~Rozdział 3~

7 2 2
                                    

Lecz jedyna co była wstanie powiedzieć po tak męczącym dniu było dobranoc i odpłynęła w krainę morfeusza wtulając się w Hugo. 

04.03.2020

Gdy dziewczyna się przebudziła było koło godziny 11 zobaczyła, że zasnęła w objęciach Hugo, on nie spał od 8 bo się tak zazwyczaj budzi, kobieta lekko zestresowana przeprosiła i poszła na górę się umyć oraz przebrać w nowe lepsze i cieplejsze ubrania ponieważ było -6 stopni na dworze. Po pewnym czasie [około 2h] powróciła ona do niego z pewnością że on chociaż śpi po tej jakże ciężkiej dla niego nocy którą ona spędziła u niego na kolanach. Postanowiła ona zacząć rozmowę widząc że mężczyzna nie śpi. 

-Dzień dobry, jesteś głodny? -Zapytała bezradnie 
-Dzień dobry, jestem tylko trochę -Odpowiedział jej z nie chęcią, 

Nie miał ochoty na rozmowy z nikim zwłaszcza po tym jak kobieta która go porwała bez żadnego słowa go przetrzymuje, zasypia na nim przypadkowo, nie daje możliwości pójścia do toalety, a nawet zjedzenia z widelcem [lub czymś innym]. Po jakoś godzinie zasnął a ona poszła na górę zrobić mu obiad i przygotować pokój z łazienką bo chce z nim wejść w układ który mu pomoże chociaż trochę a jej to pomoże o wiele bardziej niż myśli. Jakoś po 4h Hugo przebudził się a ona zdążyła już wejść do pokoju i zaczęła mówić mu propozycję nie do odrzucenia. 

-Słuchaj, jeśli będziesz moim partnerem i będziemy razem porywać i mordować ludzi to będziesz miał za to darmowy pokój, łazienkę i jedzenie w kuchni. To jedyna propozycja jaką dostajesz ode mnie. Jeśli nie zachcesz jej przyjąć czeka cię pewna śmierć. 
-Hm.. 
-Masz czas do namysłu, ja cię zostawiam wrócę za 2h i zapytam o odpowiedź. 

Yori wyszła z piwnicy i poszła się przejść i ochłonąć na świeżym powietrzu.  Ma nadzieję że jej to pomoże by na chwilę zapomnieć o jej irytującej siostrze i rodzicach. Nienawidzi ich, jej matka Róża zmusza ją do współpracy z siostrą mimo iż ona nie chce, Nori uwielbia współpracę z swoją siostrą mimo tego że ona ją nienawidzi. Po 2h wróciła ona do mężczyzny i jedyne co do niego powiedziała to 

-Jaka jest odpowiedź? - Zapytała bez jakiegokolwiek sensu życia w głosie 
-Wchodzę w to, uwolnisz mnie? - Zapytał od razu, wiedział że opłaca mu się ta współpraca bo zdobędzie możliwe, że dziewczynę.

 Gdy już go uwolniła pierwsze co zrobił to ciepła kąpiel w wannie, marzył o tym od momentu zamknięcia lecz głupio mu było się spytać o to czy może pójść się umyć jako więzień.  Po jakże cudownej przyjemności poszedł do kuchni zjeść danie przygotowane przez kobietę. Po skończonym posiłku poszedł do łóżka się przespać, był zadowolony że w końcu może spać w łóżku a nie na niewygodnym krześle w ciemnej, zimnej i ponurej piwnicy. Pragnął przytulić Yori ale wiedział że dopiero wszedł z nią w układ więc dla jego własnego dobra będzie lepiej jeśli będzie trzymał łapska przy sobie, nie był z tego powodu zadowolony ale chciał zdobyć zaufanie kobiety. Zaplanował że najpierw zdobędzie jej zaufanie, potem ją bliżej pozna, i po jakimś czasie spyta o związek, lepszego planu wymyślić się nie da w tej sytuacji. Był z swojego pomysłu bardzo dumny i w trakcie rozmyślania nad wspólną przyszłością z kobietą oddał się w krainę morfeusza.. 

// 532 słowa mam nadzieję że wam się spodoba przepraszam za wszelkie błędy popełnione w tekście 


Murderer's DiaryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz