8.

25 1 0
                                    

Po jakimś czasie sytuacja z PW była opanowana więc młodzi mogli spokojnie żyć. Fin co niedziela wracając z kościoła przychodził do braci a PRL wtedy był na siłowni, miał potencjał ale nie mógł go wykorzystać bo potrzebował sprawne ręce bo nie miałby jak się porozumiewać(Dop. Autora, przepraszam że ciągle PRL ale zawsze mam tak że upre się na jedną postać). Finlandia jednego dnia postanowił trochę uszczęśliwić kochanka i kupił mu jego ulubione cukierki i piwo. Jak tylko to dostał od razu zaczął się cieszyć i przytulił Fina od razu mając pełno cukierków w buzi że wyglądał jak chomik. Finlandia delikatnie pogładził go po włosach i pocałował go w czoło, Ludowemu się to podobało i spytał czy jakiś dzień dobroci jest, Fin mu odpowiedział że po prostu go kocha. Jako że Kraje szybko dorastają to Polska już gaworzył i coraz częściej się śmiał, najwięcej jak PRL robił śmieszne miny przedrzeźniając Finlandie. Jak Polska miał już roczek już dobrze mówił i chodził a nawet próbował biegać co kończyło się tym że przewracał się. RON jak tylko go widział nazywał kopią Ludowego a PW wreszcie zrozumiał że nie może tak robić ale i tak Norwegia go pilnował, oni dzieci nie chcieli więc było bezpiecznej. PRL jak tylko miał okazję chodził z Polską na spacery tylko że był wysoki a chłopiec o wiele niższy, Fin śmiał się z tego bo Pol wolił oczywiście Ludowego. Polska nie rozumiał czemu nie mówi i zawsze się śmiał z tego jak rozmawiał z Finem, jeden normalnie a drugi coś pokazywał, chłopiec zawsze pytał czemu PRL nie mówi ale nigdy nie uzyskał odpowiedzi. Kiedyś jak przyszedł RON i ZSRR ich o to spytał a że był trzymany przez Ludowego i specjalnie zatkał usta Fina musieli odpowiedzieć chłopcu. Oboje byli zmieszani a Finlandia próbował coś powiedzieć ale nie mógł bo PRL przyłączył się do swojego synka, Sowiet spojrzał na niego i spytał czy może powiedzieć a Ludowy się zgodził. Starał wytłumaczyć to najdelikatniej jak umiał czyli po prostu powiedział że ktoś zrobił mu krzywdę ale Polska dopytywał ich. RON mu powiedział że jak będzie starszy to powie wszystkie szczegóły bez omijania i skracania na co chłopiec przystał. Finlandia po tym miał odetkane usta i spytał czy było to konieczne PRL zamiast odpowiedzieć pocałował go a Pol wręcz krzyknął że to obrzydliwe przez co wszyscy się śmiali a Ludowy bardziej wydawał dźwięk jak czajnik. ZSRR spytał go czy następnym razem może przyjechać z swoimi dziećmi a chłopiec wskoczył na niego i spytał kiedy pozna kuzynów. RON mu powiedział że to nie kuzynostwo za co Polska go uderzył.

RON- Narwany jesteś jak twój papa.

Pol- Mój papa jest mój i tylko ja mogę tak mówić.

ZSRR- Finlandia co on ma po tobie?

Fin- Kolor oczu i delikatną skórę.

PRL- Nie tylko, umie jeszcze mówić w przeciwieństwie do mnie.

RON- Nie rozumiem jak możesz się śmiać z swojego kalectwa.

PRL- To powiedz czemu miałbym użalać się nad sobą lub po co miałbym to przeżywać, jestem niemy i tyle w temacie.

ZSRR- RON, on jest najwspanialszym Krajem jaki spotkałem i powinieneś się cieszyć z tego że ci wybaczył.

RON- Wiem ale-

Pol- Mój papa jest ładniejszy od ciebie pierdoło.

Fin- Kto cię tego nauczył Polska?

Pol- Wujek Sowiet.

