•12•

197 19 8
                                    

!! Tw:ed jak ktoś lubi akcje tak jak ja  tzn.mdlenia itd zapraszam

Pov.Minho

Gdy młodszy zapytał czemu schudłem tak bardzo, powiedziałem pierwsze lepsze wytłumaczenie. Przecież nie powiedziałbym mu o tym ,że mam anemię i nie jadłem nic od kilku dni, prawda? Szybko znalazłem coś na wytłumaczenie i wypaliłem cokolwiek. Gdy wróciłem do domu walnąłem się na łóżko. Mama też zauważyła, że schudłem i chodziła poddenerwowana, bo nie chciała, by było jak dawniej. Czyli tak, że w ogóle nie jadłem przez miesiąc i tak schudłem, ale to nie zmienia faktu, że trochę mi to zniszczyło organizm, bo to w końcu głodówka.

Tydzień później niejedzenia albo jedzenia małej ilości oraz intensywnej nauki mama wręcz kazała mi jeść.
- Minho do diabła musisz coś zjeść wiem przecież, że nic nie jesz, schudłeś jeszcze bardziej - powiedziała podniesionym głosem i z łzami w oczach.
- Przecież jem - powiedziałem i wziąłem kromkę, którą zjadłem, ale do końca dnia nie zamierzałem nic jeść.

Czułem się beznadziejnie przez tak długi okres braku jedzenia. Łeb mnie bolał i miałem silne zawroty głowy chwilami, do tego byłem bardziej chamski niż zazwyczaj przez brak snu, bo z tym też miałem lekki problem . Siedziałem sobie w ławce z zamkniętymi oczami, gdy pani się produkowała z tłumaczeniem nam matematyki

- Minho może przyjdziesz rozwiązać zadanie do tablicy? - spytała się, a kolega z ławki mną potrząsnął tak dla pewności ,że nie śpię.
- Ta pewnie - powiedziałem z niechęcią i wstałem, by podejść do tablicy przystanąłem na chwilę przy ławce bo mi się zakręciło w głowie tak, że gdybym się nie podpierał bym upadł. Potem poszedłem do tablicy i zacząłem robić zadanie. Jednak podczas rozwiązywania zadania było mi słabiej niż zazwyczaj.
- Wszystko okej? - spytała się nauczycielka gdy zobaczyła, że jestem lekko blady.
- Tak - powiedziałem, ale jak zrobiłem przykład oczywiście poprawnie i gdy odszedłem od tablicy oraz jak byłem blisko ławki zaczęły mi się pojawiać mroczki przed oczami, a krótko potem upadłem, tracąc przytomność. Przy okazji walnąłem głową o kant.

Pov. Osoba trzecia

Gdy Lee Know upadł pani natychmiast podbiegła do chłopaka i sprawdziła czy żyje.
- Wezwijcie karetkę! - krzyknęła i przewróciła go na plecy, by sprawdzić czy oddycha. Okazało się, że oddycha i serce bije prawidłowo, więc przewróciła go na bok i ustawiła w pozycji bocznej bezpieczniej.
Gdy pani ustawiała Minho chłopak z klasy zadzwonił na pogotowie ratunkowe podając gdzie i co się stało na początku rozmowy, a potem podał szczegóły. Karetka pogotowia przyjechała po kilkunastu minutach i zabrała go.
W karetce podłączyli go do kabli oraz do kroplówki z solami mineralnymi.
Sprawdzili czy wszystko w porządku z głową oraz założyli opatrunek w miejscu przerwania skóry, a na końcu owinęli bandażem by się lepiej trzymało.
Kiedy dotarli do szpitala Minho nadal był nieprzytomny, więc go po prostu zostawili na obserwacji żeby po tym jak lekarz go przejął i kazał mu zrobić tomografię, zabrać go na badanie.
W międzyczasie, gdy chłopak leżał w szpitalu lekcja dobiegła końca, a Han i Felix ustalili ze sobą, że wiewiórka idzie do Lee, a Felix zostaje w szkole by dać notatki. Han się zwolnił u wychowawcy z pretekstem, że się źle czuje, by pójść odwiedzić jego obiekt westchnień.

𝐖𝐡𝐚𝐭'𝐬 𝐨𝐧 𝐲𝐨𝐮𝐫 𝐦𝐢𝐧𝐝 || Minsung|| 𝓞𝓷 𝓰𝓸𝓲𝓷𝓰 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz