- Dzień dobry pani aspirant - wyrzucił na powitanie z szerokim uśmiechem. Nadal była trochę w szoku, więc zajęło jej chwilę, żeby dojść do siebie.
- Cześć, nie spodziewałam się ciebie tutaj, pracujesz chyba w szpitalu jako chirurg dziecięcy - rozpoczęła.
- Niby tak, ale czasami chcę mieć kontakt z małymi pacjentami, nie tylko kiedy są uśpieni i nic nie mówią - oznajmił i posłał jej uśmiech, uważnie mierząc ją wzrokiem, ale szybko przeniósł go na chłopca.
- Kogo my tu mamy? Jak się nazywasz? - zapytał wskazując chłopcu krzesło.
- Antoś, a ty skąd znasz moją mamę? - nie omieszkał zapytać. Lekarz usiadł na przeciwko chłopca i uśmiechnął się do niego.
- Twoją mamę, to ja znam ze starych czasów, ale to długa historia, a ja teraz muszę ściągnąć ci gips - oznajmił.
Przygotował wszystkie potrzebne narzędzia i po chwili rozciął gips i uwolnił rękę chłopca. Zaczął dokładnie oglądać jego dłoń i przedramię i zrobił parę testów. Po czym zwrócił się do Natalii.
- Wygląda na to, że wszystko ładnie się zagoiło i ręka jest w pełni sprawna. Teraz znowu będziesz mógł rozrabiać co? - popatrzył na chłopca i po chwili wyciągnął ze swojej kieszeni naklejkę, którą podał Antosiowi. Kiedy ten był zajęty, popatrzył na Natalię i podszedł do niej.
- To twój syn? - zapytał, uśmiechając się do niej.
- Tak, adoptowałam Antosia, zresztą to długa historia - powiedziała i czuła na sobie jego wzrok.
- Piękna wyglądasz jako zawsze - rzucił i kierował swoją dłoń w kierunku jej policzka, kiedy nagle w drzwiach stanął Roguz.
Mężczyzna cofnął swoją dłoń, a Nowak nie zdążyła nawet nic odpowiedzieć, kiedy Kuba stanął koło niej i objął ją ramieniem. Przymarszczył brwi i popatrzył złowrogo na Kowalskiego.
- Cześć Kuba, kopę lat - rzucił blondyn.
- Umhy, cześć - odburknął mężczyzna i zobaczył, że Antoś nie ma już gipsu.
- To jak już gotowi, to możemy iść? - zapytał i wtedy chłopiec, podniósł na niego wzrok.
- Pewnie, teraz będziemy mogli robić już wszystko, nawet jeździć na nartach. Prawda? - zapytał Antoś.
- Jasne - rzucił Kuba wyciągając dłoń w stronę chłopca, a drugą łapiąc dłoń Natalii.
- Dziękuję - rzuciła Nowak zanim opuścili gabinet.
- Proszę i polecam się na przyszłość, nie koniecznie ze złamaniami - oznajmił i odprowadził ich do drzwi, a później zniknął z powrotem w pomieszczeniu.
Antoś pobiegł parę kroków przed nimi, ciesząc się z uwolnionej ręki.
- Gdzie byłeś Kuba? - zapytała, jak przemierzali korytarz przychodni.
- Musiałem coś załatwić. Za to ty, nie powiedziałaś mi, że macie wizytę z Kowalskim - mruknął z wyrzutem i popatrzył na nią, a ona od razu wyczuła, o co mu chodzi i zatrzymała się na chwilę.
- Kuba nie miałam pojęcia, kto przyjmie Antosia - stwierdziła i delikatnie pogładziła jego policzek.
- Nie podobało mi się to, jak na ciebie patrzył - oznajmił, a ona lekko się uśmiechnęła.
- Kuba, ty mój zazdrośniku. Nic mnie z nim nie łączy, to spotkanie było przypadkowe, poza tym to liczysz się dla mnie tylko ty - powiedziała i złożyła na jego ustach namiętny pocałunek. Kiedy oderwała się od niego, to popatrzyła prosto w jego brązowe tęczówki.
- Jak chcesz, to znajdziemy dla Antosia inną przychodnię - rzuciła, na co już spokojniej odpowiedział.
- Nie będzie chyba takiej potrzeby - pogładził jej policzek i ponownie namiętnie ją pocałował.
- Mamo, tato długo tak jeszcze będziecie stali, czy jedziemy do domu się pakować? - zapytał ze skwaszoną miną chłopiec, a do Natalii i Kuby dotarło, jak nazwał Kubę.
- Słyszałaś to Natalia? - zapytał brunet.
- Tak i bardzo się cieszę Kuba - stwierdziła, po czym podeszła do chłopca i mocno go przytuliła.
Po chwili, opuścili przychodnię i wrócili do domu, gdzie zaczęli pakować się na wyjazd w góry. (...)
****
Gratuluję tym którzy odgadli, że chodziło o byłego Natalii - Łukasza Kowalskiego. 😉
Dziękuję za screen @GliniarzeOpo. ❤️
CZYTASZ
Rzeka Przeznaczenia - Natalia i Kuba
FanficCzy warto wracać do przeszłości? Czy lepiej to co już było pozostawić tylko w pamięci? Rzeka przeznaczenia ma swój bieg i odmieni życie bohaterów, czy tego chcą, czy nie. 12.12. 2022 - #1 w Gliniarze - ponad 1000 odsłon- dziękuję Wam bardzo. 💛 25.1...