Resztę wakacji spędziłam z Mają i chłopakami, tak jak wiecie chłopacy musieli pojechać do Niemiec. Było mi bardzo przykro, bo polubiłam Lucasa i wiedziałam, że szybko się z nimi nie spotkam.
★-★-★-★-★-★
Dzień wyjazdu, chłopacy spakowani, na śniadaniu widzieliśmy się przedostatni raz. Mieli o 10 samolot. Siedzieliśmy cicho przy stole, jedząc, wtedy pomyślałam:
„kocham was i nie chce was stracić, proszę nie jedźcie".
I się rozpłakałam, nie chciałam wzruci na siebie uwagi, ale to zrobiłam. Bardzo nie chciałam, by wyjechali, byli dla mnie jak rodzina, ale dobra, czas zmienić nastawienie na pozytywne, na pewno się niedługo zobaczymy. O 9:30 byliśmy już na lotnisku. Pożegnaliśmy się ostatni raz i nagle Kuba powiedział:
– uważaj na siebie następnym razem księżniczko, dobrze?
Pokręciłam głową na tak i znowu się popłakałam.
Chłopacy odeszli, a my pojechaliśmy do domu.
★-★-★-★-★-★
1 września, rozpoczęcie roku szkolnego, ubrałam spódnice, koszule i krawat. W wakacje ścięła włosy, więc szybko je lokowałam, dalej nie wierzę, że poszłam na biol-Chem i że to już 1 liceum. Maja poszła na muzykę, a i zapomniałam wspomnieć, że mamy tam internat z pokojami czteroosobowymi. Tata mnie i Maje zawiózł do szkoły czekał, ponieważ nie chciał byśmy wracały na nogach.
Apel, jak zwykle był nudny. Po apelu poszłyśmy do dyrektorki po klucze do pokoju. Dyrektorka, dając nam klucze powiedziała
– dziewczynki macie jeszcze pokój z Lisą i Klarą.
Wzięłyśmy klucze, podziękowałyśmy i wyszłyśmy.
Auto czekało w tym samym miejscu co wcześniej, mieliśmy już jechać do domu, ale tata pojechał w inną stronę. Okazało się, że jedziemy do naszej ulubionej lodziarni, która nazywała się „trzy lodowe koty". Ja wzięłam lody czekoladowe, Maja wzięła truskawkowe, a tata pistacjowe. Będąc w domu musiałam się spakować i jechać, bo dzisiaj internat będzie otwarty do 14:00. Po spakowaniu poszłam się luźno ubrać i pojechaliśmy po Maje.
W internacie miło nas przywitali, poszłyśmy się rozpakować i pozwiedzać szkołę.
Hejka tu autorka! Przepraszam że takie krótkie ale nie miałam pomysłu . Wyczekujcie rozdziału 14! Papa!
CZYTASZ
~is it just friendship?~
Genç KurguMłoda Lea ma 14 lat, mieszka sama z tatą, ponieważ jej matka zmarła na raka. Lea musiała się wyprowadzić z wielkiego miasta gdzie miała mnóstwo przyjaciół do małej wsi gdzie wogóle ich nie nie miała. Czy 14 latka znajdzie nowych przyjaciół? Może zna...