<MK>
Gdy zrobiłem jedzenie byłem zaskoczony ze nie słyszę żadnych kłótni ani nic. Zawołałem Monkey Kinga i Macaque jednak nie przyszli, poszedłem więc zobaczyć czy jeszcze żyją.
Bylem zszokowany tym co właśnie zobaczyłem. Spali razem,nie kłócąc się obok siebie.
Zrobiłem im zdjęcie po czym wysłałem je do Mei, ledwo co odczytała usłyszałem dzwonek do drzwi, poszedłem więc otworzyć.Gdy tylko otworzyłem drzwi i chciałem się przywitać Mei wbiegła do środka.
-Gdzieeee oniii są!- krzyknęła biegając po wszystkich pomieszczeniach.-W sypialni! -Powiedziałem idąc za nią.
Mei wbiegła do sypialni i zaczęła robić śpiącym mitycznym małpa zdjęcia.
-nie uwierzyła bym gdybym nie zobaczyła!- krzyknęła robiąc jeszcze ze 10 zdjęć.-Taaa może lepiej nie krzycz. Jest bardziej spokojnie gdy śpią.- wtedy do telefonu Mei przyszło powiadomienie, zaraz je odczytała.
-MK! Złoto srebrne demony wypuściły ogromnego węgorza! Musimy iść ich złapać!- krzyknęła ciągnąć mnie za rękę.
-Dobrze już lecimy!- Krzyknąłem po czym wybiegliśmy z mieszkania.
<Macaque>
Obudził mnie trzask drzwi, potrzebowałem chwili żeby ogarnąć ze nie jestem w moim domu, i że leżę obok Wukong'a.
Nie miałem ochoty wstawac,w jego ramionach było tak ciepło..
Przybliżyłem się do jego twarzy, byłem na tyle blisko ze słyszałem jego oddech, był taki równy.
Gdy byłem już przed jego twarzą on otworzył oczy.
-CHOLERA MASZ PAJAKA NA MORDZIE!- Krzyknąłem odsuwając się szybko od niego.
Ruda małpa zaczęła otrzepywac sobie cały ryjec na co ja zacząłem się śmiać.
-TY MAŁPO.- krzyknął szturchając mnie.-Czy ty śmiałeś mnie szturchnąć?!- Krzyknąłem odpychając go.
-nie popychaj mnie!- odepchnął mnie po czym zaczęliśmy się bić.
Wukong uderzył mnie w brzuch na co ja jebnalem nim o ścianę.-Ty kurwiu!- Krzyknął po czym chwycił moje ręce i przyszpilił je do łóżka.
Próbowałem go kopnąć jednak nogami trzymał moje, również je przyszpilił.-Cholera wypuśc mnie!- zacząłem się wiercić, wtedy spojrzeliśmy sobie prosto w oczy. Zauważyłem ze Wukong zaczął się powoli przybliżać.
-EEEEEEEEEEEEEEE co ty?!- Nie dał mi dokończyć i pocałował mnie, jednak ja natychmiastowo odepchnąłem go.
Moja twarz cala była w rumieńcach.
Wtedy do domu wleciał MK, ja wtedy uderzyłem Wukong'a z całej siły w brzuch,
on oddał mi i tak zaczęła się kolejna bijatyka.
Gdy MK wszedł do pokoju Siedziałem na Wukong'u i obijałem mu ten krzywy ryj.-Macaque!- krzyknął i podbiegł w moja stronę odpychając mnie od Wukong'a.
-Mlodyy gdzie byłeś?- zapytał Wukong.
-Byłem z Mei na automatach! Było tak zarąbiście!- krzyknął po czym zaczął pokazywać Wukong'owi różne zdjęcia z Mei.
Wtedy przewinął do zdjęcia gdzie leżę wtulony w Wukong'a.Wukong spojrzał najpierw na mnie a później na MK.
-OHHH tego nie widziałeś- MK przewinal niewinnie o dwa zdjęcia w tył.-Jesli tego nie usuniesz to spale ci chatę.- rozejrzałem się i wziąłem 2 zapałki z półki i zacząłem się nimi bawić.
Zauważyłem ze MK usuwa wszystkie zdjęcia na których jesteśmy z Wukong'iem.
Wtedy na telefon MK mój i Wukong'a przyszły powiadomienia.
Zdziwiłem się, na mój telefon jedyne co przychodzi to powiadomienia o pogodzie.
Włączyłem telefon i wszedłem w powiadomienie, to co zobaczyłem w pewnym sensie przeraziło mnie.
Koleżanka MK Mei wstawiła zdjęcia gdzie leżę wtulony Wukong'a, post miał już ponad bilion wyświetleń, komentarze były okropne. Każdy pisał że idealnie do siebie pasujemy, że powinniśmy być razem, musiały znalesc się yaoistki które rysowały fanarty 18+..
Wukong również odczytał powiadomienie po czym obaj spojrzeliśmy się na siebie.
-o huj. Macaque- przerwał obracając się do mnie.
Nie wiedziałem co robić, najbardziej rozsądnym rozwiązaniem w tej chwili była ucieczka,otworzyłem więc podemną portal z cieni w którym zniknąłem.
CZYTASZ
Nienawidzę cie!~ ShadowPeach
FantasyMonkey King i jego odwieczny wróg Macaque stoczyli kolejną bitwę. Obydwoje byli ledwo przytomni, a jedyne co trzymało ich przytomnych to nadmiar bólu. Monkey King chcial zadać cios ostateczny. Jednak Macaque zniknął w ciemnej dziurze cienia.. Ksią...