Pov. JisungWestchnąłem, patrząc na wszystkich, którzy na nas spojrzeli, by zachwilę wrócić wzrokiem do Minho.
-Nie musisz mi nic opowiadać hyung.-uśmiechnąłem się lekko i poklepałem go po ramieniu.-Jak będziesz gotowy to powiesz, okej?
Ja poczekam.-starszy nieśmiało odwzajemnił mój uśmiech, po czym lekko pokiwał głową.-Dziękuję..-zjechał wzrokiem na nasze buty i po krótkiej chwili delikatnie złapał mnie za dłoń.
-Wracamy razem?-odezwał się cicho na co się zaśmiałem.-Zawsze razem wracamy.
•••
Droga minęła nam bardzo szybko. Rozmawialiśmy na różne tematy, a Minho zdążył się trochę rozweselić. Byliśmy tak pochłonięci rozmową, że straciliśmy rachubę czasu i włóczyliśmy się po okolicy.
-Jisungie.-starszy się zatrzymał.-Robi się ciemno.-wyciągnął telefon, by sprawdzić godzinę i okazało się, że jest już osiemnasta.
-Nie zauważyłem kiedy to zleciało.-zaśmiał się na co przytaknąłem.-Nienawidzę, gdy ściemnia się tak szybko. W dodatku jest zimno.-oburzyłem się.
-Masz rację, jest zimno.
-Nie lubię jesieni hyung.-jęknąłem.-Poza zimną to najgorsza pora roku..
-No co ty?! Ja uwielbiam jesień. Według mnie jest bardzo ładnie.-uśmiachnął się.
Mruknąłem tylko, po czym wtuliłem się w niego kładąc głowę na jego ramieniu.
-Może do mnie przyjdziesz i coś obejżymy?-szepnąłem, sprawiając, że przeszły go ciarki.
-Brzmi dobrze.-położył dłonie na mojej tali. Szybko pocałowałem jego szyję i odsunąłem się. Lee zawstydzony odwrócił wzrok co uznałem za urocze.
-Wstydzioch.-zaśmiałem się.
-Nie śmiej się.-mruknął.-Niespodziewałem się tego.
-Nie śmieję się.-prychnąłem.-Idziemy?
-Jasne.
Po jakichś dziesięciu minutach byliśmy przed moim domem. Weszliśmy do środka, gdzie przywitała nas moja mama.
-Przyprowadziłeś kolegę.-uśmiechnęła się, widząc nas, trzymających się za ręce. Natychmiast się od siebie odsunąliśmy.
-Mamo to Minho.-powiedziałem zawstydzony.-Minho to moja mama.-starszy ukłonił się niepewnie.
-Ten Minho?!-krzyknęła rozentuzjazmowana. Już myślałam, że go nie zaprosisz.
-Mamo..
-Dobra, dobra. Nie wstydźcie się tak.-zaśmiała się.-Zjecie coś? Zrobiłam ryż z warzywami.
-Jasne, że zjemy. Przyniesiesz nam do pokoju?-zgodziła się i udała się do kuchni. Szybko zdjęliśmy buty i kurtki, po czym zaprowadziłem chłopaka do swojego pokoju.
Rozejrzał się i podszedł do mojego biurka, na którym leżało pełno zdjęć moich i felixa oraz jedno nasze. Jako jedyne było oprawione w ramkę.-Urocze.-podszedłem do niego i przytuliłem go od tyłu.
-Uwielbiam to zdjęcie.-przyznałem. Lee odwrócił się w moją stronę i złapał mnie za podbródek przybliżając do siebie.
-Chcę cię pocałować.-powiedział i po chwili poczułem jego usta delikatnie muskające te moje. Zarzuciłem ramiona na jego szyję i zacząłem oddawać pocałunek, który z każdą chwilą przejawiał więcej uczuć. Pogrążeni w pieszczocie cofnęliśmy się w stronę łożka, na które Minho mnie popchnął i nade mną zawisnął. Pocałunkami zjechał na moją szyję, zasysając się na niej, na co cicho pomrukiwałem.
-Hyung.. Zejdź ze mnie, zaraz moja mama przyjdzie.-delikatnie go od siebie odepchnąłem, po czym oboje usiedliśmy.
Poprawiłem szybko włosy i koszulkę.-Wybacz, poniosło mnie...-chciałem coś odpowiedzieć, ale wtedy weszła moja mama z dwoma miskami ryżu. Nic nie mówiąc, postawiła jedzenie na biurku i wyszła.
-Nie przepraszaj, podobało mi się.-powiedziałem, czując ciepło na policzkach.
-Jisungie..-starszy ucichł. Wyglądał jakby się nad czymś zastanawiał.
-Co jest?
-Chyba mi się podobasz.. I jestem pewny, że czujesz to samo.-spojrzał na mnie nerwowo przygryzając wargę.-Myślę, że powinniśmy zostać parą.
•••
•••Przepraszam, że tak długo, nie miałam pomyślu na ten rozdział w dodatku byłam na wyjeździe i miałam egzaminy i totalnie o tym nie myślałam..
Średni ten rozdział, ale mam nadzieję, że chociaż trochę wam sie spodoba😘
CZYTASZ
𝐖𝐡𝐚𝐭'𝐬 𝐨𝐧 𝐲𝐨𝐮𝐫 𝐦𝐢𝐧𝐝 || Minsung|| 𝓞𝓷 𝓰𝓸𝓲𝓷𝓰
FanfictionJisung od dziecka potrafi czytać innym w myślach, a Minho jest nowym uczniem w jego klasie. Co się stanie, gdy Han nie będzie słyszał myśli starszego? Z czego to wynikło? ••• 🏅25- stray kids 12.03.2023 🏅6- jisung 06.04.2023 🏅29- minsung 21.05...