Dix

337 9 1
                                    

Rano wstałam lekko obolała. Przeciągając się w wygodnym łóżku usłyszałam pukanie do drzwi. Gdy drzwi się otworzyły zauważyłam jak francuz wchodzi do środka.

-Cześć nie chciałem cię obudzić..

-Spokojnie wstałam niedawno haha. Coś się stało?

-Jadę po nowa kurtkę. Chciałbyś się wybrać ze mna ? ~Zapytał z uśmiechem na twarzy~

-W sumie to przydałyby mi sie nowe ciuchy haha. Dasz mi chwilkę, muszę sie w miarę ogarnąć.. ~Również uśmiechnęłam sie do chłopaka~

-Jasne jak będziesz gotowa to czekam na dole, właśnie bo bym zapomniał śniadanie tez masz zrobione w kuchni. ~Wychodząc puścił mi oczko a ja sie lekko zarumieniłam~

Zdecydowałam że dziś ubiorę szerokie niebieski dżinsy biały sweterek. Z racji tego że mnie okradziono... nie miałam żadnej biżuterii i czułam się troszeczkę dziwie. Poszłam do łazienki aby lekko sie pomalować oraz spiąć włosy w kucyka. Zeszłam na dół, Kylian leżał na kanapie a ja poszła. do kuchni zjeść śniadanie.

-Pyszne kanapki, sam robiłeś? ~Zapytałam zajadając się~

-Niestety nie ale cieszę sie ze ci smakuje ~Zaśmiał sie wstając z kanapy~

-Masz kucharkę? ~Oznajmiłam zaskoczona~

-Kucharkę sprzątaczkę panią do masarzu i kilka innych hahaha ~Oparł sie o blat i był na przeciwko mnie~

-No tak bo ty to Kylian Mbappè zapomniałam hahaha. ~Chłopak troszeczkę sie oburzył na co ja sie zaśmiałam~

-Dobra dobra kończ jeść i jedziemy. Mam dla ciebie dziś kilka niespodzianek. Nie przyjmuje odmowy. ~Przesłał mi cwaniacki uśmiech i poszliśmy ubierać buty~

Wychodząc z domu zahaczyliśmy o podziemny parking francuza, miał tam spora kolekcje aut od razu w oczy wpadł mi w oczy czarny Maserati, który od jakiegoś czasu mi się bardzo podobał..

-Pierwsza niespodzianka.... Wybierz auto którym dziś pojedziemy. ~Pokazał chłopak ręka abym wybrała który chce~

-Hmmm w takim razie chce to czarne Maserati. ~Cieszyłam sie jak małe dziecko z nowo dostanej zabawki~ A moge.... ~Nie dał mi dokończyć i zaczął mówić~

-Nie, ja prowadzę ~Wziął kluczyki i wsiedliśmy do auta~

Dojechaliśmy pod galerie, oczywiście nie obyło by sie bez dziennikarzy i pytań zadawanych w nasza stronę. Kylian zatrudnił ochroniarza abyśmy mogli spędzić czas w 100% na zakupach i nie zajmować sie niczym innym. Byłam mu wdzięczna za to potrzebowałam takiego resetu. Pierwszym sklepem była Prada, od razu wpadła mi w oczy piękna czarna puchowa kurtka. Wzięłam ja do koszyka, Kylianowi nic nie pasowało wiec poszliśmy do kasy.

-To będzie 22,000€. ~Powiedziała kasjerka pakując kurtkę do torby~

Gdy chciałam przyłożyć kartę do czytnik ręka gracza PSG była szybko i zapłacił on za moja zdobycz.

-Zamorduje cię... ~Szepnęłam aby tylko on usłyszał~

Poszliśmy do kolejnego sklepu NIKE z którym Kylian miał współpracę. Cała drogę do sklepu opowiadaliśmy sobie historie z dzieciństwa, dowiedziałam się że spał on na piłce zamiast poduszki..

-Siema Harry, co tam u ciebie? ~Zbił piątkę z kierownikiem sklepu~

-A po staremu a co to za piękna pani? Przepraszam za swoje zachowanie Harry Keys jestem. ~Uśmiechnął się podjąć mi rękę~

Mon Amour ;I Kylian MbappéOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz