Płatki

28 2 0
                                    

Ja już nie wiem jak nie ranić,
ludzi którzy mnie słuchają,
Serce kwiaty rozrywają.

Róża, lilia, goździk zbity,
Fiołek smutny i storczyki.
Frezje, astry, czarne róże.
Jednak motyl na ich górze.

Jestem mirrą nasączony,
Nie pachnidłem pokropiony.
"Jego ręce [...] pełne zuchwałości"
Wiecznie w pełni zaciekłości.
Nic mnie nigdy nie powstrzyma,
Chodźby i na szyi lina.

Jednak, raz się zatrzymałem,
Szczęściem moim zamarłem.
Słowa zabrał mi ten motyl,
W chwilach wciąż radosnych.

Teraz jeszcze raz me słowa,
W głowie układam od nowa.
Aby tajemnice zdradzić.

Czarne róże Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz