*Była noc wszystko było inne niż zawsze, wiedział że to sen ale nie mógł się obudzić, widział swoich rodziców ale nie mieli twarzy, nie słyszał ich. Jego matka położyła jego młodszą wersję do łóżka a Dani ojciec powiedział że ma pilnować rodzeństwa, ich opiekunka została poinformowana że muszą mieć nadgodziny. Widział po chwili pustkę a potem spowrotem rodziców jak rozmawiali.
Matka- Są już duzi, zrób to.
Ojciec- Nie dam rady.
Matka- Jak nie dasz rady zamień się.
Ojciec- Dobrze.
Po chwili się zamienili i kobieta ostro skręciła w stronę skarpy. Po chwili zamiast ciał rodziców widział siebie i ukochanego. Po chwili wszystko się zmieniło, był w domu, widział całą rodzinę. Przed nim pojawił się Szwecja i strzelił mu w czoło.*
Finlandia obudził się gwałtownie przez ten sen i bał się zasnąć przez to. Po chwili PRL przyszedł do niego bo słyszał że coś jest nie tak. Usiadł koło niego i spokojnie spytał co się stało, martwił się po prostu bo go kochał. Fin opowiedział jaki miał sen a Ludowy uśmiechnął się delikatnie i spytał czy ma położyć się z nim za co od razu został pociągnięty by leżał. Chwilę sobie rozmawiali aż obaj zasneli, Finlandia nie bał się gdy PRL był obok bo mógł na niego liczyć. Był wspaniały jako kochanek, ojciec idealny ale mimo to życie zesyłało na niego same nieszczęścia i zło. Polska często z nim rozmawiał bo wiedział że może mu w pełni ufać, mówił o każdym problemie jaki miał. W nocy Fin znowu się obudził i od razu przytulił starszego który spał. Rano go obudził bo po prostu nie miał co robić, ubrali się i razem zrobili kanapki z omletami dla wszystkich. Pol po szkole powiedział że zebranie będzie za tydzień i poprosił by Ludowy poszedł, tym razem trzeba było go długo namawiać na to. Wolał się nie pokazywać publicznie, Polska powiedział że specjalnie w szkole poczeka zamiast wrócić autobusem więc się zgodził. Po kolacji spytał syna czy chciałby młodszego brata, chłopak był zdziwiony tym pytaniem ale powiedział że tak, RP powiedział że jutro pójdzie do RONa, dawał im tak trochę czasu dla siebie. Pol jeszcze uprosił rodziców by mógł jechać na weekend do Węgra, bez problemu mu pozwolili a RP powiedział że nawet jakby był w domu to mają się nie krępować. Akurat byli sami więc pieprzyli się w pokoju młodszego. RP nie było cały dzień a PRL w tym czasie bawił się Finem by zaspokoić ich obu. Po miesiącu Finlandia podszedł do Ludowego jak siedział na kanapie i usiadł na jego kolanach rozkrokiem przy okazji się tuląc i szepnął że się udało, że będą mieć kolejne dziecko. Starszy go jeszcze skrzydłami przytulił i jak ich syn przyszedł powiedzieli mu o tym. Polska na szydełku zrobił takiego delikatnego misia, zajęło mu to dwa miesiące bo chciał by był idealny. Kiedyś jak zasnął przy biurku w sobotę i PRL go widział wziął wszystko na bok odgarnął, położył Polsce poduszkę pod głowę i kocem go przykrył. Chłopak na rano od razu o to spytał kto go tak zostawił a Fin i RP spojrzeli na Ludowego który siedział na blacie w kuchni i pił kawę. Podziękował mu i przytulił. Wcześniej uczył się bo musiał a teraz dla Węgra bo Finlandia powiedział mu że za każdą dobrą ocenę może pojechać do niego pod warunkiem że WRL się zgodzi. Młodzi jak tylko się widzieli byli bardzo blisko siebie, chcieli być zawsze razem. PRL był dla nich bardzo miły, tak samo jak Fin a ZSRR im obiecał pomoc jeśli ich rodziny by nie mogły. Byli nadzieją na lepszą przyszłość, ludzie nawet byli dla nich milsi niż ich rodziców. Finlandia i Ludowy trochę opóźniali zmianę pokolenia bo tylko Fin nie miał następcy a on nie mógł być z młodym pokoleniem. Pol przypadkiem zdradził Węgrowi że jest asasynem bo Węgry powiedział mu że widzi orła a Polska go przywołał, szli do domu Polaka a Senu siedziała na jego plecaku. RP i PRL w tym samym czasie spojrzeli na nich i Senu przyleciała do RP a Ludowy spytał czemu z nią przyszli, Pol zaczął ich przepraszać za to że powiedział swojemu chłopakowi o tym. PRL im wytłumaczył że nikomu nie mogą powiedzieć o tym poza nimi, ZSRR i Finem bo grozi to śmiercią ich wszystkich. RP im dopowiedział że jeśli ktoś się dowie muszą go wyeliminować, jakby byli ludźmi by nie musieli ale jednak byli ważniejsi. ZSRR był ciągle proszony przez dzieci by PRL do nich przyjechał bo tęsknili za nim. Powiedział mu o tym więc się zgodził bo czemu nie miałby do nich przyjechać. Został od razu przytulony przez nich a ZSRR powiedział że mają być delikatni bo go połamią. Kazachstan powiedział że nic mu nie zrobią a Ukraina że brakowało im go, Białoruś powiedział że tylko oni znają tą jedną sprawę za co Sowiet chciał wyjaśnień a Rosja spytał czy będzie ich wyzywać za to. Musiał im na piśmie potwierdzić że będzie spokojny, PRL dopisał małymi literami że jeśli podniesie na nich głos musi ubrać się w sukienkę i tak pojechać na jakieś spotkanie. Zobaczył to ale i tak się zgodził. Białoruś ściągnął ten szalik z oka a Sowiet aż musiał się odwrócić tak źle to wyglądało, Ludowy spytał chłopaka czy był u jakiegoś lekarza a Ukraina za niego powiedział że tylko u Imperium Rosyjskiego byli. PRL zabrał ich ze sobą i poszli na spacer by ZSRR na spokojnie przyswoił tą informację, w ich umowie nie było nic że ma nie wyzywać Imperium więc zadzwonił do niego i od razu zaczął go opierniczać za to. Młodzież i Ludowy poszli na polanke gdzie go Kazachstan spytał czy mógłby nauczyć go całować, Polak od razu się zarumienił i trochę odsunął się ale młodsi go przewrócili i trzymali by nie uciekł. Rosja i Białoruś trzymali go za ręce, Ukraina za nogi a Kazachstan usiadł mu na biodrach. Próbował jakoś ich odsunąć od siebie ale leżał tak że skrzydłami też nie mógł ruszać.
CZYTASZ
Jesteśmy pojebani ×countryhumans×
General FictionKolejna opowieść o countryhumans ale to będzie pisane na serio, nudzi mi się w życiu Uwaga w książce występują: -wulgaryzmy -18+ -geje -różne formy przemocy (nie zaliczam mojego znęcania się nad postaciami) Główny ship to Finlandia x PRL (Kraje mają...