Środa
Hiszpański nie należał do moich ulubionych przedmiotów w szkole . Ale mimo to byłem świadomy tego że język obcy może mi się przydać w przyszłości. W każdą środę na drugiej godzinie lekcyjnej męczyłem się właśnie z tym przedmiotem , wraz z resztą klasy.
Dzisiejsza lekcja była wyjątkowo męcząca. Rozejrzałem się po klasie . Większość osób raczej wpatrywała się w kartkę przed sobą . A nasz nauczyciel hiszpańskiego Asuma-sensei siedział przy biurku , sprawdzając jakieś testy .
Dziś nie robiliśmy dialogów . Nie tworzyliśmy e-maili i nie uczyliśmy się gramatyki . Rozwiązywaliśmy zadania na kartce, które Sensei rozdał nam na początku lekcji . Zadania były złożone i bardziej męczące od wymienionych wcześniej czynności . Chociaż nie dla wszystkich było to upierdliwe, bo kiedy spojrzałem na brata, zorientowałem się że nie rozwiązuje zadań . Zamiast tego opierał się brodą o swoją rękę, tak że był oparty o biurko i patrzył przed siebie nieobecnym wzrokiem.
- Młocie czemu nie rozwiązujesz tych zadań ? - Spytałem go .
Mój brat leniwie spojrzał na mnie. Wyglądał jakby przysypiał . W klasie był lekki szum . Mogliśmy ze sobą rozmawiać , a nawet korzystać w trudnych przypadkach z internetu. Zadania Senseia były bardzo trudne , więc zezwalał nam na odrobinę pomocy, z innego źródła . Oczywiście w granicach rozsądku .
- Bo mi się najzwyczajniej nie chce, spisze od ciebie.
- Zapomnij .
-Yyy Kiba , skąd ty masz to zdjęcie ? - Usłyszałem głośniejszy ton głosu po mojej prawej stronie. Odruchowo zerknąłem na Nejiego ,który po słowach wypowiedzianych do Kiby spojrzał na mnie, ale tak samo jak szybko to zrobił , tak samo szybko odwrócił wzrok. Jednak zdążyłem to zauważyć.
- O czym ty mówisz ? - Spytał Kiba i zabrał koledze telefon by zobaczyć o które zdjęcie pyta. Widziałem jak jego oczy coraz bardziej się rozszerzają . Wyglądał na zaskoczonego . Wpatrywał się przez kilka sekund w wyświetlacz swojego telefonu. Jakby go zobaczył pierwszy raz . A potem i on spojrzał nam mnie .
- Hej, chłopaki co tam macie ?- Naruto się ożywił.
- Nic - Powiedzieli jednocześnie . I szybko wrócili do zadań na kartce . Jakby nie było pytania. Przez to Naruto nie wydawał się zadowolony tym, że został zignorowany.
''O co im chodzi ?'' Pomyślałem bo ich zachowanie wydało mi się trochę dziwne .
- No wiecie co, tak się nie traktuje kolegi ? - Powiedział Naruto , trochę głośniej niż powinien.
Asuma-sensei zwrócił mu uwagę . Więc ani on , ani chłopaki już się więcej nie odezwali na tej lekcji.
Przez resztę zajęć, czułem na sobie dziwne mrowienie. Szybko jednak zlokalizowałem jego źródło. Neji i Kiba posyłali mi ukradkowe spojrzenia ,przez co ucisk w dolnej części brzucha dawał mi o sobie znać, jakby był sygnałem alarmowym . Zignorowałem go. Więc kiedy zadzwonił dzwonek poczułem ulgę. Większość klasy wyszła z sali i pokierowała się na historie .
Klasa na lekcje historii była jedną z dwóch najdziwniej umieszczonych sal w całej szkole . Była ona położona na trzecim piętrze.
Dlaczego była aż tak niezwykła ?
Bo nie dość że dojście do niej było po krętych drewnianych schodach, chyba najstarszej części budynku, to była ona na uboczu wszystkich klas. A wszystko przez to że duży korytarz został przedzielony tak że stworzył mały korytarzyk, dwie małe salki , oraz dużą aule , w której podczas pochmurnych dni, mogły się odbywać uroczystości .
CZYTASZ
The Teacher / Nauczyciel ( ItaSasu)
FanfictionByłem już przy biurku i wpadłem na pomysł. Niby przypadkiem ześlizgnął mi się z ramion plecak, miałem szczęście że wszystko wyleciało - Naruto rzucił mi się na pomoc ale machnąłem ręką żeby poszedł - dogonię cię - powiedziałem szeptem Nie wiedziałe...