II - Minecraft

846 36 13
                                    

George

Od tamtej rozmowy minął równy tydzień.. Ja jak i Clay nie wracaliśmy do tamtej rozmowy. Oboje uznaliśmy, że lepiej będzie jeśli przemilczymy sprawę. Clay napisał mi długą przeprosinową rozmowę i stwierdził, że nie jest mi w stanie tego powiedzieć... Wybaczylem mu i też przeprosilem za zazdrość. Gdy czułem się gorzej czytałem tą wiadomość... Tak no cóż.
Właśnie zaczynał się nasz wspólny Stream. A raczej Claya, ale zaprosił mnie do niego, bo od tamtej pory żadnego streama razem nie było. Były tylko osobno ale nie poruszalismy tego tematu.
- Hej wszystkim. Hej Gogy - zaczął Dream swoim przyjemnym głosem. Brakowało mi go szczerze. To samo tego jego gadania o bezsensownych rzeczach, które nie powinny istnieć... A jednak istnieją.
- Hej Dream - mruknalem tylko a ten od razu napisał do mnie na prywatnych czatach wiadomość.
" Wszystko okej? Jeśli nie jesteś gotowy na streama to mi to teraz powiedz coś jeszcze wymyślę " napisał chłopak a ja się uśmiechnalem do telefonu. Martwi się awwww.
" Jest okej, to że nie mówię ci że cię kocham na powitanie to chyba nie koniec świata co nie? " zaśmiałem się do telefonu ale zapomniałem, że już jest stream.
- Co cię tak śmieszy George? - zapytał Clay bo jakby nakręcanie naszego shipu nie uległo zmianie. A jednak bym wolał. Po chwili dostałem wiadomość
" No własne, że koniec :^"
- Twoja wiadomość - stwierdziłem zgodnie z prawdą. Ten się uśmiechnął bo wręcz było to słychać po jego głosie.
- Chciałbyś może zacząć grę? - zapytał zielony przyjaciel aby zmienić temat. Chyna zrozumiał że wolę prywatność więc zaczęliśmy grę. Miło z jego strony.
Graliśmy spory czas, aż przyszedł czas na rabanie ponownie drzewa.
- Teraz twoja kolej Dream - powiedziałem ale ten tylko się zaśmiał i tak zaczęliśmy się kłócić ale jednak się śmiejąc. Wyszło że znowu ja ide więc obrażony poszedłem nucąc coś przy tym. Wróciłem a tam czekał na mnie Clay z kwiatkami.
- A co to - zapytałem zdziwiony a ten dał mi kwiatki
- No taki prezent.. Że musiałeś iść po drzewo wiesz.. Nie chcw byc... Egoista - wyjaśnił Dream a ja wziąłem kwiatki i nakarmilem jego kotkę po czym poszedłem zrobił chlebek z teho co zostało w ogródku. Eh granie w te grę momentami jest ciężkie. Minecraftowe życie jest ciężkie, gdzie nie masz kolan i łokci! No ale dobra... Gra jak gra.
- Dziękuję - w końcu powiedziałem, bo całkiem zapomniałem o tym słowie.
- No wiesz za kwiatki - wytlumaczylem bo ten stał cicho. Przytulił mnie w grze na co odepchnąłem. Czyli między nami jest okej. To całe szczęście!
- Kładz się spać obok mnie - powiedział po dłuższym czasie grania, gdy słońce już powoli zachodziło. Jeszcze nie można było spać, ale ten się uparl, że mam spać z nim bo on tak chce.
- Dream mam swoje łóżko - wyjasnilem a gdy się położyłem na moje on je zniszczył zmuszając mnie do położenia się obok.
- Teraz nie masz wyjściaaa - powiedział do mnie zadziornie a ja ułożyłem się obok w łóżku. Niby gra ale jednak... To coś intymnego i nie powinien mi kazać tego robić. Tak teraz każdy powie, że jestem nietykalny! Bo jestem! Niech wie że co moje to moje.
- Dobranoc - wydukalem tylko a ten nic nie powiedział.
- Mógłbyś chociaż dobranoc powiedzieć - odpowiedziałem chamsko do niego, bo ten nic nie powiedział..
- Dobranoc Gogy, kocham cię - powiedział w Końcu tak ze az się zarumienilem. Nigdy nie odpowiedziałem na słowa, że mnie kocha bo po co. Niech sobie czeka. Zresztą on wie, że ze mną nie jest tak łatwo i chyba mu to odpowiada z tego co widze bo próbuje dalej..
- Zawstydzasz mnie - powiedziałem gdy wstaliśmy
- Czym? - zapytał chyba ironicznie ale nie byłem w stanie stwierdzić, bo tak krótkiej wypowiedzi. No cóż moja strata tym razem.
- Mówisz mi że mnie kochasz... To zawstydzające - wyjaśniłem, bo ten zielony glut poważnie pytał. Nastała cisza a po chwili rozległ się odgłos mojego powiadomienia jakim był chłopak.
Glutek💚
Serio cie to zawstydza?