ZSRR- Mówiłem tak tylko o ONZ.

RON- Polska, jesteś kopią swojego papy.

Chłopiec znowu go uderzył i wrócił na kolana do Ludowego i go przytulił, był dość samodzielny i wygadany jak na dopiero rok. Finlandia się śmiał że PRL to dziecko a ich syn już zachowuje się doroślej niż na swój wiek. Słodko wyglądali jak zasypiali na kanapie, wtedy wyglądali tak samo. Ludzie na ulicy mówili do chłopca drugi PRL lub gorzej bo syn dziwki, za to drugie paru w ryj już dostało. Paru raz zabrało Polskę i rozmawiali że ciekawe ile by kosztował za co zostali zabici, Fin jak się o tym dowiedział poprosił ich dwóch o więcej rozwagi i by następnym razem nie wychodzili bez niego. Finlandia rozmawiał jednego dnia z PRLem i ZSRR o tym że Polak jest asasynem, przypadkiem Sowiet powiedział że on też, postanowili że Ludowy powinien powiedzieć o tym Polsce gdy będzie miał pięć lat by nie za wcześnie. ZSRR i PRL rozmawiali jeszcze o tym i obaj doszli do wniosku że tacy jak oni mają coraz więcej kłopotów. Finlandia został zmuszony przez dzieci by wytrzymać to jak będą go czesać co skończyło się ładnym warkoczem zrobionym przez Kazachstan a Białoruś powplatał mu kwiaty których na posesji Ludowego było od cholery, kwiaty kojarzyły mu się z RP bo bardzo je lubił, czasami wydawało się że cenił rośliny bardziej od brata i tak było bo RON miał mu za złe to że PRL wbił się w dziedziczenie kraju. RP zawsze chciał dobrze dla swojego Słowika a na samym początku nazywał go Motylkiem bo zawsze był sobą i był niepowtarzalny oraz na łóżeczku w szpitalu miał fioletowego motyla a później w domu. Miał mieć brata o którym nie wiedział nawet, tylko RON i Sowiet ale ten drugi obiecał RONowi że nie wspomni nigdy o tym chłopakowi. Finlandia natomiast nie obiecywał czegoś takiego więc ZSRR mu powiedział by przekazał to Ludowemu. Ten był tym zdziwiony że przez całe swoje jebane życie nie wiedział ale nie mógł nikogo winić, każdy Kraj miał dwoje rodziców i wiedział że jego kuzyni to byli wpadki z nikt nie wiedział kim ale on zawsze był z RP, RON go zbywał za pytania o drugiego rodzica a zrozumiał to po śmierci RP, za późno zainteresował się tym. Zawsze rozmawiali jak przyjaciele, PRL nidgy nie był karany przez ojca. Finlandia swoich rodziców nie pamiętał bo zmarli krótko po tym jak się urodził i zajmował się nim Dania który no najstarszy, mieli też niańke, już starsza kobieta ale była z nimi odkąd właśnie Dania się urodził, żaden z nich nie znał rodziców bo nigdy ich nie było, nawet zdjęć nie mieli ani nie wiedzieli jak się nazywają, Eline, bo tak nazywała się ich niania, bardzo ich pilnowała i sama uczyła bo kiedyś była nauczycielką. Chciała dla nich dobrze ale jak Fin miał już osiem lat zmarła przez pewien wypadek, była Żydówką a naziści pod koniec wojny mordowali każdego świadka swoich czynów. Nordycy nie mieli żadnej rodziny do której mogliby iść więc wszystko zostało na głowie Danii który na młody wiek był odpowiedzialny. PRL i Fin mieli trudną przeszłość ale młodszy mniej cierpiał. Teraz mieli syna i się kochali mimo że ludzie ich atakowali na ulicy. Polska w jeden dzień chciał znaleźć ciastka przez co spadł z blatu, Finlandia chciał go pouczyć że miał powiedzieć a Ludowy podał mu ciastka i go przytulił by nie płakał.

Jesteśmy pojebani ×countryhumans×Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz