Tres

7 1 0
                                    

Jak weszłyśmy do mojego domu , to od razu przywitała nas moja babcia z patelnią w ręce . Poszłyśmy do mojego pokoju na górze i powiedziałam Maji żeby czuła się jak u siebie w domu. Maja się rozpakowała a ja siedziałam na łóżku i zaczełam sprawdzać bookgrama . Maja usiadła koło mnie i zaczęłyśmy gadać.

-a więc czym się interesujesz?-zapytałam
-lubię grać na skrzypcach i pianinie -powiedziała i zobaczyła na mój telefon-a ty?-zapytała
-lubię konstruować różne rzeczy i czytać książki -powiedziałam i zaczełam jej pokazywać moje projekty.
Gadałyśmy z dwie godziny i tata zawołał nas na kolację. Przedstawiłam im Maję i zaczęliśmy gadać o szkołę itp. 
Po kolacji Maja spytała czy może się wykąpać, ja nie odpowiadając poszłam na dół i wzięłam ręcznik , następnie zaprowadziłam Maję do łazienki by jej wytłumaczyć co jest do czego . Po tym jak się umyłyśmy zaczełyśmy dalej gadać .

Następnego dnia

O 8 rano obudził mnie krzyk Maji , ewidentnie miała koszmar bo jak zobaczyłam na nią to miała łzy w oczach.

-hej , hej , hej spokojnie . Już wszystko jest okej- uspokojiłam i przytuliłam się do Maji . -zpstań tak do puki się nie uspokojisz , dobrze?- zapytałam i położyłam się oraz przyciągłam Maję do siebie. Zasneła , nie wiedziałam co robić, uroczo spła ale po godzinie musiałam ją obudzić . Przebrałyśmy się i poszłyśmy do kuchni coś zjeść .  Zobaczyłam kartkę na lodówcę z napisem:

Hej wnusiu , musiałam z twoim tatą pojechać do sklepu. Zrub sobie i Maji śniadanie. Kocham cię babcia xxx

Już wiedziałam że długo ich nie będzie.
Podałam śniadanie i zrobiłam herbatę z cytryną.
  Następnie włożyłam naczynia do zmywarki i poszłyśmy na pole . Zaczełam zbierać kwiaty na bukiet dla babci jak małe dziecko , ale to lubiłam i nikt mi w tym nie przeszkodził . Mają też zbierała kwiaty , ale nie dla babci , ani nie dla mamy , tylko dla siebie . Wtedy przypomniało mi się co mi mówiła

  -Nie mam dobrego kontaktu z rodzicami więc , czasami robię bukiet kwiatów dla siebie albo dla osoby którą lubię lub kocham.

  Zadawałam Sobie tylko jedno pytanie, dla kogo to robiła? Dla siebie , czy dla kogoś?.
Szybko o tym zapomniałam, i  zaczełam robić wianki z kwiatów, dla mnie i dla Maji . Lubię ją, jest miła,sympatyczna,nie śmiała , ma piękne niebieskie oczy i rude włosy... Czekaj , czy ja się... Nie to nie możliwe znamy się dopiero dwa dni.. nie mogłam się w niej zakochać..
  Tak się zamyśliłam że dałam o jeden kwiat za dużo do wianka .
  Wieczorem zbierałam  stokrotki , bo to jedne z moich ulubionych kwiatów, Maja się prawie cały czas wtedy patrzyła(nie pytać skąd wiem) , ale te stokrotki nie były dla babci , one były dla Maji , musiałam czymś związać ten piękny bukiet , na szczęście miałam gumkę. Związałam bukiet , usiadłam na kocu co wcześniej przyniosła Maja , wzięłam wdech i powiedziałam

-Maja , bardzo cię polubiłam i chciałam bym cię spytać czy zostaniesz moją przyjaciółką?- spytałam z stresem

-no oki-powiedziała i wzięła bukiet odemnie.

~is it just friendship?~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz