Megan
Gdyby ktoś mnie zapytał co mnie wprowadziło w największy szok życia, to byłby ten wielki facet prowadzący zajęcia dla kobiet w ciąży. Nie pamiętam bym kiedykolwiek uśmiechała się aż tak długo. Ćwiczę pośród piętnastu kobiet z pokaźnymi brzuchami i tak samo jak one zafascynowana wpatruję się w mężczyznę przed nami. Żartuje, komplementuje i sprawia, że dzień dla każdego jest o wiele lepszy. Chyba każda z Pań go uwielbia, a po ochach i achach wnioskuję, że nie tylko uwielbia. Pewnie nie jedna zaprosiłaby go do swojego łóżka.
-A teraz siadamy na naszych piłeczkach. -Tig pokazuje jak to zrobić i instruuje by rozstawiły nogi. -Teraz to co pokocha każdy wasz facet. - szczerzy się ukazując rząd białych zębów. -Bujamy biodrami na boki. Pięć powtórzeń a kolejne pięć w przód i w tył. Uwierzcie mi, każdy facet uwielbia takie powolne męczarnie. - puszcza im oczko a ja prawie parskam śmiechem gdy sam buja się na piłce. -Na dobrą sprawę to w ciąży zawsze powinnyście być na górze.
-Boże z tymi kilogramami bym zgniotła mojego męża. - śmieje się jedna z kobiet po prawej. Nie mam pojęcia czy nie jestem obiektywna czy coś, ale ja nie będąc w ciąży jestem o wiele większa niż ona teraz.
-A był przy poczęciu? - Tig wpatruje się w nią nadal mając na twarzy wielki uśmiech.
-No pewnie. - dziewczyna kiwa głową.
-To możesz mi wierzyć, on sam się przyczynił byś miała w sobie jego dziecko. I jest świadomy, że dajesz mu najważniejszą rzecz na ziemi. Każdy zbędny kilogram jest tylko w twojej głowie.
-Jego żona jest chyba najszczęśliwszą kobietą na ziemi. - kobieta po mojej lewej patrzy na niego z rozmarzeniem. - Nie dość, że facet jest przystojny i zadbany to jeszcze sprawia wrażenie opiekuńczego.
-Zamiast nas powinien uczyć naszych facetów w jaki sposób się z nami obchodzić. - mamrocze kolejna z wlepionymi w wielkoluda oczami.
-A teraz drogie Panie na sam koniec ćwiczenie dla chętnych. - Tig klaszcze w dłonie by kobiety skupiły się na nim, choć jestem pewna, że żadna z nich tak samo jak ja, nie potrzebuje przypomnienia by to robić.
Turla się powoli na piłce rozstawiając szeroko nogi. Z fascynacją patrzę jak układa plecy na piłce i wyciąga przed siebie ręce. Pokazuje nam ja wypinać biodra i przy okazji rozciągać przy tym plecy. Większość kobiet z małymi jeszcze brzuszkami tak jak on próbują to zrobić. Jedna w zaawansowanej ciąży ze śmiechem zjeżdża na matę z piłki i już na niej zostaje. Woli chyba odpocząć i swobodnie przyglądać się swojemu instruktorowi.
-Boże Tig, co ty wyczyniasz. - rudowłosa kobieta w obcisłym stroju do ćwiczeń staje w drzwiach z nachmurzoną mina. Znam jej siostrę i słyszałam od niej, że są podobne ale nie myślałam, że aż tak bardzo. Jak zawsze pierwszą moją myślą jest to, że ma przepiękną figurę. Gdybym tylko mogła, chciałabym tak wyglądać.
Ganię się w myślach za takie myślenie. Znów ostatnia rozmowa z Davidem ma na mnie wpływ. Od jakiegoś czasu nie miałam z tym wszystkim problemu i myślałam, że nadal tak jest. Jednak uświadamiam sobie, że kolejny raz spędzam o wiele więcej czasu na siłowni i bieżni niż zazwyczaj. Cholerny David. Cholerne poczucie, że wciąż jestem grubą, okrągłą dziewczynką.
Powinnam już się uodpornić na krytykę innych ale nadal nie potrafię.
-Spóźniona i jak zawsze w bojowym humorze. Drogie Panie oddaję was w ręce naszej kochanej Caroline, która jak jestem pewien zażegnała problemy w domu i teraz zajmie się wami profesjonalnie. -Tig podnosi się i kłania.
Kobieta szybko dziękuje za wyrozumiałość innym i przeprasza za swoją nieobecność. Oczywiście zapewnia, że następnym razem nic takiego jej nie zatrzyma. Kończy zajęcia tym małym akcentem. Każda z Pań zapewnia ją, że nic się nie stało, po czym zbierają swoje rzeczy i powoli wychodzą.
![](https://img.wattpad.com/cover/335423476-288-k710262.jpg)
CZYTASZ
Tig Black Riders MC#7
RomanceConnor Moore uwielbia kobiety i dobrą zabawę tak samo jak słodkości. Nie ma tygodnia by nie zaglądał do "Krainy słodkości" prowadzonej przez piękną i seksowną Megan. Jednak pomimo, że nie może oprzeć się jej wypiekom od niej trzyma się z daleka. Koc...