Spotkania i pozdrowienia

215 5 0
                                    


Kursywa" to mowa mentalna. 

 Sny Shauna z następnych tygodni pomogły mu wyzdrowieć, gdy Merlin stał obok małegochłopca kwestionując i odrzucając słowa i surowe traktowanie, jakie otrzymał z rąk ciotkii wujka. Sny Shauna krążyły teraz wokół jego „rodziny" i przyjaciół zamiast traum, któretak długo dręczyły go w nocy.Albus i Severus każdego popołudnia spędzali czas w Komnacie Założycieli, która miałateraz drzwi w wcześniej ślepym korytarzu na szóstym piętrze, tuż za gargulcem któryukrywał wejście do wieży dyrektora. Z pomocą Godrica i Roweny, Albus i Minervaplanowali odbudować i znacznie wzmocnić osłony wokół zamku, aby ponownie stworzyćsolidną fortecę bezpieczeństwa dla dzieci. W ciągu ostatniego stulecia niektóre zoryginalnych osłon zawiodły a wiedza o tym jak je rzucać, zaginęła. 

Severus i Salazar prowadzili na wpół uprzejmą rozmowę na temat nowego lekarstwa dla wilkołaków, nad którym Severus tak pilnie pracował. Jak dotąd nie był w stanie odtworzyćuzdrawiającej mocy oryginalnej, którą przypadkowo otrzymał Remus.

 – Całkowicie skopiowałem eliksir i jest on o wiele potężniejszy i wzmacniający niżoryginalny eliksir tojadowy, ale wciąż brakuje mu leczniczych właściwości tego, którywziął Lupin. Jestem sfrustrowany i zakłopotany tym, czego mi brakuje! 

 Salazar przetarł twarz w głębokim zamyśleniu, rozważając sfrustrowane słowa mistrza eliksirów, który nerwowo chodził tam i z powrotem przed jego obrazem. 

- Może nie chodzi o to, co warzysz ale jak to warzysz? - zaproponował Salazar - możedokończenie warzenia wymaga od Shauna pewnego rodzaju empatii. Był obecny lubdotykał składników w jakikolwiek sposób przed warzeniem?

 Severus opadł na starą czerwoną, skórzaną kanapę i ukrył twarz w dłoniach, opierającłokcie na kolanach gdy przypomniał sobie wszystko, co wydarzyło się podczas tegogorączkowego i stresującego miesiąca. 

- Tak, Shaun był ze mną kiedy warzyłem i musiałkilka razy dotykać prochów feniksa, najpierw chowając je do kieszeni a potem ponownie kiedy wkładał je do słoika. Był obecny przy warzeniu pamiętam bo ciągle nucił, kiedy ja warzyłem i strasznie mnie torozpraszało - Podniósł głowę i spojrzał na obraz - Czy myślisz, że jego pokrewieństwo zfeniksem i dotykanie popiołów może mieć uzdrawiającą moc, której nie mogę znaleźć?

 Salazar zamyślił się, zanim odpowiedział: 

- Wiem że jest znacznie bliżej feniksów niżktokolwiek kogo kiedykolwiek widziałem. Godryku, animagiczna forma Merlina byłafeniksem czy był w stanie komunikować się z innymi ptakami, będąc w ludzkiej postaci?Jego postać animaga ma wszystkie magiczne właściwości prawdziwego feniksa? 

Godryk spojrzał z miejsca gdzie omawiał sposoby powstrzymania nieautoryzowanychanimagów przed wejściem na teren szkoły i zamrugał zaskoczony. 

- O ile wiem, miałwszystkie zdolności prawdziwego feniksa i wiem że był bardzo blisko ze swoimchowańcem, który jak sądzę był przodkiem Niveusa. Ale nie pamiętam, czy potrafiłmówić do nich w ludzkiej postaci. Niestety, malowane portrety nie zawierają wszystkichwspomnień ich śmiertelnych odpowiedników. Jesteśmy tylko cieniem lub echem osoby,którą byliśmy w prawdziwym życiu. 

Wyjaśnił dwóm mężczyznom, po czym zwrócił się dokuzynki: - Helga, pamiętasz? 

Czarownica w jaskrawożółtej szacie podniosła wzrok znad klombu, który pielęgnowała naswoim portrecie i spojrzała z powątpiewaniem na swojego kuzyna i współzałożyciela. 

- Dlaczego nie poprosisz młodego Shauna, żeby go zapytał?

Godryk zarumienił się lekko, gdy przyznał z zakłopotaniem: - Zapomniałem że duchMerlina jest nasycony Torque, które nosi dziecko. Może moglibyście skonsultować się zdzieckiem w celu uzyskania odpowiedzi, panowie. 

Dorastanie Snape'a - TłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz