Postanowiłam ubrać na siebie czarna sukienkę z długimi rękawami która podkreślała moją figurę, postanowiłam wstawić zdjęcie na instagrama:
Odrazu po tym dostałam powiadomienie
gwen.blake odpowiedziała na twoja relacje:
-Jeju jaka ślicznotka, jestem już pod domem Billego.Dom Billego był bardzo niedaleko mnie. Niestety. Donna przychodziła do niego z pare razy dziennie wiec czasami musiałam się z nią widzieć mimo że totalnie tego nie chciałam. Gdy Gwen już przyszła zrobiłam makijaż i wyszłyśmy na moje urodziny bo wolałabym nie spóźniać się na swoją własna imprezę. Pierwszy przyszedł Robin i Hazel, których widać ze coś ze sobą łączy. Później Finniey który pocałował mnie na powitanie, Bruce, i pare innych znajomych. Każdy dobrze się bawił, ja siedziałam na kanapie z Gwen i Hazel. Hazel była bardzo miła i lubiłam ją. Nagle podszedł do nas podpity Finn. Wtedy jeszcze nie wiedziałam co się stanie.
-Yamada, możemy na słówko?- powiedział chłodnym głosem. Zacznijmy od tego ze nigdy nie powiedział do mnie Yamada, a po drugie nigdy nie mówił do mnie w taki sposób, zdawałam sobie sprawę ze jest pijany bo zabalował z Robinem mocniej niż my we 3. Finniey zaprowadził mnie do pokoju, ja stałam przy ścianie a on siedział na łóżku.
-Myśle ze powinnismy zakończyć ten związek. Wiem że jesteśmy razem dopiero od 2 tygodni ale nie czuje się komfortowo jak każdy chłopak się na ciebie gapi a ja muszę się tylko im przyglądać ze świadomością że nic z tym nie robisz.
-A co mam z tym zrobić? Przecież nie steruje nad nimi jak jakimiś robotami.- Powiedziałam i wyszłam z pokoju, zalewając się łzami. Idealne urodziny. W trybie natychmiastowym ulotniłam się z imprezy mówiąc Bruce'owi że idę do domu pod wymówka że boli mnie brzuch. Bolało to mnie serce jak Bruce na moja wymówkę odpowiedział „spij u Finnieya". Spałabym ale nie śpię bo 5 minut temu mnie rzucił. Miałam ochotę wykrzyknąć mu to w twarz ale poprostu go ominęłam. Zmylam makijaż, którego już prawie nie było bo wszystko zmyło się wraz z moimi łzami które leciały mi litrami podczas drogi do domu. Przebrałam się w piżamy i podpalilam sobie kolejne udo, zostawiajac na nim niewielka bliznę..