~is it just friendship?~

Siete

Obudziłam się w szpitalu, nie wiedząc co się dzieje i czemu tu jestem. Mój wzrok się uniósł na  mojego ojca i moją babcie z zmartwieniem. Obydwoje płakali , a ja nie wiedziałam co robić, ponieważ wszystko mnie bolało . Zaczęłam się nagle dusić , ojciec zawołał lekarzy a oni mi szybko podali szklankę z wodą. Wtedy uspokoił się mój kaszel. Nagle zasnęłam.

★-★-★-★-★-★

Po 5 godzinach się obudziłam . Nie było ani taty ani babci, więc przeczuwałam że pojechali do domu odpocząć . Z pozycji leżącej usiadłam z wielkim bólem pleców. Próbowałam znaleść telefon by sprawdzić która godzina , ale nie mogłam go znaleść ponieważ było ciemno. Po 3 minutach go znalazłam obok wody , następnie włączyłam go , a moim oczom ukazała się godzina 3:30 . W tym momencie przypomniałam sobie że dziś przyjeżdża Maja do domu. Zdenerwowałam się bo nie mogłam się z nią spotkać, ale również nie chciałam by się o mnie martwiła. Następnie jak odłożyłam telefon , położyłam się i poszłam spąć

★-★-★-★-★-★

Rano jak się obudziłam , zauważyłam pielęgniarkę.
-dzień dobry Lea'o !-powiedziała z uśmiechem na twarzy
-dzień dobry -powiedziałam próbując usiąść
-nie wstawaj! Powinnaś teraz leżeć- powiedziała kładąc mnie
-co się stało, czemu jestem tutaj?- spytałam
-nie wiem, podobno policja będzie gadać z świadkiem-powiedziała i poszła do innych pacjentów
Świadkiem? Nikogo tam nie było, albo ja tego kogoś nie widziałam. Nie wiem.
Po chwili przyszedł do mnie doktor i spytał:
-jak się pani czuje?
-dobrze , tylko plecy mnie bolą-odpowiedziałam
-nie dziwie się, miałaś wypadek samochodowy -powiedział patrząc się na moją twarz ze smutkiem.
Zaniemówiłam.
-w-wypadek samochodowy..-powiedziałam przerażona
-niestety tak. O! Zapomniałbym ! Za chwilę wpuszczę do ciebie świadka , bo bardzo prosił by z tobą pogadać-powiedział i wyszedł , a ja dalej jak głupia zapatrzyłem się ze stresu na swoje dłonie. Zaczęły mi spływać łzy po policzkach, bałam się że już nie będę mogła chodzić, a nagle weszła do mojej sali Maja.
Zdanie mówiłam po raz drugi . Stała z kwiatami , pluszakiem i czekoladkami przede mną .
-M-Maja?-powiedziałam pocierając łzy
-tak , przepraszam że ci nie powiedziałam że wracam wczoraj-powiedziała i położyła rzeczy na moim stoliku nocnym oraz usiadła
-nie wiem co powiedzieć-powiedziałam i jeszcze bardziej się rozpłakałam.
Rudowłosa dziewczyna podeszła do mnie i mnie przytuliła oraz wyszeptała:
-shhh , już jest wszystko dobrze
-przepraszam że cię wtedy pocałowałam-wyszeptałam do niej
-hej, nic się nie stało -powiedziała - ale muszę ci coś powiedzieć
-tak?-spytałam ponownie wycierając łzy
-jestem lezbijką, podobasz mi się od samego początku, więc głowa do góry-powiedziała , a następnie przesunęła się do mnie i pocałowała moje suche usta.

★-★-★-★-★-★

Po 2 godzinach zasnęłyśmy razem na moim łóżku szpitalnym. Spałyśmy razem wtulone w siebie , a jak wstałyśmy to dowiedziałyśmy się że mój kochany tata zrobił nam zdjęcie jak spałyśmy.
To był okropny okres, cały czas musiałam brać leki i chodzić na różne badania , ale były też plusy . Maja odwiedzała mnie z moją rodziną 4 razy w tygodniu , jedzenie było nawet dobre, poznałam nowych ludzi i byli bardzo mili lekarze.
Aż przyszedł ten czas gdzie wszystko się zmieniło...
Nagle zaczęłam się źle czuć , chciałam już iść spać. Jak już powoli zasypiałam usłyszałam ostatnie słowa:
,,TRACIMY JĄ!"