Luke P.O.V
Melanie wyglądała strasznie. Nie w tym sensie, że była brzydka, była chuda. Strasznie chuda. Staliśmy przy drzwiach jakieś pięć minut, gdy Michael odważył się cokolwiek powiedzieć:
-Możemy wejść?
Dziewczyna kiwnęła głową i ustąpiła nam drogi. Skierowaliśmy się do salonu, gdzie panował istny harmider. Chciałem coś powiedzieć, ale głos ugrzązł mi w gardle. Usiadłem na fotelu i czekałem aż wszyscy to zrobią.
-Chcecie coś do picia?- posłała nam słaby uśmiech. Jej głos także się zmienił. Teraz mówiła jakby zwyczajnie nie miała na to siły.
-Wody jakbyś mogła.- poprosił ją Calum, bawiąc się przy tym bransoletką na swojej ręcę którą dostał od Mel na urodziny. Dziewczyna wyszła i miałem wrażenie, że wszyscy tu obecni zilustrowali ją wzrokiem.
-Cholera.- jęknąłem bezsilnie. Byliśmy skrępowani, nie wiedzieliśmy co powiedzieć. Nie codziennie spotyka się anorektyczki. Tak, ona była anorektyczką.
-Nie wiem co powiedzieć. Przecież ona była śliczna. Dlaczego to robi? Gdzie jest w ogóle jej odpowiedzialny ojciec?- Ashton ledwo wytrzymywał. Był najbardziej z nas zdenerwowany.
-Mój ojciec nie żyje. Skoro uważasz, że nie jestem teraz śliczna to wcale nie karze ci się na mnie patrzeć.- Melanie weszła do pomieszczenia i postawiła przed Hoodem szklankę z wodą. Spojrzałam się na nią zdezorientowany, bo te słowa trudno do mnie dochodziły.
-Co? Mel, nie o to mi chodziło.- był nieźle na siebie wkurzony. Michael zerknął na mnie, a ja czułem jak się czerwienie.
-Luke czy ty płaczesz?- odezwał się Clifford. Miałem ochotę go zabić, bo teraz czułem na sobie wzrok wszystkich. Wstałem z siedzenia i skierowałem się w stronę wyjścia.
-Tak. Zasłużyłem.- głównie te słowa zwróciłem w stronę dziewczyny. Wyszedłem z mieszkania i ruszyłem do domu Irwinów.
Nie to tylko głupi sen. Niedługo obudzę się z niego wtulony w ciało mojej małej, słodkiej Mel. Szedłem tak pogrążony w myślach nie zauważając nawet, że minąłem dom w którym znajdowali się moi opiekunowie. Przekręciłem swoimi oczami i skierowałem nogi w jego stronę nie zwracając uwagi czy jakieś pojazdy właśnie przejeżdżają przez jezdnie. Usłyszałem głośne trąbienie i szybko odskoczyłem zdezorientowany tym co się właściwie stało.
-Życie ci nie miłe?!- z samochodu wyskoczyła jakaś blondynka o chłodnym spojrzeniu. Daje sobie głowę uciąć, że skądś ją znam. Była w moim wieku, co naprowadzało mnie właśnie na ten ślad.
-Luke? Luke Hemmings?- dziewczyna zamrugała oczami, jakby nie wierząc w to, że to właśnie ja.
-Przepraszam, ale ja niestety cię nie poznaje.- słabo się uśmiechnąłem. Blondynka zrezygnowana opuściła głowę i wsiadła do samochodu, mówiąc:
-Dziwne żebyś ty mnie pamiętał. Dziwne żeby Michael mnie pamiętał.
Wypowiedziała te słowa z bólem w głosie. Już wiem. Toż to Emily. Była dziewczyna Clifforda. Kiedyś miała zupełnie inne włosy, inaczej się ubierała i za nic nie wsiadłaby za kierownice. Ludzie tutaj szybko się zmieniają. Jednak niektórzy na gorsze. Otrząsnęłem się i wszedłem do mieszkania Irwinów.
-Wróciłem.- krzyknąłem przy wejściu. Skierowałem się do salonu gdzie wszyscy oglądali jakiś film w telewizorze. Zilustrowali mnie wzrokiem i chyba byli zaskoczeni moim widokiem.
-Co u Melanie? I gdzie są chłopaki?- zadawali mi mase pytań, a ja tylko złapałem się za głowę w celu nie rozpłakania się. To wszystko było cholernie trudne.
-Zostali jeszcze u niej. Dlaczego mi nie powiedzieliście o jej sytuacji? To, że umarł jej ojciec i i tym, że oficjalnie została anorektyczką? Kłamstwo za kłamstwem. O czym jeszcze nie wiem?- mój głos drżał. Jak mogli mnie oszukać? Gdyby mi o tym powiedzieli, nie doszło by do tego. Wróciłbym. Dla niej. Rodzice byli zaskoczeni moimi słowami.
-Luke uspokój się. Jeśli chodzi o jej ojca, to nie powiedzieliśmy, bo nas poprosiła. Ale to o tym, że jest anorektyczką to nawet nie wiedzieliśmy. Nie wychodziła z domu od miesiąca.- wyjaśniła mi pani Joy. Wszystko jasne. Przygryzłem wargę i poszedłem do kuchni. To naprawdę jest już dla mnie za dużo.
×××××
1)Nie sprawdzany.
2)Krótki.
3)Długo nie dodawany.
Ale to przez:
1)W poniedziałek jadę na 4-dniową wycieczkę i nie mam czasu, ale postaram się we wtorek wstawić.
2)Przez pewnego chłopaka się nie wysypiałam tzn. nie pozwalał mi spać i w dzień odsypiam.
Jestem głupia.. Zaniedbuje was.
CZYTASZ
Maybe (L.H)- zakończone
FanfictionCzasem jest po prostu za późno żeby naprawiać swoje błędy. Rany zostały zadane. Wiecznie wesoła Melanie zakochuje się w Luke'u- szkolnym bad boy'u. Jednak ich historia różni się od innych. Dowiecie się w niej co tęskonota robi z ludźmi, a raczej Me...