•10•

212 17 7
                                    

Pov.Minho

Gdy Jisung powiedział na wymówkę, że to Felix jest w kimś zakochany miałem ochotę wypomnieć to wiewiórce, że rudy mówił do niego z przekonaniem o to, że Jisung z kimś będzie... Ale to przemilczałem i po dłuższej chwili wsłuchiwania się w odgłosy deszczu zaproponowałem to żeby został na noc.

- Telefon masz taki sam jak mój więc o ładowarkę się nie martw, a co do ubrań pożyczę ci jakieś Hannie. - powiedziałem uśmiechnąłem się delikatnie - A szczoteczkę weźmiesz nową mamy zapas ,więc jak użyjesz nic się nie stanie.
- W takim razie zostanę jak nie będzie to problemem.- powiedział i upił łyk herbaty
- Jaki problem skoro sam zaproponowałem? - Prychnąłem i odstawiłem na chwilę kubek na stolik - Chcesz coś obejrzeć? - spytałem i włączyłem telewizor.
- Coś w stylu ‚Sweet home'.- powiedział, a ja od razu włączyłem ‚all od us are dead' bo to jest w podobnej tematyce.
- Pasuje ci to?- spytałem i włączyłem pierwszy odcinek.
Gdy skończyła nam się herbata poszedłem dorobić jej więcej oraz wziąść przekąski.
- Trzymaj. - Rzuciłem mu chipsy i postawiłem kubki na stoliku.
Spędziliśmy czas na oglądaniu dramy i gadając ze sobą w międzyczasie.

Zanim się obejrzałem Jisung zasnął na moim ramieniu z paczką chipsów na kolanach. Uśmiechnąłem się delikatnie i wziąłem paczkę, by odłożyć na stoliku.
Wziąłem go na ręce i poszedłem do mojego pokoju, by go położyć do łóżka.
- Dobranoc Wiewióreczko.- szepnąłem i go pomiziałem po głowie, aby go przykryć kołdrą potem.
Wróciłem do salonu, by wszystko powyłączać i wróciłem do mojego pokoju, by zapalić światło przy moim biurku. Usiadłem przy nim i włączyłem komputer, by trochę pograć.
Gdy skończyłem kilka rund wyłączyłem wszystko i poszedłem się wykąpać. Potem jak się wykąpałem ubrałem tylko bieliznę i wróciłem do pokoju.

Odpuściłem sobie budzenie chłopaka, ale zdjąłem z niego spodnie tak by się nie obudził bo był w dżinsach i byłoby mu niewygodnie. Dołączyłem do niego w moim łóżku i przykryłem nas kołdrą. Zgasiłem światło i po chwili zasnąłem tylko był jeden mały zgrzyt... Jutro jest jeszcze dzień szkoły, a ja zapomiałem nastawić budzika...

Obudziłem się o 9 z wtulającym się we mnie Hanem....
Wyczołgałem się z pod niego jeszcze go nie budząc. Niech sobie po śpi dłużej bo i tak by musiał czekać aż się ogarnę w łazience. Gdy wziąłem szybki prysznic oraz jak się ubrałem poszedłem go obudzić.
- Hannie - potrząsnąłem nim ale ten spał jak zabity... - Kuźwa Han - Syknąłem
Próbowałem tak jeszcze kilka razy nawet włączyłem najgłośniejszy budzik jaki miałem ale nic go nie obudziło...

Jesteś niemożliwy...

- Jak będziesz na mnie zły to twoja wina - prychnąłem i poszedłem do kuchni nalać wodę do kubka. Po chwili wróciłem do pokoju. Dałem mu ostatnią szansę przez potrząśnięcie go ale nadal nic... - Dobra koniec mojej dobrowolności Jisungie
Wylałem na niego cały kubek wody.
Wreszcie się obudził.
Wszystko by było idealnie, perfekcyjnie nawet gdyby nie to, że jak wstawał dość gwałtownie uderzył mnie w czoło.
- Ała do diabła uważaj jak wstajesz! - krzyknąłem i złapałem się za czoło - Ja cię tu budzę z pół godziny nawet jak jesteśmy spóźnieni ostro do szkoły, a ty się tak odpłacasz - Jęknąłem mając pretensje do niego bo nieźle mi przyfasolił.

†††
Ja żyję jak coś po prostu mam
dużo na głowie.
Dużo sprawdzianów i w ogóle.
ALE
Wreszcie napisałam dla was rozdział ,więc miłego czytania 😚

𝐖𝐡𝐚𝐭'𝐬 𝐨𝐧 𝐲𝐨𝐮𝐫 𝐦𝐢𝐧𝐝 || Minsung|| 𝓞𝓷 𝓰𝓸𝓲𝓷𝓰 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz