Znowu przytłoczony,
własnym przytłoczeniem.
Świat wyśniony,
Stał się tylko wspomnieniem.
Chodź byłem wtedy przytomny,
Jednak zamroczony momentem.
Chodź gest to był wymowny,
Pomylony z powietrzem.
Ja zawsze "Ten nietypowy",
Życie zawsze z urojeniem.
Nieustającym, normalności pragnieniem.
I zwykłości wyobrażaniem.
CZYTASZ
Czarne róże
PoetryKiedy płonie serce, zwykle słowa nie wystarczą. Kiedy boli, tkwi w udręce, ręce innych pomagają. Więc i smutki i radości, zawsze kiedy w sercu ogień, ja opiszę rymem moim i też trochę przyozdobię.