VI - Zrobiło się gorąco

684 30 21
                                    

Dream
Chłopak leciał samolotem, a ja właściwie stresowalem się jak nigdy. Nie wiem. Co jak się pokłócimy? A co jak on mnie nie polubi? Co jeśli to wszystko to żart i wcale nie leci? Nie no właściwie wysyłał mi zdjęcia, z samolotu... Nie wiem panicznie się boje, że coś nie wypali.. Niby latalem samolotami ale boje sie, że będzie miał wypadek! Przy tym wszytskim przestałem jeść.
Nick siedział właśnie na moim łóżku Próbując mnie uspokoić.
- Wiesz, że on na pewno stresuje sie bardziej od ciebie? - zapytał Nick bawiąc się moimi słowami. To mnie uspokaja. Byłem mu wdzięczny, że jest przy mnie.
- Myślałem, żeby do niego napisać, ale pewnie śpi... - stwierdziłem stresując się dalej. A co jak śpi i się nie obudzi? I Dlaczego ja o tym myślę?
- No to napisz. Odpisze jak wstanie - Nick był mądry i myślał trzeźwo. Jestsm mądrzejszy, ale nie myślę w tym momencie...
Wziąłem mój telefon i go odpaliłem. Sam nie wiwm też co mu napisać. Nick pisał z Karlem co jakiś czas a ja? Bałem się do niego napisać.
Ja
Hej, jak droga? Wszystko okej? Wogole zacząłem się mega martwić, wiec nie byłbym sobą jakbym nie napisał... Ciągle siedzę z Nickiem ze stresu. Wiesz, mozs kiedyś będziesz? Już nie mogę się doczekac jak po cisbie pojadę. Napiszesz mi jak będziesz bliżej? Muszs z nickiem po ciebie podjechać. Sam spowoduje wypadek. Alno wiesz co? Niech on po ciebei jedzie a ja zostanę w domu i Poczekam i tu się zobaczymy. Wybacz, że robię tyle błędów ale się stresuje barrzo i niw widzę jak pisze i staram się pisać szybko i wogóle...

Napisałem do niego, ale nei spodziewałem się odpowiedzi. Nick zapytał co tam mu napisałem więc przeczytalem na głos.
- Hej, jak droga? Wszystko okej? Wogole zacząłem się mega martwić, wiec nie byłbym sobą jakbym nie napisał... Ciągle siedzę z Nickiem ze stresu. Wiesz, moze kiedyś będziesz? Już nie mogę się doczekac jak po ciebie pojadę. Napiszesz mi jak będziesz bliżej? Musze z Nickiem po ciebie podjechać. Sam spowoduje wypadek. Albo wiesz co? Niech on po ciebie jedzie a ja zostanę w domu i Poczekam i tu się zobaczymy. Wybacz, że robię tyle błędów ale się stresuje bardzo i niw widzę jak pisze i staram się pisać szybko i wogóle... - wymamrotałem i aż podskoczyłem na dźwięk wiadomości od chłopaka. Uradowany jak nigdy na to zerknąłem.
- Jesteś głupi Clay. To tylko George, a z resztą wiedziałeś go w telefonie - stwierdził Nick.
- To nie to samo!!! - powiedziałem oburzony i szybko wstałem tłumacząc mu dlaczego to tak ważne. Nie miałem solidnych argumentów, przez co ten dupek się śmial. Eh.. Usiadłem obok niego i odczytałem od George.

Przyszły mąż 💙
Hej, ogólnie jest spoko. Turbulencje mamy za sobą, ale ogólnie jest spoko. Właśnie jadłem kanapki z serem, bo byłem głodny. Nie stresuj się tak. Będę niedługo. Jak będę już bliżej, to od razu cię poinformuje. Jeśli Nick się zgodzi to jasne, niech przyjedzie po mnie sam, ale nie licz, że pozwolę ci się ciągle wyręczać Nickiem. Gadałem przed chwilą z Karlem i z tego co wiem, on nie jest zadowolony z tego, że Karl nie mógł przylecieć, więc jak tak mu trujesz dupe to wręcz na pewno jest mu przykro. Wiem, że Karl ma się starać o Vise ponownie ale nie jest pewny, czy mu się uda. W dodatku miał właśnie wsiadać do samolotu, bo ponoć coś tam załatwił, ale ze stresu chłopak dostał gorączki i odwołali jego lot. Nickowi na pewno jest przykro. Pociesz go, a nie pisz ze mną. To twój przyjaciel i on cię wspiera. Nie bądź egoistą. Jak przylece to będę. Korona mi z głowy nie spanie, jak będę musiał wsiąść w autobus. Dasz radę. Wytrzymaj jeszcze trochę. Mi też się bardzo nudzi. Wyluzuj w końcu. Napisz za minimalnie półtora godziny i zajmij się Nickiem. Buziaki <33

