Kuba mocno trzymał ją w ramionach.
- Zadzwonię po pogotowie - rzucił ratownik.
Jak tylko znalazła się na powierzchni, od razu zaczęła głośno kaszleć i wypluła wodę.
- Żadnego pogotowia, nic mi nie jest - wymamrotała. A brunet delikatnie posadził ją na brzegu.
- Natalia, na pewno nic ci nie jest? - zapytał nerwowo, przyglądając się uważnie blondynce.
Pokręciła potwierdzająco głową i westchęła.
- Na pewno Kuba. Po prostu, jak pływałam to zrobiło się trochę słabo i złapał mnie skurcz.
Nawet nie wiem kiedy znalazłam się pod wodą, ale teraz już jest dobrze - rzuciła. Po czym przytuliła mężczyznę i wyszeptała - dziękuję Kuba.
Brunet poczuł zdecydowaną ulgę, ale nie miał zamiaru odpuścić jej tak łatwo.
- Przestraszyłaś mnie i Antosia - stwierdził i razem z kobietą podeszli do chłopca, który mocno wtuliła się w jej ciało.
- Mamo - powiedział cicho, a jego oczy były zaczerwienione od łez, które wytarł zanim się do niego zbliżyła.
Nachyliła się do niego.
- Spokojnie, jestem cała i zdrowa - oznajmiła, a chłopiec się skrzywił.
- Możemy już wracać do domu, nie chce mi się już tu bawić - mruknął ze skwaszoną miną.
- No dobrze, w końcu to dla Ciebie tu przyszliśmy - rzuciła blondynka i we troje wyszli z basenu, udając się do przebieralni.
Po kwadransie byli już w samochodzie. Kobieta od czasu do czasu pokasływała.
- Jesteś pewna, że nie chcesz iść do przychodni? - zapytał Roguz.
- Niby po co mam iść do lekarza? - odpowiedziała pytaniem, a Kuba tylko wzruszył ramionami.
- Jesteśmy na miejscu - powiedział po chwili, parkując samochód pod blokiem Natalii.
Wyszli z pojazdu i udali się po schodach do mieszkania. Antoś od razu pobiegł do swojego pokoju, zostawiając Roguza i Nowak samych w salonie.
- Dziękuję za wszystko Kuba, zwłaszcza za uratowanie mi życia - powiedziała cicho, podchodząc w kierunku mężczyzny, kładąc mu ręce na ramionach, żeby po chwili wtulić się w jego klatkę piersiową.
- Nie ma za co, zawsze zrobiłbym to samo - odpowiedział z szerokim uśmiechem na twarzy, lecz dalszą jego wypowiedź przerwał głośny napad kaszlu u blondynki. Popatrzył na nią z czułością, kiedy nagle jej ciało zwiodczało w jego obieciach.
- Natalia! - krzyknął, kładąc ją delikatnie na dywanie i próbując ją przywrócić do przytomność.
Bardzo szybko jednak zorientował się, że przestała oddychać.
- Nie rób mi tego! - wymamrotał, przykładając swoje usta do jej delikatnych warg i dostarczając jej oddech.
Do pokoju wpadł przerażony Antoś.
- Czy mama żyje, co się stało mamie?! - wrzasnął.
- Teraz musisz być dla niej silny, nie ma czasu do stracenia, dzwoń na 112! - rzucił Roguz podając chłopcu swój telefon. Kontynułował oddechy, a w tym czasie chłopiec rozmawiał z dyspozytorem.
- Tak, mama nie oddycha, wujek pomaga jej oddychać- wyszlochał malec.
- Dobrze, spojnie kontynułujcie to co robicie, już jedzie do was karetka - oznajmił dyspozytor.
Jednak w oczach Kuby pojawiło się przerażenie, bo serce Natalii przestało bić. (...)
CZYTASZ
Rzeka Przeznaczenia - Natalia i Kuba
FanfictionCzy warto wracać do przeszłości? Czy lepiej to co już było pozostawić tylko w pamięci? Rzeka przeznaczenia ma swój bieg i odmieni życie bohaterów, czy tego chcą, czy nie. 12.12. 2022 - #1 w Gliniarze - ponad 1000 odsłon- dziękuję Wam bardzo. 💛 25.1...