The Maze runner: Death Cure

203 7 0
                                    

- Spóźniają się.- Powiedział Jorge spoglądając na zegarek.

Podniosłam głowę i popatrzyłam na Brendę która pokazała mi godzinę.

Gdy chciałam się odezwać usłyszeliśmy pociąg na który czekaliśmy. Mężczyzna ruszył autem w stronę torów, a ja i Brenda sprawdziłyśmy nasze bronie.

Od razu po zjeździe z górki znaleźliśmy się obok długo wyczekiwanego pociągu. Jorge przyśpieszył pojazd i po chwili znaleźliśmy się obok sterujących pociągiem. Podeszłam bliżej okna i zaczęłam strzelać z karabinu, chwilę po tym jak dwóch nieznanym nam mężczyzn się na nas popatrzyło.

Gdy mężczyźni schylili się wraz z Brendą schowałyśmy się ponownie w samochodzie. Po chwili z wagonu prowadzącego pociąg wyszedł żołnierz strzelając do nas przez co jeszcze bardziej się schyliliśmy.

- Trzymajcie się.- Krzyknął do nas Jorge strzelając do zamaskowanego z rewolweru.

- Hej Brenda, nie jesteście sami.- Odezwał się Thomas z krótkofalówki a ja dopiero teraz usłyszałam coś nad głową, a na moje usta wkradł się mały uśmiech.

Ale tak szybko jak się uśmiechnęłam tak szybko spoważniałam.

- Kurwa. - Syknęłam, gdy z górolotu poleciały pociski w naszą stronę a w uszach.

Latałam na dwie strony auta, przez gwałtowne zakręty Jorge'ego, a do moich oczu trafiały ziarna piasku.

- Thomas, teraz wasza kolej.- Powiedziała Brenda do szatyna gdy mężczyzna prowadzący samochód ostatni raz zakręcił odciągając lecącą nad nami maszynę.

- Wysiądźcie z wozu z rękami w górze.- Usłyszeliśmy głos pilota górolotu gdy się zatrzymaliśmy przez brak dalszej drogi.

Wyszliśmy powoli z samochodu podnosząc ręce do góry. Przed nami pojawiło się kilku żołnierzy celujących do nas.

- Stać. Nie ruszać się.- Odezwał się jeden z nich. Zrobiliśmy w tym samym czasie krok do tyłu a zamaskowany krok do przodu. - Powiedziałem nie ruszać się.-

- Jak chcesz.- Powiedział Jorge z niewzruszoną miną.

Brenda pomachała lekko dłonią do żołnierzy. Jeden zamaskowany przechylili twarz, ale nie zdołał nic powiedzieć ponieważ wpadł wraz i innym zamaskowanym do dziury.

Zza kamieni obok wyszło kilka osób.

- Hej Fry.- Przywitała się Brenda gdy już wszyscy podnieśliśmy broń.

- Oddajcie broń.- Powiedział Jorge a żołnierze podnieśli ręce do góry. - Brenda, Rose zabierzcie im broń.- Kiwnął głową w stronę zamaskowanych.

Po odebraniu wszystkim broni związaliśmy żołnierzy i zostawiliśmy. Nasza grupa weszła do górolotu i szybko przelecieliśmy nad zatrzymanym przez Thomasa i Vinca pociągiem.

Brenda szybko pobiegła do jednego z przycisków i go nacisnęła, a w podłożu otworzyła się klapa wypuszczając chwytak.

- Już.- Krzyknęłam do Jorga widząc Thomasa który machał do nas rękoma.

- To lecimy.- Odkrzyknął i zaczął unosić maszynę.

Uśmiechnęłam się szeroko widząc że wszystko poszło zgodnie z planem. Brenda szybko mnie przytuliła a z moich oczu poleciało zły szczęścia.

- Mówiłam ze się uda.- Powiedziała śmiejąc się.

***

Newt powoli otwierał wagon, a ja stałam obok podekscytowana.

The Maze Girl // MinhoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz