Rozdział III

139 8 0
                                    

Przez następne kilka dni Gabriel był niezwykle miły i troskliwy dla Nathalie. Kobieta była bardzo zdziwiona zachowaniem szefa, jednak wciąż nie dawała za wygraną i nadal była dla niego oschła i zimna. Jednak po pewnym czasie projektantowi udało się zdobyć niewielką część jej zaufania. Zaczęła się do niego częściej uśmiechać i Gabriel miał wrażenie, że chyba wszystko jest na dobrej drodze. Po jakimś czasie mężczyzna tak bardzo się zakochał w Nathalie, że na jej widok po prostu robił się cały czerwony, serce zaczynało mu szybciej bić, ręce mu się strzęsły, robił się strasznie nerwowy i często plątały mu się słowa.

Pewnego razu pokłócił się z synem i wszedł wściekły do kuchni. Początkowo nie zauważył siedzącej tam kobiety. Zaczął krzyczeć sam do siebie w nerwach. Kiedy dotarło do niego, że nie jest sam z przerażenia aż wypadł mu kubek z rąk. Szkło rozsypało się po podłodze, a kawa wylała się po całej kuchni.
-P-Przepraszam... - powiedział zawstydzony projektant i zaczął nerwowymi ruchami wycierać podłogę.
-Pomogę Ci. - zaproponowała kobieta i razem z szefem uprzątnęła kuchnię. - Co się stało, że byłeś taki wściekły? - spytała, gdy było już po wszystkim. Gabriel opowiedział jej po krótce całą historię, a ona słuchała go bardzo uważnie. W trakcie tego opowiadania Gabriel nie mógł wytrzymać i się rozpłakał. Kobieta przez chwilę nie wiedziała co ma zrobić, jednak potem mocno przytuliła Gabriela. Doszła do wniosku, że nie powinna go wcześniej tak odtrącać. Po tym jak zobaczyła jak się stara czuła, że powinna go uściskać. Z resztą bardzo tego potrzebowała. On sam też. Stali, więc tak na środku kuchni przytuleni do siebie przez dobre kilka minut. Oboje cali zarumienieni i w kompletnej ciszy i milczeniu.

Kolejne dni przebiegały dość spokojnie. Gabriel porozmawiał i pogodził się z synem, a Nathalie widząc, że wszystko jest na całkiem dobrej drodze stała się spokojniejsza i milsza w stosunku do Gabriela.
-On chyba na prawdę chce się zmienić na lepsze. Bardzo się stara. - myślała kobieta, kiedy patrzyła pewnego razu jak ojciec i syn spędzają razem czas. Cała ta sytuacja sprawiła, że nie tylko projektant bardziej zakochał się w Nathalie, ale i ona sama znowu zaczynała coś do niego czuć. Początkowo to ignorowała i negowała, jednak z czasem nie mogła już wytrzymać i musiała przyznać przed samą sobą, że kocha Gabriela.

Pewnego dnia mężczyzna wszedł do kuchni, w której asystentka robiła sobie kawę i powiedział poważnym głosem:
-Musimy porozmawiać o czymś ważnym.
Kobieta spojrzała na niego równocześnie ze zdziwieniem i ze strachem w oczach. Projektant złapał ją za rękę, wziął głęboki oddech i rzekł:
-Robię sobie przerwę od bycia Monarchą.
Nathalie otworzyła oczy szeroko ze zdziwienia.
-A-Ale, jak to? - spytała zadziwiona. Nie mogła pojąć skąd taka decyzja u Gabriela, który chciał przecież odzyskać swoją żonę i udowodnić, że pokona Biedronkę i Czarnego Kota. W końcu dlatego od dawna terroryzował Paryż.
-Rodzina jest dla mnie najważniejsza. Zdecydowałem, że wolę poświęcić swoje życie jej a nie uganianiu się za głupią biżuterią.
-Bardzo się cieszę, ale co w takim razie z Emilie? - spytała kobieta, która była bardzo zadowolona z takiego postanowienia szefa. - Czyżby wreszcie odzyskał racjonalne spojrzenie na rzeczywistość? - zastanawiała się. Równocześnie była też niezwykle zaskoczona taką decyzją z jego strony. Nie sądziła, że kiedyś usłyszy z jego ust coś podobnego. Była pewna, że nic nie jest w stanie go zmienić. A jednak, udało się. Było jej też trochę przykro z powodu mężczyzny. W końcu ta decyzja oznaczała, że już nigdy nie zobaczy Emilie. Odkąd Gabriel się zmienił na lepsze, znów poczuła pewne głębokie emocje z nim związane. Kochała Gabriela, a cała ta sytuacja pozwoliłaby jej się do niego zbliżyć. Mimo to nie chciała zapominać o Emilie, nie chciała też, żeby Gabriel o niej zapomniał, szczególnie przez wzgląd na Nathalie. Asystentka nie chciała zająć jej miejsca, w końcu Emilie była jej przyjaciółką.
-A Emilie? - kobieta ponowiła pytanie, gdyż projektant nic nie odpowiedział.
-To przeszłość...- odparł mężczyzna po chwili, patrząc kobiecie głęboko w oczy. Nathalie chciała coś powiedzieć, ale czuła jak głos jej drży. Nie spodziewała się takiej odpowiedzi.

"Czas, by naprawić swój błąd..." (Miraculous Gabenath)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz