Marek:
Dziś po pracy zamierzam odwiedzić Natalię. Ona nic o tym nie wie, więc to będzie dla niej niespodzianka. Właściwie to nie był tylko mój pomysł, tylko także mojego brata, któremu lekarz znów przedłużył zwolnienie L4. Od czasu zawieszenia Natalii minął już tydzień, od tamtego czasu pracuję razem z Emilką.E - Emilką
M - MarekE: Masz jakieś plany dzisiaj po pracy?
M: Nie, nic szczególnego, a dlaczego pytasz?
E: Marek, przez pół dnia szczerzysz się do tego telefonu, co ty myślisz, że ja tego nie zauważyłam?
M: Dobra, dobra powiem Ci. Umówiłem się z Natalią po pracy.
E: Uuuu romantyczny spacerek, a potem kolacja?
M: Nie przesadzaj.
E: Tak się składa, że ostatnio, jak byłam w centrum handlowym, widziałam Was razem, uśmiechniętych od ucha do ucha. Przecież widzę jak na siebie patrzycie. Jesteście w sobie zakochani jak nastolatkowie. Ahhh jakie fajne to były czasy...
M: Skończyłaś już raporty?
E: Ty mi tu tematu nie zmieniaj. Co dzisiaj planujecie?
M: Matko nic obejrzymy jakiś film, zjemy jakiś popcorn, napijemy się wina.
E: Pamiętam jak z Krzyśkiem robiłam sobie takie romantyczne wieczory. Jeden z nich doprowadził do przełomu w naszej relacji. I wtedy nie spodziewałam się, że właduje się w takie tarapaty...
M: Przykro mi, ale ze mną i Natalią nie będzie tak jak z tobą i Krzyśkiem.
E: I chwała Bogu. Ja ci poprostu Marek daje tylko dobre rady. Walcz o nią, póki nie będzie za późno.
M: Skończyłaś raporty?
E: Tak
M: Dobra to chowamy i zmywamy się. Podwiozę cię.
E: Nie, dziękuję, pojadę tramwajem. Ty leć do Natalii.
M: Okej. To do zobaczenia jutro.*w recepcji*
Marek:
Najpierw Kacper, teraz Emilka. Ale oboje mają rację. W Natalii zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Tylko nie wiem jak jej to wyznać.K - Kacper
K: Najlepiej prosto z mostu.
E: Kacper? Co ty tutaj robisz? Przecież masz jeszcze miesiąc zwolnienia.
M: No właśnie!?
K: Tak się wita kolegę i brata?
E: Nie no siema - Emilka przytula przyjacielsko Kacpra.
M: Cześć braciszku. Tak odpowiada?
K: Jak najbardziej.
M: Tylko mam do ciebie jedno zasadnicze pytanie - skąd wiesz o czym ja myślałem?
K: A o czym ty pacanie możesz myśleć jak się nie odzywasz przez dobrych parę chwil. Tylko i wyłącznie o naszej aspirant sztabowej Natalii Mróz.
M: Dobra, mało ważne. To Emilka jeszcze raz cześć, a ty Kacper, żebyś się tylko do późna nie włóczył po mieście
K: Dobra, dobra. Ty już leć. Tylko elegancko się ubierz i jakieś dobre wino kup!
M: Ok!!E: Ale ładnie to brzmi: Natalia Korwicka
K: Albo Natalia Mróz-Korwicka - super to brzmi
E: Jak myślisz - uda nam się ich połączyć?
K: Myślę, że dzisiejsza noc będzie przełomowa.
E: Tylko oby ten psychol Arek się o tym nie dowiedział.
K: Emilka, po rozwodzie, to Arek gówno będzie mógł. A już napewno Marek postara się o zakaz zbliżania się do nich.
E: A co na to Igor? (dopowiedź autora: Igor to syn Marka)
K: Wiesz co on bardzo lubi Natalię. Tylko ostatnio Marek mi opowiadał, że Igor zapytał się Natalii, czy ożeni się z jego tatą.
E: A Marek co na to?
K: No właśnie tego mi już nie powiedział choć próbowałem to z niego wyciągnąć.
E: Dobra, to koniec dzisiaj rozmów na temat Natalii i Marka - zapraszam cię do nas na obiad, no w sumie obiadokolację.
K: Nie no dzięki nie będę wam przeszkadzał.
E: Ty nam nigdy nie przeszkadzasz, a po za tym Tosiek i Gaja napewno ucieszą się na Twój widok, bo dawno cię nie widzieli.
K: Dobra, to idziemy.Reszta wieczoru Emilce i Kacprowi upłynęła tak jak sobie zaplanowali. A co u Natalii i Marka? Tego dowiemy się w następnym rozdziale.

CZYTASZ
Policjantki i policjanci - patrol 06
RandomOpowiesc opowiada o Natalii i Marku z patrolu 06 oraz innych bohaterach, także nieistniejących w serialu. W książce będą zawarte w większości historie z życia prywatnego bohaterów. Historie są zmyślone.