1

2K 29 15
                                    

Obudziłam się przez 5 bo miałam samolot o 6.Nie mogłam się doczekać aż zobaczę Anastazję!Nie wiedziałam jej przez 2 lata ostatni raz ona była u mnie więc teraz moja kolej.Namówiłam rodziców abyśmy polecieli w te wakacje.Mieliśmy tam mały domek letniskowy nie daleko plaży.Wstałam z łóżka ubrałam na siebie krótkie czarne spodenki i biały top.Zeszłam na dół.

Zobaczyłam mamę robiąca jajecznicę na śniadanie.Wszyscy siedzieli już przy stole więc też usiadłam.

-I jak wyspałaś się Mary?-zapytala mnie mama z zaciekawieniem bo wiedziała że poszłam późno spać przez podekscytowanie-Nie wyglądasz za dobrze.-Odparła

-Nie zbyt się wyspałam ale jak będziemy w samolocie to raczej będę spała jak zabita.-powiedzilam do mamy jeszcze z zaspanym głosem.

-Rozumiem.Dobrze chodź zjedz śniadanie i będziemy się ogarniać by zdążyć na samolot.-Powiedzila z powagą bo raz już się spóźniliśmy przez kogo?Przeze mnie.

Zjedliśmy śniadanie i poszłam na górę się umyć.Po umyciu włosów związałam je w lekkiego koka.
Uznałam że zadzwonię do Anastazji może nie śpi.

proszę oby nie spała.

-Hej Anastazjaaa wiedziałam że nie będziesz spała.-zasmiałam się mając ogromnego banana na buzi.-Nie długo jadę na lotnisko.

-He-j co ty tak wcześnie dzwonisz?
Obudziłaś mnie ty zołzo!-próbowała się zaśmiać przez zaspany głos i nie kontaktując jeszcze za dobrze.

-Chciałam cię tylko poinformować o tym,że ja parę godzin będę w Hiszpanii!.-wykrzyczałam na cały dom.

-I musisz mnie o tym informować przez cały czas?-odpowiedziała blondynka.-Jest 5 rano!!!

-Tak ponieważ być zapomniała.
-odparłam z miękkim uśmieszkiem.

-Dobra to napisz jak będzie ładować to przyjadę po ciebie z...-nie musiała kończyć wiedziałam jakie imię chce wymówić.

-Tak tak wiem z Gavim.Gadssz ciągle o nim jaki to on jest fajny i go polubię.-powiedzilam ironicznie.

-Bo polubisz mówie ci nie ma bata że nie-koże i miała racje nie wiem.

-Dobra ja muszę kończyć bo jedziemy na lotnisko.Papa do zobaczenia nie długo.

Jechaliśmy na lotnisko przez jakieś 30 minut może 20 ale mniejsza z tym.
Stałam w kolejce by wsiąść do samolotu trzymając swój paszport w ręku by go nie zgubić.Jak weszłwm do samolotu usiadłam w przeznaczonym dla mnie miejscu przy oknie.
Nałożyłam słuchawki na uczy włączyłam Lane Del Rey i słuchalam jej cały lot.Gdy się obudziłam zobaczyłam że już lądujemy w Hiszpanii patrzę na zegarek na moim nadgarstku i zobaczyłam że lecieliśmy przez 4 godziny.Musiałam napisać do Anastazji że już jestem.

ja

Jestem już możesz po mnie przyjechać.Czekam.

zołza🫶
Już czekam z Gavim widzimy jak twój samolot ląduje.

Nim zdążyłam odczytać już wylądowaliśmy.Nie mogłam się doczekać aż zobaczę Anastazję bardzo za nią tęskniłam.
Wyjmując walizkę z szafki nad moją głową zobaczyłam stojącą Azi i obok niej Gavire

Nie możliwe że on tak wypiękniał przez te 2 lata.

Wyszłam przez duże drzwi samolotu i zaczęłam krzyczeć i piszczeć na widok blondynki z bliskaBiegłam ile sił w nogach by się do niej szybko przytulić.

-Aaaa wkońcu się widzę!!!!-powiedziała wtulona we mnie Azi.

-Też się bardzo cieszę nie mogłam się doczekać aż cię przytulę!!-przytulilam ją jeszcze raz.Przez ramię zobaczyłam Gaviego patrzącego na nas z uśmiecham na ustach.

-Cześć nazywam się Pablo Gavi miło cię poznać-zarumieniłam się gdy tylko wypowiedział swojej imię-A ty jesteś Mary tak ?

-Tak nazywam się Mary miło również cię poznać Gavi-uśmiechnełam się nie zręcznie.

-dobra może już cię odwieziemy chodź-Powiedziała blondynka

-dobra pomysł-odpowiedziałam idąc w stronę auta.

Prowadził Gavi a z przodu siedziała Anastazja ja siedziałam za kierowcą.
Czułam wzrok bruneta na sobie spoglądającego na mnie przez lusterko nad głową.Poczułam gęsią skórkę na rękach.Staralam się ją zakryć ale nic z tego.Gdy znowu zobaczyłam w lusterko zauważyłam że brunet dalej się patrzy uśmiechając się lekko.Była ogromna cisza wszyscy milczeliśmy.Nagle ciszę zagłuszyła Anastazja.

-Może wieczorem pójdziemy do klubu we trzech co wy na to?-spytała się odwracając się do mnie oczekując mojej odpowiedzi.

-Dla mnie bomba-powiedział gavira znów zerkając w lusterko które było nakierowane prosto na moją twarz.

-Szczerze mówiąc czemu nie tylko musimy dojechać najpierw do domu.-odpowiedzilam z zastanowieniem co ja właśnie do jasnej Anielki zrobiłam.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
c

ześć kochani przepraszam że taki krótki ten rozdział ale obiecuję że następny będzie dłuższy możliwe że 2000/3000 słów ale daje wam to byście mieli co czytać następny rozdział albo dzisiaj w nocy albo jutro jak się wyrobie!
Całuski!!!💋💋

,,Nieznajomi"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz