wyglądaliśmy jak gwiazdy postanowiłyśmy wychodzić nie hyłam zbyt przekonana do pójścia tam ale nie miałam wyjścia.
Wsiadłyśmy do taksówki i Ala podała adres.
Gdy byłyśmy pod wskazanym adresem był to blok dość duży biały i nie mieszkali tu byle jacy ludzie na parkingu stały dość drogie auta.
Ala zapukała i otworzył nam matty.
- Hej dziewczyny pięknie wyglądacie - powiedział po angielsku.
- dziękujemy - uśmiechnęłam się chłopak nas przytulił poczym wpuścił do środka.
- pięknie tutaj - powiedziałam. Chłopak miał przepiękne mieszkanie.
- dziękuje bardzo - powiedział.
W mieszkaniu chłopaka był tylko jakiś Bartek i jakaś Maja na pewno się nie polubimy bo dziewczyna zachowuje się jak szmata.
Na szczęście po chwili powiedziała że musi iść więc poczułam ulgę.
Każdy usiadł i zaczęliśmy rozmawiać.
Zadzwonił dzwonek do drzwi, myślałam że to mają wróciła ale myliłam się...
- siema. - powiedział jakiś chłopak.
Weszło 4 chłopców i nagle moje oczy ujrzały coś czego się nie spodziewałam.
Był to Nico. Był ewidentnie pijany było widać.
Gdy wszyscy się przywitali było jeszcze gorzej.
Chłopak usiadł obok mnie i lekko mnie dotknął co wywołało motylki.
Od dziś motylki to pasożyty.
Cos goręcej się zrobiło...
- pijemy! - krzyknął Bartek i przyniósł drinki dla każdego.
Wzięłam drinka i po chwili wypiłam.
~
Było grubo po 22 matty powiedział że ja Nico i Ala możemy zostać.
Nico się tak upił że majaczył.
Nagle zrobił coś czym zabił moje motylki.
Położył rękę na moim udzie.
- muszę do toalety - powiedziałam i wstałam. Matty pokazał mi gdzie łazienka.
- kurwa - powiedziałam do siebie.
Spojrzałam w lustro i zobaczyłam dziewczynę. samotniczka, nie szczęśliwa, i głupia.
Zamknęłam oczy i postałam tak chwilę nagle poczułam czyjeś ręce na mojej talii, z początku myślałam że to Ala.
Otworzyłam oczy i się wystraszyłam.
- nie bój się to ja - powiedział i przytulił mnie. Nicoś...
Wtuliłam się w chłopaka. Tak bardzo mi go brakowało.
- tęskniłam - wymskneło się.
- uwierz ja też - zaśmiał się.
Usłyszałam wołanie Ali natychmiast puściłam Nico i wyszłam.
Moje serce bije dla ciebie
___________________________________
480 słów.
Jak się podoba?
CZYTASZ
Piccante {Nicola zalewski}
FanfictionPodobno łobuz kocha najbardziej Mój łobuz... Mimo przerw postaramy się dojść do celu.