Blanche's POV:
Czy stworzenie nazywane też jednostką ludzką potrafi zaznać coś podobnego na wymiar zakochania w drugiej w ciągu kilku dni? Czy jest to raczej jakiś łaknący Nas dziwny trans, który przeistacza się w pułapkę? Człowiek z wielu definicji jest słaby, lecz uparty. Potrafi postawić sobie coś za cel, mieć względem czegoś oczekiwania. Ale co, jeśli te oczekiwania okażą się być zbyt wysokimi?
Na dwunastą byłam umówiona u piercerki, na przekucie ucha. Kolejne do mojej kolekcji.
Znałam umiar, ale też swoje upodobania, dlatego robiłam co chciałam, ze świadomością kiedy przystopować.
Zegar na ekranie mojego telefonu wskazywał jedenastą. Na szczęście byłam na nogach od pięciu minut. Umyłam zęby, twarz i rozczesałam włosy.
Możliwe, że na korzyść lub i nie byłam osobą, która zawsze szybko się przygotowywała.
Oczywiście moja mama miałaby inne zdanie.
Natomiast miałam swoje usprawiedliwienia.
Nie moja wina, że bodźcem, który delikatnie mnie spowalniał i przez którego czasami troszkę się spóźniałem było to, że często włączałam podczas „ogarniania się" telefon i wtedy bezczynnie na nim siedziałam, oglądając krótkie filmiki.
Stałam przed otwartą na oścież szafą, a w tle, leciała piosenka z telewizora, na którym wyświetlał się tytuł Good Girl Gone Bad od Rihanny.
W czasie wybierania ubrań na dzisiaj, a dokładniej wyciągając narzutkę z siateczkowego materiału, dotarł do mnie dźwięk gdzieś z rogu pokoju.
Zerknęłam na urządzenie leżące na szafce przy łóżku. Odblokowałam je.
Ezra Graves: Masz jakieś plany na dzisiaj?
O?! Nie wiedziałam jak inaczej zareagować. To była pierwsza reakcja w mojej głowie, okej?
Zastanowiłam się. W sumie nie miałam żadnych dokładnych planów. Sam spontan.
Później bym pewnie z kimś wyszła, czy coś podobnego, więc co mi szkodziło akurat jemu odpisać?
Blanche Santaella: Jakoś po 13, a co?
Zaraz po mojej wiadomości dostrzegłam w dole konwersacji trzy poruszające się kropki, informujące o tym, że pisał.
Ezra Graves: Nie mam co robić, a ty może byłabyś chętna.
Ekran się przygasił ściągając mnie na ziemie. Nie wiem, co odpisać – pomyślałam.
Okej?
Tak?
Ja pierdole. Miałam jeszcze do zrobienia pranie, pościelenie pościeli i odkurzenie pokoju, zanim mama wróci z pracy.
I musiałam być w domu przed szesnastą, czyli zanim wróci. Inaczej zacznie wypytywać z kim byłam, a nie chciałam kłamać.
Nie lubiłam tego robić.
Szybko odpisałam i zgasiłam ekran.
Blanche Santaella: Pewnie.
Zauważyłam tylko, że szybko polubił moją odpowiedź.
Tak jakby wyczekiwał mojego odzewu.
Ale szybko wyrzuciłam tą nagłą myśl z głowy.
CZYTASZ
Trying to Retrieve
RomancePrzetrwanie młodocianych lat, okresu dorastania czasami zdaje się nie być takie proste, jak myślą co niektórzy dorośli. Dorośli, którzy już zapomnieli jak to jest mieć szesnaście lat i kilka załamań na koncie, oczywiście nie tym bankowym. Życie każ...