Ewelina
Leżałam w wannie. Gorąca woda opatulała ciało, sięgając pod samą brodę. Przymknęłam oczy i starałam się zrelaksować, bo skórę miałam zmęczoną od intensywnych pocałunków. Wszystko czułam mocniej. Moje zmysły odbierały bodźce ze zdwojoną siłą, nad którą od wczoraj nie mogłam zapanować.
Hugo przed chwilą wyszedł z wanny, dając mi czas dla siebie. Uśmiechnęłam się rozmarzona i chwyciłam gąbkę, którą zaczęłam masować nadwrażliwe uda. Jeszcze nie docierało do mnie co się wydarzyło. Był tutaj. Był ze mną.
Był mój.
Przygryzłam wargę. Bajka się ziściła. Czego miałabym chcieć więcej? Każdy element jest na swoim miejscu, układanka, którą było moje życie właśnie zebrała się w jedną całość. Muszę ją teraz chwycić i ostrożnie przechować na zawsze. Nie zniszczyć.
Umyłam się i wyszłam z wanny. Zbliżało się południe, nie wypadałoby by druhna na poprawinach zjawiła się ostatnia. Swoją rolę musiałam odegrać do końca. W dodatku mam to szczęście, że przy moim boku stanie ukochany.
Wczoraj odkąd się pojawił, nie odstępował mnie na krok. Nie posiadałam się ze szczęścia. Byłam pijana i to wcale nie z powodu alkoholu. Odurzona miłością. Jakbym wróciła z dalekiej, złej podróży i teraz wszystko już było na prostej drodze.
Spojrzałam w lustro. Miałam rumieńce na twarzy, a oczy błyszczały tak bardzo, że aż zdawało się, że odbijają się od lustra. Wyglądałam na zakochaną i byłam zakochana jak nigdy przedtem.
Owinęłam niedosuszone ciało ręcznikiem, a na włosach zrobiłam turban i wyszłam z łazienki po bieliznę, którą zostawiłam w walizce.
Stanęłam w drzwiach i wstrzymałam oddech. Nie wiem, jak długo będę tak reagowała na jego obecność. Hugo spojrzał na mnie swoimi orzechowymi oczami, a ja uśmiechnęłam się wzruszona. Był tu. Siedział w fotelu, w samych spodniach od dresu. Na widok muskularnych ramion odruchowo oblizałam usta. Nie wiem jak to robił, ale nigdy nie będę miała go dosyć. Mój narkotyk, a na takie słodkie uzależnienie zgadzam się w ciemno.
Bez słowa podeszłam do walizki, wyjęłam z niej majtki i biustonosz i zawróciłam się z powrotem w stronę łazienki. Wtedy Hugo zerwał się z fotela, złapał moją dłoń i przyciągnął do siebie, tak zamaszyście, że wpadłam wprost na jego klatkę piersiową.
Wbił we mnie swój hipnotyzujący wzrok, wciągając nim coraz bardziej w głębie. Uniósł rękę i ściągnął z głowy ręcznik, a na gołe ramiona opadły mokre włosy, od których automatycznie dostałam gęsiej skórki.
Czułam jego gorący oddech na twarzy. Moje serce łomotało niespokojne, jak gdyby pierwszy raz stał przy mnie. Hugo przygryzł wargę, wpatrując się w moje usta, a ja z pragnienia rozchyliłam je, gotowa do kolejnego pocałunku.
– Zatańcz jeszcze ze mną – powiedział niskim głosem. Spojrzałam na niego, unosząc wysoko brwi.
– Teraz?
– Yhym – mruknął, muskając mój obojczyk.
– Ale ja jestem w ręczniku – odparłam rozbawiona jego pomysłem, doprawdy potrafił zaskakiwać.
– Już nie – stwierdził i rozwiązał supeł, który tak starannie zrobiłam.
Ręcznik upadł na podłogę, obnażając mnie całą. Ze zdumienia otworzyłam szeroko usta, a Hugo nachylił się i ugryzł moją dolną wargę, przez co momentalnie zadrżałam. Stałam teraz naga z mokrymi włosami, całkowicie bezbronna i całkowicie jego. Po chwili pocałował mnie namiętnie, a ja odpłynęłam w rozkoszy.
CZYTASZ
Tylko z Tobą zatańczę / I Część Dylogii To tylko taniec
RomanceZAKOŃCZONE/W TRAKCIE KOREKTY I część dylogii ,,To tylko taniec" Do sylwestra zostało zaledwie kilka dni... Zdawałoby się, że mają przed sobą wyznaczone zupełnie inne cele i postanowienia. A w gruncie rzeczy wszystko sprowadza się do jednego - obydwo...