napisał mi George, a ja zdziwiłem się, że on potrafi pisać takie rozprawki i odpisze mi tak szybko. Polubiłem wiadomość i usiadłem wygodniej patrząc na Nicka.
- Gogy mi powiedział, że Karl nie może przylecieć to prawda? - zapytałem go i mocno go przytuliłem.
- Prawda, ale nic nie zrobię. Stresował się tak jak ty właśnie, dlatego proszę cię, żebyś się uspokoił. George przylatuje, ale napisał ci chyba, że jest okej tak? - zapytał Nick dosyć smutnie, ale mnie przytulił, co o dziwo było miłym zaskoczeniem jak dla mnie.
- A co z Karlem? Przyleci? - zapytałem, bo zależy mi na jego szczęściu. Wiem że długo przede mną to planowali i już któryś raz starał się o Vise. Biedny Karl.
- Przyleci, ale za tydzień. Trochę słabo, bo za tydzień miał wracać na urodziny mamy, ale pogadał z mamą, że to dla niego ważne i zostanie na dłużej. Obiecał, że kupi coś dla mamy ode mnie a ja mu oddam - uśmiechnął się mówiąc to a ja mocno go wytulilem i się odsunalem. Na chwilę zapomniałem o stresie.
- Co powiesz na zrobienie czegoś do jedzenia? - zapytałem a ten się zgodził i wspólnie robiliśmy jedzonko. Minęły 2 godziny, a nam wysiadaly głosy, od śpiewania tych wszystkich piosenek. Usiedlismy i zjedliśmy.
- Z kim piszesz? - zapytałem patrząc jak przyjaciel uśmiecha się do telefonu.
- Z Gogym. Kazał ci przekazać, że cudownie śpiewasz i nie może się doczekać, aż sam to usłyszy. Napisał, że będzie za 4 godziny, ale napisze później, bo gada z Karlem - uśmiechnął się a ja poczułem ukłucie zazdrości. Dlaczego nie napisał do mnie? Dlaczego gada z Karlem? Nie może zadzownic do mnie? Włączyłem telefon i zastalem tam wiadomości.
Przyszły mąż💙
Możesz pogadać? Nudzi mi się tu bardzo. Jak tam z Nickiem? Słyszałem, że już jest lepiej.

Przyszły mąż💙
Chyba dobrze się bawicie. Napisz jak skończycie, bo umieram z ciekawości co robicie! Xoxo

Przyszły mąż💙
Pisałem do Nicka bo się nie odzywasz. Cudownie śpiewasz! Chce tego słuchać na dobranoc przez wszytskie dni, które u ciebie będę! Przy okazji smacznego!

Przyszły mąż💙
Baw się dobrze i zjedz wszystko, okej? Lecę pogadać z Karlem, bo w sumie się nie odzywasz i nie chce przeszkadzać. Paaa!

Wtedy obwinialwm sam siebie, bo chłopak pisał do mnie wielokrotnie, a ja zostawiłem telefon w pokoju. Z jednej strony to lepiej, bo odpoczalem od stresu. Nick mu napisał, że jest okej, więc dobrze, że tak się stało. W sensie że Nick miał telefon.
- Jestem głupi... Pisał do mnie a ja zapomniałem telefonu z pokoju - stwierdziłem i jadłem. On też jadł, więc dobrze, sam bynajmniej nie jestem
- Ja mu napisałem, że po prostu dobrze się bawimy. Napisz mu szybkie przeprosiny i chodź zagramy w Monopoly - stwierdził Nick a ja się uśmiechnalem i wyjąłem komórkę o mało nie upuszczając w talerz z jedzeniem. Nick się tylko na to zaśmiał.
- Spokojnie. Gogy nie ucieknei - Stwierdził a ja zjadłem go wzrokiem.
Ja
Wybacz, że nue odpisywalem. Jestem kretynem i zostawiłem telefon z pokoju. Miłej rozmowy ja ide grać z Nickiem w Monopoly! Zagramy razem jak przylecisz? Albo Poczekajmy na Karla! Wszystko u ciebir okej? Leć do nas szybko! Już tęsknię.. Xoxo

Przyszły mąż💙
Niedługo będę. Miłej gry!

I właściwie na tym rozmowa się zakończyła. Grałem z Nickiem i gdy zostało 30 minut do przylotu, Nick pojechal po chłopaka. Ja ogarnalem w domu i zanim Nick dojechał na lotnisko Gogy mi napisał. A raczej wysłał snapa nóg z dopiskiem
Nie ma to jak rozprostowac nogi!
napisałem do Nicka, a ten że stoi na stacji i tankuje, po czym, że zanim brunet odbierze bagaż on tam bedzie. I tak było. Wysłał mi zdjęcie Gogy ego jak ten siedzi już w aucie nakładając okulary a później jak Gogy do mnie pisze. Po chwili dostałem wiadomość.
Przyszły mąż💙
Zrobisz mi herbatke? Zaraz będziemy! <3
Ja
Już robię. Czekam na was! <3

Ahh to będą cudowne dni! Zrobiłem im herbatę i czekałem aż się zjawią. Właściwie to wstawiłem wodę tylko, która musiałem grzać od nowa bo droga zajmuje około 30-40 minut. Dostawałem snapy jak słuchają moich piosenek i tylko wysyłałem serduszka. Po mniej więcej 40 minutach dostałem wiadomość.
Sampamii 🧡😋
Przyszedłbys nas przywitać. Pfff

Ja
Ide.

wstałem i wyszedłem przed dom w ziolonej bluzie. Miałem skiety i lacze a raczej kapcie domowe i czekałem aż ci się pojawią na moim widoku. Ej to już za chwilę!

________________________________
~ 1349 słów
No to tak... Chcecie też perspektywe Nicka? Chyba nei będę jej dawać do książki dnf. Dzięki za czytanie!
( pisze do o 4:40am więc sory za błędy)
Dedykuje ten rozdział mojej gwiazdeczce<3

mój ty... // DnfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz