Prolog

152 3 0
                                    

Padam na kolana, boleśnie je sobie tłukąc, lecz nie przejmuję się tym. Rozglądam się po łazience, a następnie ledwo przytomnie sięgam do szafki pod zlewem. Nerwowym ruchem wyjmuję z niej wszystkie rzeczy, poszukując tylko tej jednej. W końcu udaje mi się ją odnaleźć.

Żyletka

Sięgam po nią, po czym opieram się o ścianę. Bez zastanowienia przyciskam ostrze do przedramienia. Syknęłam, a krew zaczyna spływać po rozciętej lini. Czuję ból, lecz o to właśnie chodziło.

Chcę coś poczuć

Samotna łza spływa po moim policzku, a po niej kolejne. Płaczę, bo chcę już to zakończyć. Płaczę, bo życie jeszcze nigdy nie było tak ciężkie, jak teraz.
Płaczę, bo pragnę śmierci jak jeszcze nigdy wcześniej. Płaczę, bo nie potrafię dłużej walczyć

Kolejne cięcie

Jestem słaba. Tak bardzo słaba. Nie potrafię nawet sobie poradzić z własnym życiem. Bo chociaż przez długi czas dawałam radę, w końcu nadeszły mnie wątpliwości.

Znów rozcinam sobie skórę, tym razem głębiej

Jestem bałaganem. Problemem nie do rozwiązania. Niszczę każdego kogo spotkam na drodze i nie jestem w stanie temu zapobiec, chociaż tak bardzo tego bym chciała.

Kolejny raz rozcinam skórę

Z mojego gardła wydostaje się szloch. Tak głośny i żałosny.

Bo byłam żałosna. Są ludzie na tym świecie, którzy mają prawdziwe problemy. Gorsze od moich. A ja użalam się nad sobą.

Chcę zadać sobie ból

Chcę widzieć krew

Dużo krwi

Bitter LiesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz