Rozdział 24

1.5K 65 5
                                    

                                  Nathan 

Dwa dni później

Tak jak prosił mnie lekarz nie pojawiłem się w szpitalu. Niechciałem, aby Kenny poczuła się znowu źle przez moje opowiadania. Postanowiłem że pojadę do niej dzisiaj i będę jej małymi kroczkami wszystko opowiadał. Nie chcę sprawiać jej bólu, a jeśli zrobię to przez mój błąd to jej ból automatycznie staje się też moim bólem.

Wczoraj moja mama powiedziała mi, że mama Kenny zadzwoniła do niej i poprosiła aby przekazać mi, że do Kenny ma przyjechać dzisiaj policja, aby ją przesłuchać. Prosiła też abym w tym dniu został w szpitalu trochę dłużej, ponieważ ona nie może urwać się z pracy. Na jej prośbę natychmiast się zgodziłem i tak zostałbym dłużej w taki dzień. Bardzo dobrze wiem, że przesłuchanie kiedy straciła pamięć będzie dla niej trudne.

***

Wchodziłem do szpitala i szybkim krokiem udałem się do sali, gdzie leżała Kenny. Przed tym jak wejdę do sali pukam dwa razy w drzwi, aby upewnić się czy mogę wejść. Pukam i słyszę bardzo znajomy mi głos.

- Proszę!

Wchodzę do sali i od razu mój humor się poprawia. Tak bardzo tęskniłem za jej niebieskimi oczami, włosami, a tak naprawdę za całą ją.

- Kasztanowłosy przyszedł mnie odwiedzić? - uśmiechnęła się. - Czemu cię wczoraj nie było, a tak naprawdę nikogo wczoraj nie było? - zapytała.

- Rozbolała cię głowa dwa dni temu, wiec lekarz powiedział abyśmy dali ci czas odpocząć i dać czas na przemyślenia - stwierdziłem.

- Jak się czujesz?

- Głowa przestała mnie boleć i czuję się naprawdę dobrze- powiedziała.

- A więc zapewne przyszedłeś opowiadać mi?

- Tak, ale jestem tu też przez jedną rzecz.

- Jaką?

- Dzisiaj przyjdzie tu policja z tobą porozmawiać. Będą... będą cię przesłuchiwać - powiedziałem z wielkim trudem. W kilka sekund przypomniałem sobie całą tragedię. To jak otwierałem drzwi od samochodu i zobaczyłem w kim Kenny, która miała poplamioną szarą sukienkę w krwi, to jak jej twarz była blada i pokryta ranami. A najgorsze było to jak zamknęła oczy i nie miałem z nią kontaktu do przyjazdy do szpitala.

- Hej wszystko w porządku? - zapytała.

- Tak - odpowiedziałem. - Zamyśliłem się.

Spojrzałem na nią i widziałem w jej oczach coś czego nigdy u niej nie widziałem.

- Policja, tutaj? - zapytała.

- Stresuję się - wyznała, a wtedy do sali wszedł lekarz.

- Jak się dzisiaj czujesz? - zapytał lekarz.

- Dobrze, ale to że dzisiaj będzie tu policja trochę mnie stresuję - powiedziała do lekarza.

- Przyszedł tutaj właśnie się spytać czy jesteś gotowa na przesłuchanie, pamiętaj że jeśli nie czujesz się gotowa nie mogą cię przesłuchać - powiedział lekarz.

- Przed salą stoją właśnie policjanci i chcą z tobą porozmawiać.

Na jej twarzy pojawiło się przerażenie, które było mi dobrze znane.

- Czujesz się na siłach z nimi porozmawiać? - spytał lekarz.

- Tak - odpowiedziała przełykając ślinę.

- Dobrze to pójdę po policjantów - powiedział, po czym wyszedł z sali.

- Będzie dobrze - odezwałem się do dziewczyny, ale ta ze stresu zaczęła bawić się palcami.

Anioł w piekle Dylogia Hell and Earth #1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz