6

3.3K 108 145
                                    

Impreza toczyła się w najlepsze. Lee zdążył zapomnieć o Hwangu i bawił się dobrze.
Alkohol płynął w jego krwi, ale nie tyle mocno by nie był w stanie ogarnąć co się dzieje.

Minho juz dawno zniknął w tlumie pięknych kobiet i mężczyzn. Bawił się w najlepsze, tańczył i flirtował z kilkoma kobietami na raz.
Za to Felix stał przy barze i rozmawiał z barmanem, który był bardzo miły.
Nazywał się Seungmin i był młodszy od Lee.

- Jestem tu bo przyjaciel mi kazał, ale w sumie bawie się dobrze - zaśmiał się blondyn, patrząc na drzwi klubu, które bez powodu zwróciły jego uwagę.

Jego oczy stały się szersze, w kolorowych wrotach, stanął elegancko ubrany Hwang piedolony Hyunjin.

- On? Jest naszym stałym klientem. Co wieczór przychodzi na whisky - rzucił bruney czyszcząc szklanki.

- Muszę uciekać - powiedział szybko i uciekł w stronę toalet.

Niestety, czarno-włosy zdążył zauważyć te blond czuprynę i tylko zaśmiał się z głupoty młodszego. Uciekał przed nim, tylko dla tego że uprawiali seks.

Usiadl na jego miejscu przy barze i spojrzał wymownie na Kima, który już wiedział co podać. Gdy popijał swój trunek, rozmawiając z barmanem, dosiadł się do nich Minho, który szukał Lee.

- Gdzie mój Felek? Potrzebuje go - jego pijacki głos był na tyle śmieszny, że Hyun nie wytrzymał.

- Poszedł do toalety. Tylko pamiętaj, że ja go zająłem - zaśmiał sie i patrzył jak fioletowy-włosy idzie chwiejnym krokiem do łazienek.

Odrazu zaatakował go Yongbok z pytaniem czy Hwang poszedł za nim, czy on tam dalej jest, czy on go widział.
Pijany starszy z Lee jedynie uśmiechnął się głupio i wykrzyczał.
"Hwang pierdolony Hyunjin wzywam się!"

Blondyn spojrzał załamany na przyjaciela i myślał jak uciec z miejsca zdarzenia, by nie doszło do konfrontacji z Hwangiem.
Starszy Lee wyszedł z toalet zadowolony ze swojego zachowania.

Hwang tylko czekał pod drzwiami i czekał, aż Know wyjdzie, by ten mógł się zająć się słodkim blondynem.
Gdy tylko zobaczył ze juz Lee stał sam na środku pomieszczenia, wszedł i zamknął za sobą drzwi.

- Felixie, jak się czujesz? - zadał te pytanie bardzo głębokim głosem.

- Hwang zostaw mnie, to było jednorazowe. Zostaw mnie - warknął i spojrzał w lustro, które stało przed nim.

- Nie mogę zapomnieć o twoich jekach i pięknym ciele. Jesteś taki zdrabny i uroczy -
Wymruszal wprost do jego ucha.

Felix znów uległ.

365 DNI | Hyunlix Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz