Mimo ogromnego ryzyka, jakie podejmowali zaczęli wychodzić w taki sposób częściej. Przez parę razy udawało im się uciec albo bohaterowie w ogóle ich nie zauważyli. Niestety ten fart nie trwał wiecznie. Pewnego razu kiedy uciekali przed bohaterami Czarny Kot zagroził im, że jeżeli się nie poddadzą to użyje na nich swojego kotaklizmu. Aby tego uniknąć przyspieszyli i ukryli się między dwoma budynkami. Po chwili, gdy uznali, że wszystko jest już dobrze wyskoczyli na dach jednego z budynków. Niestety to był ich błąd. Nagle zza rogu wyskoczył Czarny Kot, który rękę skierowaną miał w kierunku Władcy Ciem. Prawie go trafił. Na szczęście w porę zareagowała Mayura.
-Władco Ciem, uważaj!!! - krzyknęła i odepchnęła mężczyznę na bok. Niestety kotaklizm trafił w nią. Mayura upadła na ziemię. Miała całą czarną od kotaklizmu szyję.
-Mayuro! - krzyknął przerażony Gabriel i uklęknął przy ukochanej. Podniósł ją delikatnie do góry i spojrzał jej w oczy.
-Nie czuję szyi... - szepnęła do niego kobieta. Gabrielowi napłynęły łzy do oczu. - Jak mogłeś?! Co Ci odbiło?! Przecież nie zrobiliśmy nic złego!
-To dlaczego uciekaliście przed nami? - spytała Biedronka.
-Żebyście nas nie zdemaskowali.
-Równie dobrze możemy to zrobić teraz. - odparła bohaterka.
-Nie pozwolę na to! - krzyknął Władca Ciem i szybko odskoczył z Mayurą na rękach. Bohaterowie nie gonili ich tym razem, czuli się po części winni za tamtą sytuację.Gabriel dotarł z Nathalie do domu i położył ją do łóżka.
-Przepraszam... niepotrzebnie to wymyśliłem... ja... - tu kobieta położyła mu palec na ustach
-To... nie Twoja wina... nie możesz się zawsze obwiniać za moje błędy...
-Ale ja...
-Nie. Jest już za późno. Co niby teraz zrobimy? Nie cofniesz już tego...
-Jakoś to naprawię...
-Niby jak? Biedronka nie może nic naprawić, bo nie wysłałeś żadnej akumy a ona nie użyła szczęśliwego trafu. Jedyne co Ci pozostaje to zdobyć ich miracula, a tę szansę już wykorzystaliśmy...
-Nie...
-Pozwól mi odjeść...
Nathalie zamknęła oczy, żeby się przespać a Gabriel wciąż przy niej siedział i się w nią wpatrywał. Mężczyzna westchnął głęboko.
-Powinienem jej wyznać miłość? Chyba jest już za późno... to i tak niczego nie zmieni... z drugiej strony jeśli jej nie powiem a ona umrze... nigdy się nie dowie... ja nie chcę jej teraz stracić... nie po tym co przeszliśmy... muszę to jakoś naprawić... ale jak?
Podczas tych przemyśleń, nagle projektant zobaczył, że Nathalie nie śpi.
-Co się stało? - zapytał.
-Gorąco mi... Bardzo jest tu duszno... - wyjaśniła kobieta. Gabriel pomógł jej wstać z łóżka, a potem otworzył drzwi i razem wyszli na balkon. Nathalie patrzyła na krajobraz Paryża, a Gabriel patrzył na nią. U niej kotaklizm działał o wiele szybciej niż w jego przypadku. Była bardzo słaba, a czarne plamy zajęły już połowę jej ciała. Mężczyznę bardzo to niepokoiło. Wiedział, że ma mało czasu. Potem oboje postanowili znów się przespać.Kilka dni później Gabriel klęczał zalany łzami przed grobem.
-Ja nie chcę... to nie miało się tak skończyć... dlaczego mnie opuściłaś...? Czemu?! Czemu!? - krzyczał uderzając pięściami o ziemię. - Proszę wróć. Brakuję mi Ciebie...
-Płacze bardziej niż na pogrzebie mamy... - Adrien szepnął do ochroniarza.
Nagle Gabriel krzyknął i spadł z łóżka. Rozejrzał się dookoła - był w pokoju Nathalie i nadal była noc. Szybko zerwał się z podłogi i spojrzał na łóżko. Na szczęście była tam asystentka, która nadal spała. Niestety kotaklizm rozprzestrzenił się już po prawie całym jej ciele.
-Teraz albo nigdy... - pomyślał i przemienił się we Władcę Ciem. Potem udał się do bohaterów. Zaproponował im, że odda dwa ostatnie miracula w zamian za przeniesienie się w czasie i powstrzymanie Czarnego Kota w tamtym niekorzystnym momencie. Ostatecznie im się to udało. Władca Ciem zdjął swoje miraculum i razem z pawią broszką oddał je bohaterom. W tamtym momencie Czarny Kot był cały blady kiedy zdał sobie sprawę, że trafił kotaklizmem w Nathalie. Gabriel podziękował im i ruszył w kierunku domu. Wszedł do środka. Niestety wewnątrz było cicho. Zbyt cicho. Pobiegł na górę do sypialni, ale tam też nikogo nie było.
-Czy coś poszło nie tak? A może się spóźniłem? - Myślał mężczyzna pełen obaw.Potem wyjrzał przez okno, a tam zauważył Nathalie i Adriena. Ten widok ucieszył go jak jeszcze nigdy dotąd.
-Nathalie! - krzyknął. - Udało się! - projektant podbiegł bliżej kobiety i rzucił jej się na ramiona - Jesteś już bezpieczna, nic Ci nie grozi. Nie pozwolę, żeby jeszcze kiedykolwiek ktokolwiek Cię skrzywdził... - mówił przez łzy. - Jesteś dla mnie całym światem. - Gabriel postawił Nathalie dłoń na policzku. - Za długo z tym zwlekałem, teraz jest odpowiedni moment. - mężczyzna wziął głęboki oddech. - Kocham Cię. - powiedział i namiętnie pocałował swoją asystentkę. A ta ku jego zaskoczeniu odwzajemniła pocałunek.
-Ja też Cię kocham, Gabrielu i dziękuję za Twoje poświęcenie. Naprawdę udowodniłeś, że jesteś niezwykłym człowiekiem. Chociaż, Ty nie musiałeś nic udowadniać - od dawna to wiedziałam. - powiedziała i złapała go za szyję. Potem znów się pocałowali. Nagle projektant uklęknął przed Nathalie i powiedział:
-Czy zostaniesz moją żoną?
-Kto by pomyślał, że Mayura i Władca Ciem zostaną parą? - odezwał się nagle Adrien.
-Ale skąd...?
-Jestem Czarnym Kotem. Nathalie po prostu powiedz "tak" i wszystko będzie dobrze. - chłopak uśmiechnął się tajemniczo. - Plagg, wysuwaj pazury! - krzyknął i ruszył w kierunku centrum Paryża, zostawiając ich samych.
-Nie wierzę w to... - powiedział Gabriel.
-Ja też nie... - odparła Nathalie, a potem wzięła pierścionek z dłoni projektanta. - Oczywiście, że zostanę Twoją żoną. - powiedziała, a potem rzuciła się w objęcia mężczyzny.
-Kocham Cię.
-Ja Ciebie też.
Czasem miłość musi przejść przez wiele przeszkód i prób zanim dotrze do odpowiednich osób. KONIECTO JUŻ MOJE 6 OPOWIADANIE Z SERII GABENATH 😅 JEŚLI WAM SIĘ PODOBAŁO TO NIE ZAPOMNIJCIE NAPISAĆ JAKIEGOŚ KOMENTARZA 🔥 BARDZO MI MIŁO, ŻE CZYTACIE MOJE DZIEŁA I KLIKACIE GWIAZDKI PRZY ROZDZIAŁACH, BO TO MI SPRAWIA WIELE RADOŚCI, DZIĘKUJĘ, ŻE DOCENIACIE MOJĄ TWÓRCZOŚĆ ❤ I DO NASTĘPNEGO RAZU 😘 BO NA PEWNO JESZCZE NAPISZĘ COŚ CIEKAWEGO O GABRIELU I NATHALIE I NIE TYLKO 🤭 ITILIANA
CZYTASZ
"Czas, by naprawić swój błąd..." (Miraculous Gabenath)
Teen FictionPo kolejnej nieudanej próbie zdobycia miraculów oraz kłótni ze swoją asystentką Monarcha zaczyna wątpić w sens dotychczasowych działań. To sprawia, że dorośli zaczynają czuć emocje, których nigdy wcześniej nie czuli. Poza tym walczą z różnymi przeci...