Duex

576 15 6
                                    

Po skończonym treningu chłopaków, poszłam po zimna lemoniadę. Na strefie VIP są różne przekąski i napoje, wiec postanowiłyśmy z Chloè, że podskoczymy i weźmiemy sobie coś. Oczywiście nie obyło się bez jakieś akcji... Zza moich pleców czułam męskie perfumy.. tak jak się domyślać był to Kylian. Gdy się obróciłam na jego twarzy widniał uśmiech od ucha do ucha, na co ja westchnęłam, bo wiedziałam jak to się potoczy...

-Witam piękną panią  ~Uśmiechnął się piłkarz, podając mi rękę~

-Hej  ~Podałam mu rękę niechętnie~

-Jak się nazywasz? Widziałam jak patrzyłaś się przez cały trening   ~Zaczął się śmiać~

- Jestem Sue, ale dla ciebie Suzanne. Wątpię, że patrzyłam się akurat na ciebie, nie jesteś pępkiem świata.   ~Uśmiechnęłam się ironicznie, wzięłam picie i odeszłam~

Od razu po tym incydencie, poszłam do auta. Czyjaś ręka zatrzymała mnie, odruchowo się odwróciłam i odsunęłam. Jak możecie się domyślać był to Mbappè..

-Czego chcesz?   ~Odpowiedziałam nieco wkurwiona~

-Umówić się z tobą Sue  ~Uśmiechał się podejrzanie, i zaczął wyciągać telefon~ 

-Nie masz co próbować, nie umówię się z tobą. Nawet jakbyś był ostatnim facetem na tej pieprzonej ziemi   ~Jestem suką wiem, ale czasem trzeba wygarnąć takim jak on~ 

Wsiadłam do auta, a Kylian dalej stał jak słup soli. No cóż panie Mbappè 1:0. Pojechałam zadowolona z siebie do domu.

POV Kylian

Takiej kobiety jak ona potrzebuje. Zaimponowała mi, dobrą ma gadkę. Koniecznie musze zdobyć jej numer i się z nią spotkać. Poszedłem z do szatni zabrać torbę. Po drodze spotkałem jakaś dziewczynę. CHWILA TO BYŁA KOLEŻANKA SUE... Od razu podbiegłem do niej zapytać o numer mojej przyszłej dziewczyny hahah.

-Hejka ty jesteś koleżanką Sue?   ~Zapytałem robiąc słodkie oczka. Zaufajcie mi to zawsze działa~

-Tak, a co się stało?  ~Patrzyła na mnie jak w obrazek. Mówiłem że działa~

-Dałabyś mi  jej numer? Bardzo mi się spodobała..  ~Po raz kolejny słodkie oczka wkraczają do akcji~

-No dobrze podam, ale ty podasz mi numer Sergio   ~Uśmiechnęła się i wyciągnęła telefon. Nie miałem wyboru.. Sorki Sergio~

-Niech ci będzie  ~Również wyciągnąłem telefon, i wymieniliśmy się numerami~

Po drodze na parking podziemny, napisałem do Sue. Nie mogłem się tego doczekać, i pojechałem do domu. 


POV Sue

Ucząc się na kolokwium zawibrował mi telefon, myślałam że to mama pisze żebym zeszła na obiad, ale chyba za bardzo się przeliczyłam...

Numer nieznany                                                                                                                                                    Cześć ślicznotko, co tam ?

Sue                                                                                                                                                                             Nic ciekawego. Skąd masz mój numer, i kim jesteś?

Numer nieznany                                                                                                                                                    Dowiesz się w swoim czasię. Co dziś w planach maleńka? 

Sue                                                                                                                                                                             Zablokować cię, jeżeli mi nie powiesz kim jesteś i skąd masz mój numer ?

Odłożyłam telefon, bo się lekko wkurwiłam. Kim jest ten ktoś, i skąd do cholery miał mój numer ?! Zaczęłam się uczyć ponownie, i jakoś minęło mi kilka godzin. Spojrzałam na zegarek, ukazała się godzina 21, a na 9 miałam studia. Szybko poszłam wziąć prysznic i wieczorną runtynę.





Rozdział 2 wychodzi na światło dzienne do zoba w kolejnym :))




Mon Amour ;I Kylian MbappéOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz