Tydzień w nowym akademiku był świetny. Poznałam nowe osoby, ale była jedna sprawa... Maja zostawiła, ale nie w takim sensie, że nie jesteśmy razem, tylko nie spędzamy ze sobą czasu, poznała tam jakiegoś chłopaka i dziewczynę, a o mnie zapomniała.
★-★-★-★-★-★
Minął już kolejny tydzień, ja siedzę w sobotnie południe z nosem w książce pod tytułem „flaw (less)", Maja wyprowadziła się do nowych znajomych, a ja zostałam sama.
Wszyscy pojechali do domów, a ja zostałam w akademiku.
Dlaczego? Dlatego że tata pojechał w delegacje, a babcia pojechała do wnuka. Mój tata ma siostrę, która wylądowała w szpitalu z powodu choroby, a nie ma chłopaka, ponieważ zostawił ją, gdy powiedziała mu, że jest w ciąży.
Niestety go nie znam, ale bardzo chce.Leżąc na łóżku, odłożyłam książkę i zadzwoniłam do Kuby.
– Hej Kuba – przywitałam się
– cześć księżniczko, co tam? – zapytał
– mówiłam ci Kubuś byś tak mnie nie nazywał – powiedziałam zdrobnienie, którego nienawidzi
– ej! Teraz to ty mnie źle nazwałaś! – powiedział zdenerwowany, ale również rozbawiony – dobra mów co tam
– źle, jestem sama w pokoju, a Maja ma mnie gdzieś – powiedziałam zasmucające
– oj, nie smutaj, zrób sobie herbatkę z cytryną i sokiem-powiedział
– nie mam soku – jeszcze bardziej za smutniałam.
Kuba się zaśmiał.
– Dobra, małą kończę, bo idę ze znajomymi na imprezę – powiedział
– dobra, ja idę oglądać, pa! – powiedziałam i rozłączyła się.
Wstałam z łóżka, by wziąć laptopa i włączyć jakiś film.
Ale jaki?
Uznałam, że oglądnę moją ulubioną bajkę z dzieciństwa, czyli małą syrenkę.Po dwóch godzinach znudziło mi się oglądanie, więc postanowiłam pójść na miasto po nowe ciuchy i książkę. Miałam na koncie 500 zł, więc uznałam, że za dużo kupować nie będę.
Będąc w galerii postanowiłam pierwsze pójść do Empika po „dunbridge academy". Następnie poszłam do crop'pa po buty, bluzę i spodnie, a następnie do sinienia po top.
Wychodząc z tych sklepów zapłaciłam 400 zł, więc postanowiłam iść do ostatniego sklepu, ale tym razem spożywczego, po płatki i mleko oraz jakąś wody, czy tam sok.
★-★-★-★-★-★
W akademiku już po kąpieli poszłam do kuchni, nauczyciele, kucharki oraz woźne wiedziały, że tu jestem, więc dały mi kluczyki. Miałam podobno być sama, więc się nie bałam chodzić po akademiku. Poszłam znów oglądać, ale tym razem serial „na sygnale" kochałam ten serial, więc do późna oglądałam.
Jak skończyłam oglądać byłam tak zmęczona, że wyłączyłam lampkę nocną i położyłam się spać.
Godzina 1:30, usłyszałam kroki pochodzące od wyjścia z siłowni, myślałam, że mi się wydawało, bo potem kroki ucichły, ale się myliłam. Po 5 minutach ponownie usłyszałam kroki, ale głośniejsze, pomyślałam, że to woźna, ale zapomniałam, że jej dziś nie ma, więc się przestraszyłam. Wstałam szybko z łóżka, by wyjść i zobaczyć, kto to, wzięłam ze sobą kubek, by jak coś, to temu komuś przywalić, jak kroki zbliżały się koło mojego pokoju ja wyszłam z pokoju, nie zastanawiając się co robię walnęłam kogoś kubkiem.
Po chwili zaświeciła latarkę w telefonie i zauważyłam chłopaka. Nie wiedziałam, kto to, bo nie był chyba z mojej klasy, więc zapytałam:
– kim jesteś i czemu jesteś w akademiku?!
– Auć! Uważaj co robisz! – krzyknął, trzymając się za czoło dłonią
– przepraszam, przestraszyłam się-wytłumaczyłam się.
Wzięłam go za rękę i zaprowadziła do mojego pokoju.
– A więc co tutaj robisz? – zapytałam, przykładając mu zimnie mleko do czoła
– jestem w akademiku, bo nie mogłem wrócić do domu – powiedział – a ty?
– To samo
– jestem James-przedstawił się
– Lea
– do której klasy chodzisz? – zapytał
– 1, a ty? – zapytałam również
– do 3 – powiedział z uśmiechem.
Zaczęłam się bać jak pomyślałam o tym, że znów muszę zostać tu sama na noc, James chyba to zauważył, bo zapytał:
– ech, wiem, że krótko się znamy, ale widzę, że chyba się boisz spać sama, więc mogę zostać jak chcesz.
Nie odpowiadałam, ale potem wymamrotałam, że może, następnie chłopak poszedł się przebrać do swojego pokoju, a ja zastanawiałam się co właśnie zrobiłam, że właśnie w tym momencie jakiś typek będzie spał u mnie w pokoju.W nocy miałam koszmar, chłopak nie spał, więc to chyba zauważył, bo naglę się obudziła, ponieważ poczułam jak wchodzi mi do łóżka i mnie przytula, było mi trochę niezręcznie, ale szybko zasnęłam.
Jak się obudziłam nic nie pamiętałam. Czy to był sen?
CZYTASZ
~is it just friendship?~
Novela JuvenilMłoda Lea ma 14 lat, mieszka sama z tatą, ponieważ jej matka zmarła na raka. Lea musiała się wyprowadzić z wielkiego miasta gdzie miała mnóstwo przyjaciół do małej wsi gdzie wogóle ich nie nie miała. Czy 14 latka znajdzie nowych przyjaciół? Może zna...