9

793 25 2
                                    

przecież nic przez 10 minut nie mogło się takiego stać co nie?

Mówiąc sobie to w myślach jeszcze nie spodziewałam się najgorszego co mogło mnie spotkać. Gdy stałam  przed bramkami aby wejść do samolotu spotkał mnie najgorszy koszmar jaki mogłam tylko sobie przyśnić . Moja kochana mamusia cała nabuzowana szła w moją stronę a za nią zestresowany tata . Kurwa skąd ona wiedziała gdzie jestem ?! Mogłam tylko myśleć kto jej to wypaplał ale wolałam tego zaprzestać bo bym tego bardzo żałowała .

-DO CHOLERY JASNEJ MARY CO TY TU ROBISZ UCIEKASZ Z DOMU CO NIE PASUJE CI U NAS!!!?-wykrzyczała a ja miałam chęć po prostu wejść do tego samolotu i już nie wracać .

-Mamo przypominam ci tylko , że jesteśmy na lotnisku i patrzą na nas ludzie !-to fakt każde oczy były wpatrzone w dwie wariatki .

-Może nie stały byśmy tutaj gdybyś nie uciekała z domu !!  Co ty sobie wyobrażasz ??!-zaczęła mnie szarpać za rękę aby mnie odciągnąć od bramki ale się nie dałam i automatycznie wyrwałam swoją dłoń z jej mocnego uścisku .

-Po pierwsze nie dotykaj mnie , a po drugie nie uciekam tylko...-nie dała mi dokończyć i mi się wcięła w zdanie jak ja tego nienawidzę boże .

-SKORO NIE UCIEKASZ CO TUTAJ TAKIEGO ROBISZ Z TYMI WALIZKAMI ?!!-zaczęła znowu drzeć się na mnie miałam już tego dość łzy automatycznie zaczęły napływać mi do oczu .

-Wyobraź sobie , że jestem na lotnisku dlatego , ponieważ lecę do Paryża z przyjaciółmi-wskazałam na Azi i Sirę pomachały niezręcznie -Lecę tam tylko dlatego , że mój przyjaciel ma jutro ważny mecz na którym chce abym była i nie masz prawa mi tego zabronić jestem pełnoletnia rozumiesz ? Czy ci się podoba czy nie i tak polecę!!W tym ani innym momencie nie masz nic do gadania więc teraz sobie stąd idź bo robisz z siebie pośmiewisko-pokazałam jej ręką ludzi którzy się z niej śmiali nie dało się ukryć że tata też się śmiał oj czuje że nie będzie miał miło w domu czasami myśle że byłoby im osobno ale nie dałabym rady sobie z tym faktem że bym mieszkała z jednym rodzicem .

-NIE PYSKUJ TYLKO BIERZ TE WALIZKI I WYPIER...-nie dokończyła ponieważ tata jej w tym zaszkodził dziękuje tato jesteś moim zbawieniem..

-LISA nie wyrażaj się tak i daj już spokój ona ma rację nie możesz nic zrobić rozumiesz ?! Już do auta bo ochrona cię stąd wyniesie .-mój tata się odezwał pierwszy fraz odkąd pamiętam sprzeciwił się matce byłam z niego taka dumna kocham mojego tate jak nikogo innego .

Matka popatrzyła się na mnie wzrokiem jakby chciała mnie zamordować . Prawdę mówiąc przestraszyłam się bo byłaby do tego bardzo zdolna . Gdy już mama odeszła złym krokiem podeszłam do taty i go przytuliłam byłam mu bardzo wdzięczna za wszystko co w tym momencie dla mnie zrobił . Byłabym z nim w tym uścisku gdyby nie fakt że za 4 minuty mam lot i muszę wchodzić na pokład . Podeszłam do kobiety która wpuszczała na pokład dałam jej bilet zobaczyła go i mnie puściła pożegnała mnie ciepłym uśmiechem . Usiadłam na wyznaczonym mi miejscu było przy oknie szczerze mówiąc cieszyłam się kocham latać i patrzeć na te piękne widoki . 

Gdy tylko samolot zaczął lecieć nałożyłam siebie słuchawki na uczy i włączyłam siebie piosenkę Shakiry ,,Bzrp" pokochałam tą piosenkę jak tylko wyszła . Patrzyłam na widoki lecieliśmy akurat gdy był zachód słońca z perspektywy ptaka wygląda to prze pięknie . Myślałam sobie dlaczego Pedro nie powiedział mi o tym meczu to był jeden z ważniejszych meczy w ich reprezentacji więc nic nie rozumiem .
Ale trudno nie chciał mnie tam to będę tam z Gavim to też dobrze.

************************************
Wylądowaliśmy jakoś po 22 lot miną mi wspaniale przez cały czas słuchałam muzyki i patrzyłam przez okno. Pogadałabym sobie z Sirą albo Anastazją ale niestety były na drugim końcu samolotu a Gavira leciał samolotem reprezentacji .

PabloGavi

-Wylądowałyśmy już 

-My też już lądujemy 

-Spotkamy się w apartamencie czy na lotnisku ??

-Ja będę za jakieś 30 minut więc pojedź sama okej ??

-no dobrze to za 30 minut się widzimy!

Po wysłaniu tej wiadomości z dziewczynami zadzwoniłyśmy po taksówkę aby zawiozła nas w docelowe miejsce .Po 5 minutach czekania taxi w końcu się zjawiła pan kierowca włożył nasze walizki do bagażnika i od razu gdy wsiadł ruszył w miejsce które mu podałyśmy . Droga minęła nam bardzo dobrze byłam zachwycona widokami za oknem to było bardzo piękne robiłam mnóstwo fotografii pierwszy i pewnie ostatni raz w takim miejscu . Jak tylko dojechaliśmy pod miejsce w którym będziemy żyć przez najbliższe 3 dni nie ociągałam się wyjęłam walizki i starałam się szybko wbiec do apartamentu omal się nie wywalając ale cóż w bieganiu najlepsza to ja nie jestem . Mój pokój dzieliłam z Gavim sama nie wiem czemu Azi miała sama a Sira oczywiście z Ferranem zastanawiałam się czemu Pedri mi nie powiedział o tym jakże ważnym meczu dla ich reprezentacji . Moje złe myśli ucichły gdy tylko ujrzałam apartament czułam jak zapadam się pod siebie nie spodziewałam się że to będzie takie przepiękne...

Nie byłam przygotowana na takie coś Pablo się bardzo postarał za bardzo . Jak się wchodziło było można zauważyć piękny widok z okna na wieże Eiffla z balkonu na którym stał mały stoliczek a przy nim dwa krzesła za którymi były postawione białe róże kocham białe róże nawet nie wiecie jak bardzo..(jak myślicie od kogo te róże ;>>). Gdy tylko przestałam patrzeć na piękne widoki zaczęłam patrzeć na resztę pokoju były w nim jeszcze 3 inne pokoje pierwszy do którego weszłam okazał się łazienką była duża z ogromnym pięknym lustrem nad zlewem i do tego piękne ogromne okno z którego było widać Paryż . Opuściłam łazienkę aby obejrzeć resztę pomieszczenia pokój w którym się znajdowałam był sypialnią była piękna duże łózko i balkon tego mi było trzeba piękne widoki to wszystko czego potrzebuje do szczęścia . I poszłam do ostatniego pokoju mając nadzieje że będzie to sypialnia bo jak nie Pablos będzie spał na kanapie. Tak jak myślałam była to sypialnia ale nie zwykła była jeszcze piękniejsza niż cała reszta apartamentu...białe róże były porozstawiane po każdej półce był również balkon z którego było widać wszystko co najpiękniejsze z Paryża byłam pewna że ten pokój jest dla mnie ale wolałam poczekać na Pabla aby się upewnić . Długo nie musiałam czekać ponieważ chłopak zjawił się gdy tylko obejrzałam całe mieszkanie .

To co zobaczyłam wbiło mnie w podłogę na maxa...

,,Nieznajomi"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz