Seis

11 0 2
                                    

Tak około 13:30 po obiedzie , tata do mnie podszedł i dał mi prezent. Szczerze mówiąc zdziwiłam się bo nigdy tak o , nie dawaliśmy sobie prezentów . Odpakowałam lekko żółty papier z kropkami , a moim oczom ujrzałam deskorolkę. Nie wiedziałam dlaczego akurat deskorolka , przecież nie umiałam jeździć , ani o tym nigdy z ojcem nie gadałam. Podziękowałam i poszłam na górę .
   Położyłam się na łóżku i zaczęłam myśleć o tym co się rano stało, o tym jak Maja mogła się poczuć , o tym czy przypadkiem nie zniszczyłam naszej przyjaźni , o tym co będzie dalej. Następnie poszłam sobie do sklepu po Monstera ultra red, a jak wróciłam to wzięłam deskorolkę i wyszłam przed dom, by zacząć uczyć się jeździć. Po półgodzinie się zmęczyłam, upadłam chyba z 20 razy. Położyłam sobie napój który wcześniej kupiłam na sprzęt , i tak rozmyślałam kolejny raz, ciekawiło mnie co teraz rudowłosa dziewczyna robi . Około 16 wróciłam do domu , bo już padała z nóg . W wejściu spotkałam kit kata , wzięłam go na ręce i zauważyłam że na mojej deskorolce , od dołu była narysowana twarz Maji, uśmiechnęłam się, nie wiem czemu. Poszłam do kuchni nasypać kit katowi karmę i nalać wodę.
Jak wracałam na górę patrzyłam się co chwile w telefon czy przypadkiem Maja do mnie nie napisała. Niestety nic z tego , nie napisała,nie dzwoniła , ale następnie zdałam sobie sprawę że leci samolotem i może teraz spać.
Ległam się na łóżko i zaczęłam sobie przypominać wygląd Maji . Jej piękne błękitne jak niebo oczy, rude jak kot włosy i te wiśniowo-truskawkowe usta. Na sto procent się zarumieniłam , obiecała mi że spędzimy całe lato razem , ale po tym co zrobiłam na pewno zmieniła zdanie. O 18 napisałam do rudowłosej dziewczyny taką treść:

Hej Maja, przepraszam za to co zrobiłam dziś rano przed twoim wylotem, coś we mnie wstąpiło i tak naglę się na ciebie rzuciłam . Mam nadzieje że mi wybaczysz. Życzę ci miłych wakacji. Do zobaczenia !
Ps. Twoje usta smakowały zajefajnie 
Następnie poszłam się kąpać, a jak wróciłam to założyłam słuchawki i włączyłam playliste do czytania i wzięłam książkę. Byłam akurat po kolacji więc żadnej przekąski sobie nie wzięłam . Przy sobie miałam tylko koc,herbatę , znaczniki, podkreślacze i chusteczki.

Piękny poranek 6:30 , wzięłam telefon i zobaczyłam wiadomość od Maji:

Czesc Lea! Cieszę się że o mnie pamiętasz. Nie mogę doczekać się naszego spotkania.
PS: Pocaluj mnie jeszcze kiedys pls.

Odrazu wyrwałam się z łóżka , ale jak już wstałam to się wywaliłam, na jajkowy dywan.

Jeden dzień przed przylotem Maji , wzięłam deskorolkę i pojechałam do sklepu po piękne czerwone jak krew róże. Jak wracałam wskoczyłam jeszcze do sklepu po czekoladki i monstera.
O 16 jak byłam już w domu wzięłam telefon i napisałam do Kuby:

-hej Kuba
-No elo młoda
-mam sprawę
-No co maluszku
-mówiłam ci żebyś tak mnie nie nazywał
-dobra dobra, jaka to sprawa
-ty jesteś gejem , nie?
-No , tak
-bo mam problem
-dobra mów odrazu
-pocałowałam dziewczynę chwilę przed jej wylotem , a po jednym dniu mi napisała że ona chce tego więcej a jutro wraca a ja nie wiem co robić...
-hej, spokojnie będzie ok. Spotkaj się z nią i porozmawiajcie , a jeśli będziecie gotowi , no wiesz , się pocałować to to zróbcie
-dziękuje ci❤️
-nie ma za co siostrzyczko❤️
-dobranoc bracie❤️

Czasami się nazywamy rodzeństwem , bo jesteśmy dla siebie jak rodzina. Znamy się od przedszkola, on musiał wyjechać za granicę , a ja zostałam sama. Moja Mama jak żyła pozwalała mi się z nim codziennie spotykać. Spytacie dlaczego nie jesteśmy razem jak tak bardzo się lubimy. On jest gejem a ja jestem bi . Możliwe że mam dziewczynę (Maję) ale nie wiadomo .

O 18 jak leżałam na łóżku to ciekawiło mnie , jakim cudem mam twarz Maji na deskorolce .
Postanowiłam wstać i wziąć sprzęt , nie było tak ciemno , więc poszłam na dwór pojeździć trochę

A tu nagle...

~is it just friendship?~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz