I - " Kocham cię "?

1.6K 41 14
                                    

George

Grałem już w Minecrafta od dobrej godziny. Właściwie to grałem sam, bo nikt z moich przyjaciół nie odpisywał i nie miał dla mnie czasu i gdybym powiedział to przy nich głośno nikt nawet nie zwrócilby uwagi. Może i jestem dosyć sławny, bo trzymam się blisko Claya, ale jakoś nie specjalnie mnie lubią. Czasem czuje się samotnie. W takich spokojnych myślach, słuchając muzyki mojego przyjaciela Dreama grałem. Nie zorientowałem się nawet, kiedy ten dołączył do gry.
- Od kiedy słuchasz mojej muzyki? - usłyszałem w słuchawkach więc od razu wyłączyłem utwór. Nie spodziewałem się go tutaj. Może za głośno grała? Nie wiem. Wiem, ze ten będzie miał teraz problem.
- Fajna piosenka to słucham. Co tu robisz? - zapytałem Uśmiechając się do kamery lekko. Możliwe, że cieszylem się na jego widok.
- Czyżbyś cieszył się na mój widok? - powiedział Clay zaczepiając mnie tym. Eh no i się zaczyna.
- Oh Dream. Dobrze wiesz, że zawsze się Uśmiecham gdy ktoś wchodzi do gry. Cieszę się, że nie gram sam... - odpowiedzialem dosyć miło przyjacielowi. Nie twierdze, że się nie ciesze, ale on od razu zaczyna ze mną flirtować. Powoli czuje się jakbym był jednym z jego marzeń i powoli mnie to irytuję. Każda gra wygląda tak jakbym to ja podlizywał się mu... A tak nie jest! Wiele razy prosiłem go, aby zachował to dla siebie, ale on nie byłby sobą wtedy. Wole Wiedzieć że wszystko z nim okej...
- Złamałeś mi moje serduszko - uśmiechnął się Dream, ale nie mógłbym tego dostrzec, przez wyłączoną kamerę przyjaciela.
- Clay... Znamy się już długo... Może mógłbyś włączyć kamerę? Przecież i tak nikogo oprócz mnie nie ma... - powiedziałem, ale chłopak od razu się speszyl.
- Nie jestem gotowy Gogy. Wiem że znamy się długo i obiecałem ci to, ale to nie jest na to czas... Może kiedyś? Kto wie... A teraz. Co powiesz na streama? - powiedział Clay ( Dream), który chciał zmienić temat. Szczerze? Logiczne, że nie byłem zadowolony, lecz nie byłem zdziwiony takim zachowaniem przyjaciela. Działo się tak zawsze gdy o to prosiłem. Nawet nie musialem odpowiadać, aby Clay włączył streama.

Minuty mijały. Powoli łączyły się w godziny a Clay, aby naciągnąć nasz ship w internecie zaczął mówić do mnie te nudne słówka. Znałem je tak dobrze, że już nawet się nie rumienilem, ani nie uśmiechalem. Były dla mnie ciężarem w grze. Czymś co nie powinno mieć miejsca.. Taka anomalia w życiu której nie da się usunąć. To i tak nic w porównaniu do innych streamów. Z myślenia wyrwał mnie głos.
- Gogy... Słońce nie obrażaj się - mówił Clay, ale jakoś średnio dałem się nabierać. Co jeśli go ranię?
- No chodź słońce zrobimy wirtualnego przytulaska - powiedział, ale słyszałem to po raz pierwszy... Chyba nauczył się nowych tekstów. Jednakże przyszedłem się przytulić to chłopaka. Ten wyszeptał ciche
- kocham cie - które słyszał cały internet, ale ja nie powiedziałem, ze tez darzę go tym uczuciem. Mu zależy tylko na shipie. Ci którzy o tym wiedzą ( czyli na przykład ja) wcale nie uważają jak on. Czy to źle? Możliwe... Może powinienem dać mu szansę..? Sam już nie wiem. To wszystko jest zarazem kochane i fałszywe. Nie potrafię zrozumieć, gdzie popełniam błąd.

Zrobiliśmy tego tulaska a słowa które usłyszałem biły mi w uszach jak dzwony. Czy mówił serio? Raczej niw wyznawal by mi prawdziwej miłości podczas Streama. Wie, ze nie biorę słów ze streama na poważnie...
- Ja ciebie również zielony glucie - powiedziałem a Dream widocznie się ucieszył, bo napisał do mnie na prywatnym. Wiadomość, odnosiła się do tych słów. Tłumaczył, że wcale nie musialem odpowiadać i że nie powinienem brać tego na serio. Tylko że on nie wziął pod uwagę że ja wziąłem to na serio...
- Chodź mój mały daltonisto - mruknal Dream ale to nie było miłe. Ten znów do mnie napisał, aby mnie przeprosić tym razem. Wyjaśnił że na chacie dostaje słowa których musi użyć i takich tam było sporo.
- Moja wina, że jestem daltonistą? - postanowiłem zrobić sztuczna kłótnie, aby też trochę naciągnąć ship. Skoro tak mu zależy...
- Kochanie... Dobrze wiesz, że to nie o to chodziło. To że jesteś daltonistą czyni cię bardziej uroczym... Lubie to w tobie - powiedział a ja mimowolnie się uśmiechnąłem. Chłopak chyba na poważnie traktował te słowa. Bo nie napisał mi nic na prywatnym. Wiele razy podczas streama powtarzał, ze mnie kocha i że jestem jego słonkiem, ale nie potrafiłem wziąć tego na serio...

