My dream boy {JJ Maybank}

^działka numer 9^

John b wyszedł ze szpitala po około 2 dniach obserwacji. Naszczęście miał tylko złamaną rękę.
Podczas nieobecności mojego brata odczytaliśmy na mapie gdzie znajduję się działka numer 9.

                                    ~
Jechaliśmy w Twinkie pod wyznaczone miejsce. Pope kierował wanem a my z kie opowiadałyśmy o działce numer 9.
Gdy dojechaliśmy pod działkę, ukazał się nam masywny mur a za nim stary dom który wyglądał jak z horroru. Był już cały zarośnięty przez krzewy.

-Ten dom jest przerażający.-powiedziałam

-Noo i właścicielkę też ma przerażającą.-odpowiedział jj
-mieszka tu Pani Crain

-żartujesz?.-zapytała kie

-nie, mówię całkiem poważnie

-gorzej być nie mogło.-wtrącił się pope

-serio?akurat tam?

-słyszałem, że pani Crain zamordowała swojego męża a gdzieś na posesji zakopała jego głowę.-mówił jj

Weszliśmy na jej posesję szukając wody

-wiecie czyj to dom prawda?.-zapytałam przyjaciół

-tak wiemy księżniczko.-odpowiedział mi blondyn

-tak szczerze, nie wieże w te bajeczki.-powiedział john b odgarniając jakieś zarośla z przed twarzy

-jakie historię słyszałaś.-zapytał mnie jj

-o tym, że zabiła męża siekierą i od tamtej pory nie wychodzi z domu czasami można ją zobaczyć w księżycowe noce stojącą w oknie.-odparłam chłopakowi śmiejąc się do niego

-to nie jest śmieszne, to prawda.-mówił chłopak a kie tylko pokręciła głową
-zanałem Hollis.-dodał

-znałeś Hollis Crain.-zapytał go będąc w lekkim szoku mój brat

-tak

-niby jak ją znałeś?.-zapytał pope

-była moją opiekunką, odpowiedziała mi o wszystkim, o matce i wydarzeniach w tym domu. W dzieciństwie słyszała jak jej matka zabiła jej ojca, nie wierzyła w to aż do pewnej nocy..

-Jakiej?.-zapytałam

-przypomniała sobie, miała może z 6 lat gdy usłyszała kłótnię rodziców gdy zeszła na dół zobaczyła swoją matkę myjącą ręce brudne od krwi w zlewie. Matka Hollis twierdziła, że zacięła się w palec. Nazajutrz jej rodzice się rozstali. Nie widziała już więcej swojego ojca, aż do momentu gdy chciała skorzystać z wychodka. Spojrzała na dół a z dna wystawała patrząca w prost na nią głowa jej ojca

-pierdolisz.-powiedział john b

-chciałbym stary, ale to jest prawda
mówię wam

- Denmark napisał, że mamy szukać nad wodą.-rzekł czarnoskóry

-nad wodą? To znaczy, że nad sadzawką?.-zapytałam

-czy przy kiblu?.-dodał blondyn

Kie i pope spojrzeli się na jj'a jak na idiotę

-dobra w takim razie dzielimy się na dwie grupy.-odparłam
-ja i jj oraz kie, john b i pope

Jj popatrzył na mnie uśmiechając się

-okej, w takim razie papa gołąbeczki.-odpowiedziała mi kie

-nie obściskujcie się za mocno i pamiętajcie szukajcie wody.-dodał john b

-oczywiście.-odpowiedziałam

Szłam z jj'em za rękę rozglądając się za wodą

-ej jj..-zapytałam

-no co tam

-te historie o Pani Crain są serio prawdziwe?.-spytałam chłopaka z przerażeniem

-a co boisz się?.-zaśmiał się jj

-nie, po prostu byłam ciekawa

-jasne, jasne. Ale tak te historię są prawdziwe.-uśmiechną się

Usłyszałam jakiś szmer w krzakach i natychmiastowo przytuliłam się do jj'a

-nie boisz się co księżniczko?

-jj tam w krzakach coś jest na bank

-sprawdzę

Jj schylił się aby zobaczyć co znajduję się w krzakach. Po odsunięciu gałęzi na bok ujrzał małego kotka. Blondyn wybuchnął śmiechem a ja walnęłam go a plecy a ten upadł. Podał mi rękę abym pomogła mu wstać a ten przyciągnął mnie do siebie, teraz razem leżeliśmy w krzakach. Chłopak oddał pocałunek na moich ustach, nie na cieszyliśmy się naszą chwilą bo usłyszeliśmy krzyki kie.
Natychmiast się zerwliśmy i pobiegliśmy zobaczyć co się stało.

-hej, hej! Chodźcie znalazłam wodę.-wrzasnęła kie 

Podbiegając zobaczyliśmy studnie. Pope wrzucił tam kamyczek aby zobaczyć czy jest tam woda. Kamień chwilę spadał aż słychać było uderzenie w wodę.

-o cholera, dom zbudowano na studni.-odparł podekscytowany John B

-kurwa!, Co tu tyle much.-powiedział jj

-tam napewno jest skarb.-założyłam

-musi tam być.-odpowiedziała kie
-tylko jak się do niego dostać

-mam pomysł, tylko będzie nam potrzeba do tego sarah.-odparł John B

-świetnie.-powiedziałam