Gdy była pora wracać do domu odprowadziłam Gwen i udałam się do swojego domu. Przechodziłam obok pokoju Bruce'a a tam znaleźli się nasi przyjaciele. Robin i Finniey.
-Co tak późno?-odpowiedzial Bruce bo po szkole zostałam z 2 godziny u Gwen.
-Byłam u Gwen.-odpowiedziałam i udałam się do swojego pokoju, ale przed tem jak już miałam wchodzić usłyszałam głos Finnieya, który gadał z chłopakami najwyraźniej o tym kto im się podoba. Podoba mi się Donna. Co. Podoba mu się Donna? Myślałam ze mam u niego jakieś szanse, a on mówi tak pewnie ze podoba mu się Donna jakby to było wiadome. Stałam przed swoimi drzwiami do pokoju jak jakaś psychopatka która nie umie otworzyć drzwi. Ale poprostu nie mogłam. Chłopak w którym się... kocham. O NIE. Lizzy nie. Nie możesz się w nim kochać bo on nie kocha ciebie.
-Lizzy wszystko okej? Czemu stoisz pod swoimi drzwiami?- odezwał się Bruce.Tak wszystko okej, osoba która kochałam mnie nie kocha tylko moja najlepsza przyjaciółkę. Mimo że była 21 a był piątek, nie odpowiedziałam nic na słowa Bruce'a tylko wytarłam samotną łze i szybko pobiegłam do pokoju w celu znalezienia jakiś ubrań. Wzięłam je spakowałam do torby i odeszłam. Nie, nie odeszłam z domu bo to by było trochę chore. Chciałam przenocować u Gwen, muszę się jej wyżalić. Gwen czuje się już lepiej wiec pewnie mnie wysłucha tak jak zawsze.
-Gdzie idziesz?
-Bruce, daj mi pomyśleć. Powiedz rodzicom że będe jutro na śniadaniu.
-Dobrze, tylko uważaj na siebie.Uważaj? Najchętniej poszłabym sie powiesić. Udałam sie do domu Gwen, zadzwonilam i odrazu otworzyła mi dziewczyna w piżamie i rozpuszczonych włosach.
-Lizzy? Co ty tu robisz o tej godzinie?
-Musimy pogadać.
-Zostajesz na noc?
-A mogę?
-No jasne że tak, wchodźWeszłam zdjęłam buty i odrazu ruszyłam w stronę pokoju Gwen.
-Bo... Finniey..
-Co Finniey?
-Mi się... zakochałam się
-ZAKOCHAŁAŚ SIĘ W MOIM BRACIE?-Powiedziała to z takim szczęściem ze nie chciałam jej mówić o tym ze on mnie pewnie nawet nie lubi.
-Tylko jest jeden problem... On kocha Donne. Jest teraz u mnie w domu i słyszałam jak gada z Robinem.
-o fuck... To jest jeszcze bardziej dziwne niż moje sny.- Powiedziała zmieszana.
-Wiesz co musimy zrobić? Pogadać z Donna.
-Teraz? A z reszta co jej powiemy? Nie możesz być z Finnem bo ja chce z nim być?Pomysły Gwen czasami mnie przerastały..
————————————————————————
Przepraszam że taki krótki ale chce coś wstawić, bo widzę ze całkiem sporo osób zainteresowało się książka💋