W końcu po długim czasie stream się zakończył a wraz z tym wyszedłem z gry. Po jakiejś godzinie kładłem się spać więc zadzwoniłem do przyjaciela.
- przeszkadzam? - zapytałem grzecznie, gdyż zawsze tak robiłem. Nie lubie się wtrącać.
- jasne, że nie! Co się stało? - zapytał. Czy musi się coś dziać abym dzwonił? Odechciało mi się.
- Właśnie ide spac więc chciałem powiedzieć ci dobranoc Clay... Ale słyszę, że Nick jest u ciebie... No to miłego tam... Dnia czy wieczoru - mruknalem, ale ten poprosił abym chwilę jeszcze poczekał.
- Kocham cie Gogy. Wyśpij się i Kolorowych snów maluchu mój - powiedział i wyjaśnił że musiał wyjść z pokoju w którym znajdował się Sapnap, gdyż ten z kolei życzy dobranoc Karlowi. Ja wysnulem z moich ust krótkie i ciche
" Dobranoc glucie " i rozlączylem się. Jego słowa były dla mnie przyjemne do teho stopnia że spało mi się lepiej. Jak można się domyślić... Położyłem sie spac wręcz od razu... Założyłem bluzę z jego sklepu do spania i spałem jak niewinny mały dzieciak. Śnił mi się on... Ale nie wiem jak wyglądał. Przez sen zacząłem być zazdrosny o Sapnapa i następnego dnia nie byłem w humorze gdy wstałem. Wciąż byłem zazdrosny o mojego przyjaciela... Przyjaciela. To chore!
Nawet go nue znam, a Nick ewidentnie kręci z Karlem. Wszedłem na pierwsze lepsze media i zobaczyłem że ten jest aktywny w mediach. Clay bo o nim mowa chyba też to zobaczył, bo chwile później wystraszyłem się mojego własnego dzwonka do telefonu. Na ekranie wyświetlił się napis
" Glutek 💚"
Nie miałem ochoty z nim gadać, ale to mój przyjaciel a ja nie jestem świnia.
- Hej Gogy... widziałem że wstałeś więc dzwonie się przywitać. U mnie jest noc, ale wiem że ty już wstajesz - powiedział zieloniasty przyjaciel, a raczej jego głos w słuchawce.
- To dlaczego nie śpisz? - zapytałem zdziwiony i spojrzałem na godzinę. No to nieźle...
- Bo chciałem się przywitać z tobą no i dodatkowo widziałem twojego tweeta - mruknal chłopak który dzwonił. Zastanawiało mnie jakiego tweeta, więc szybko wszedłem na tweetera... Wczoraj pod wpływem zazdrości wstawiłem coś o treści:
" a co jeśli na serio się zakochałem? Czy to normalne że jestem zazdrosny o przyjaciela? "
Westchnalem sam do siebie i wręcz już zalamany byłem gotowy na wszystko.
- A więc... Wstawiłeś tego tweeta na serio? - usłyszałem głos w telefonie więc nie pozostało mi nic innego jak przyznać mu rację, więc zrobiłem to w formie przytakniecia.
- No wybacz, ale jak gadasz mi że mnie kochasz a później każda wolną chwilę spędzasz z Nickiem to kto by nie był zazdrosny hm? Zastanów się - wyjaśniłem już wrednie, ale na to właśnie teraz zasługiwał. Na porządny opierdziel. Ja mu go nie dam, ale media spolecznosciowe które ciągną nasz ship już tak. Internet wręcz już był nami zasypany, a ja miałam to gdzieś.
- Oh Gogy... Jesteś uroczy! Nick ze mną mieszka dobrze o tym wiesz... Czasem się droczymy ale to nic takiego skarbie. Nie czuje nic do niego. Dobrze wiesz, że taki nie jestem - powiedział Clay i w tym samym momencie Nick który dosłownie leżał obok niego zaczął coś mamrotac o editach.
- No właśnie chyba nie wiem - stwierdziłem i miałem ochote się rozłączyć jednak ten skutecznie sprawił, że zostałem na rozmowie. Dodał Karla. Oh...
- Hej Karl! - powiedział Clay a Nick od razu się speszyl i spowaznial.
- Hej Karl - powiedział Nick spokojnie do telefonu a ja się zaśmiałem cicho.
- Um Hej? Chciałbym spać... Możecie proszę... Zadzownic w dzień? Ja wiem, że wy jesteście nocne ptaki ale ja śpię w dalszym ciągu... - ziewnal Karl a my po prostu życzyliśmy mu dobranoc i się rozłączył.
- Słyszałeś to Clay? Jak on słodko ziewa... - stwierdził Nick i jestem pewny że się zarumienił. Ja i Clay wybuchlismy niekontrolowanym śmiechem. Może Clay nie klamie?

__________________________
~ 1316 słów
Na początek coś takiego. Nie obiecuje, że rozdziały będą regularnie. Ja nie mam totalnie weny już i nie mam chęci pisać. Chociaż są momentu gdy mam napady do pisania, to często jest tak że napiszę kilka słów tylko! Jednakże!!! Powracam z książką tą i niedługo następną! Narazie chce rozkręcić tą i w swoim czasie pojawi się kolejna. Mam nadzieję, że ten rozdział jest przyjemny. Napiszcie co sądzicie<3
kolorowych komentarzy ✨✨✨
miłego dnia/ nocy!

mój ty... // DnfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz