Blondyn wysiadł z samolotu i pierwsze co to rozejrzał się po lotnistu. Wylądował w miejscu, za którym tak tęsknił.
Ty poznał swojego obecnego narzeczonego, który niestety przez sprawy biznesowe został w Seul.- Lixie! Od dziś mamy 3 tygodnie by znaleźć mi jakas dupke! - krzyknął Minho patrząc na kobiety, które kręciły się po lotnisku.
- Oj Minnie, Minnie. Ty się idź leczyć, a nie łaski wyrywać - zaśmiał się blondyn widząc jak jego przyjaciel już szuka idealnej kandydatki, która z chęcią by skończyła z Lee w łóżku.
Ruszyli w stronę wolnej taksówki by dojechać do swojego domku, który wynajęli. Był on w samiutkim centrum Jeju, a do plaży mieli z 30 minut na nogach.
Ich plany na dziś były proste. Opić ich przyjazd i znaleźć jakieś osoby na jednorazową przygodę. Felix mało przejmował się tym ze w jego domu czeka na niego kochający Changbin. Chciał przeżyć coś nowego.
Uprawiał seks mało kiedy, bo Bin wolał spędzać wieczory przy książce czy filmie. A jak już do czegoś dochodziło to blondynowi było ciężko osiągnąć orgazm.
Od 3 lat kocha się z tym samym facetem, który go niezadowala.- Co tak myślisz? - zapytał fioletowo-włosy widząc zamyślonego przyjaciela.
- Chce zostawić Changbina. Nie czuje nic do niego. Chcę czegoś nowego - rzekł pewnie Lee, wypakowywując ubrania.
- Mówiłem Ci to dawno! On jest nudny, ale tu. Na Jeju znajdziesz faceta marzeń, który pokaże ci co to seks. Mogę to być ja - zaśmiał się, patrząc wymownie na młodszego.
- Fu weź, tymi 2 cm nic nie zdziałasz - dogryzł mu i wrócił do szukania jak najlepszych ubrań na wyjście do baru.

CZYTASZ
365 DNI | Hyunlix
FanfictionCHCĘ ODRAZU ZAZNACZYĆ!! Nie wiem jakim cudem to otrzymało tyle wyświetleń, nienawidzę tej książki całym moim sercem ale bardzo szkoda mi jej usunąć. Jest na prawdę napisana od niechcenia. Na profilu mam lepsze książki. Lee Felix wyjeżdża na wakacje...