Ja
Tak, serio serio... Czy to jakiś problem? Po prostu to dziwne, że za każdym razem mówisz mi że mnie kochasz i nigdy nie tracisz nadzieji. Albo robisz to pod publike albo dla żartów.

Glutek💚
Takich rzeczy nie robi się pod publikę Gogy. Chyba za mało o życiu wiesz jeszcze. Powinieneś w końcu zrozumieć że to na serio

Ja
Hahahaha weź bo uwierzę!

Glutek 💚
To nie było śmieszne ani żartobliwe, jeśli mam być szczery. Chyba naprawdę nie dorosłes. Nie robiłem coming uotu, ale to jest oczywiste!

Ja
Nie rób sobie łaskawie żartów. Koniec rozmowy. Wracamy do streama albo sie żegnamy.

Glutek 💚
Wracamy do streama... Nie chce kończyć. Przepraszam

To bylo ostatnie co dostałem od chłopaka. W kadrze nastała głucha cicha i słuchać było tylko dudnienie palców o klawiaturę a co jakiś czas powiadomienie raz u jednego z nas raz u drugiego. Chat ciągle pytał co jest ale żaden z nas nie wiedział jak zacząć. W końcu ja zacząłem
- Wybaczcie nieobecność! Musiałem coś wyjaśnić sobie z Dreamem alw już jesteśmy - Powiedziałem a Clay potwierdził. Jednakże gra nie była taka sama. Nudno już było i po 30 minutach zakończyliśmy streama. Tak bywa.
Clay zadzownił do mnie od razu po streamie.
- Nie sądzisz, że chce od ciebie odpocząć? - zapytałem chłopaka na wstępie. Może to chamskie bo ten się speszyl
- Oh wybacz... To zadzwonię później - powiedział, a ja poczułem dziwne wyrzuty sumienia.
- Jeśli tak sądzisz to źle sadzisz. Coś się stało? Czemu dzwonisz - zapytałem a chłopak widocznie nie teho się spodziewał, bo był gotów się rozłączyć.
Nastała ciasza między nami, ale żaden z nas nie przerwał tego. No cóż tak bywa.
- Mam pytanie - powiedział w końcu, że aż się wzdrygnalem. Boże święty! Wystraszyłem się tego aksamitnego spokojnego głosu.
- Hm? - zapytałem bez słowa, bo milczenie jest złotem.
- Chciałbyś do mnie przylecieć? - zapytał Clay a ja zdziwiony udałem, że nie usłyszałem, bo może się przesłyszałem.
- Słucham? Nie zrozumiałem - mruknalem do telefonu a Clay Westchnął i widocznie teraz się bał.
- Czy ty... Chciałbyś to mnie przylecieć? - zapytał ponownie a ja byłem pewny ze o to pyta. Zamarłem. Co ja mu powiem! Jak odmowie to go złamie, a jak się zgodzę zrobię nadzieję.. Miałem ochote odłożyć telefon jak najdalej.
- Jasne, ze tak! - powiedziałem po 10 minutach ciszy, w której każdy z nas głośno oddychal dosyć.
- Poważnie?
- Tak poważnie Clay. Przylecę - powtórzyłam a dla niego to była chyba najlepsza wiadomość dnia.
- To napisze ci co i jak i ustalismy wszystko! Dziękuję! Tak się cieszę! - powiedział i się rozłączyl.
- tez się cieszę... - cicho wymruczalem gdy się rozłączyl.

________________________
~ 1050 słów
Mniej ale też jest okej chyba. Piszcie co wam nie pasuje! Buziaki. Miłego czytania<3
Miłego dnia/ nocy!

mój ty... // DnfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz