HARPER

24 10 8
                                    

16 maja 2023 (Poniedziałek)

7.25

Dzień dla Harper zaczął się świetnie. Była bardzo zadowolona po wczorajszym wspólnym wieczoru z mamą. Nawet zapomniała o wczorajszym telefonie. W podskokach szła do szkoły co do niej w ogóle nie jest podobne. Kiedy weszła do szkoły przebrała się i poszła na salę do WF gdzie czekała na nią już Nadien.

- Harper! - krzyknęła Nadien - Patrz! - Pokazała jej gazetę ich miasta (rozdział 2)

Harper rozszerzyła oczy i jej usta same się otwarły.

- O mój Boże! - powiedziała przestraszona jak i zarówno zdziwiona

- Jak przewiniesz tam na dół to zobaczysz jak to martwe ciało wyglądało - powiedziała - Ja na to nie mogę patrzyć..

- Nie pokazuj bo zwymiotuje - odparła Harper

Harper poszła w stronę szatni przebrać się w strój na WF. Zaczęła się lekcja... Wszyscy przez całą lekcje opowiadali tylko o Tommym z zaciekawieniem kto go zamordował. Gdy Harper siedziała na ławce zauważyła chłopaka który do swojego kolegi pokazuje tą gazetę.

- Patrz ile krwi! - powiedział zaskakującym głosem chłopak

- Musi być dużo krwi w końcu był przecięty piłą łańcuchową - powiedział jego kolega

- Piła łańcuchowa? - szepnęła Harper zdziwionym głosem

Dziewczyna przypomniała sobie telefon który dostała wczoraj od pewnej kobiety a tam na początku było słychać piłę łańcuchową. Lekcja się skończyła. Wszyscy wybiegli na korytarz. Harper domyślała się kto może zamordował chłopaka ale nie wiedziała czy to prawda. Dziewczyna poszła do toalety, skorzystała. Nagle usłyszała dźwięk dzwonka w telefonie.

- Przecież go wyciszyłam - powiedziała cicho

Dzwonił znowu ten sam numer... Dziewczyna odebrała

- Mm... - powiedziała zawahana - morderca?

- Na nic nie mogę się zgodzić - odpowiedziała pewna siebie kobieta

- Zabiłaś Tommyego Parkingsa? - zapytała donośnym głosem

- Może - odpowiedziała - Zresztą głupi był z niego dzieciak..

- MORDERCA! - krzyknęła Harper

- Hahah! - zaśmiała się głośno - Pamiętaj Harper to od ciebie zależy kto umrze!

- Zatem kto następny? - zapytała

- Hmmm.. - pomyślała - Może Nadien Flowers?? - zaproponowała

- Nie! - krzyknęła - Nie pozwolę ci skrzywdzić mojej przyjaciółki!

Kobieta zaśmiała się po czym się rozłączyła. Harper wybiegła z toalety i pobiegła do Nadien.

- Musimy sobie coś wytłumaczyć - stwierdziła

Dziewczyna opowiedziała Nadien o tajemniczej kobiecie która do niej dzwoni i  o tym wszystkim co ją do tej pory spotkało. Jednak zataiła zaproponowaną śmierć Nadien przez kobietę..

- Jezus Maria! - krzyknęła Nadien - To się wplątałaś!

- No - odpowiedziała Harper

Zadzwonił dzwonek. Dziewczyny poszły na drugi WF. W ten sposób minęły wszystkie lekcje. Po szkole Nadien zapytała się Harper:
- Co w związku z tym co powiedziałaś mi na wf? - zapytała

- Wiem kto zamordował Tommego - powiedziała - Ona...

Nadien zaczęła specjalnie ciężko oddychać i mówiła "Spokojnie Nadien spokojnie nie zabije cie"

- Nie dopuszczę do tego by ciebie ona zabiła - powiedziała Harper - Nigdy!

- Dzięki - powiedziała trochę smutnym głosem Nadien - Przepraszam cię że wykręciłam ci ten numer.

- Ehh.. - odetchnęła Harper - Już nie ma wyjścia...

Nadien zrobiło się bardzo żal jej przyjaciółki. Chciała by jej pomóc ale nie wiedziała jak. Dziewczyny pożegnały się i rozeszły w swoje strony. Harper bała się o Nadien. Mówiła że nie dopuści do jej śmierci. Ale co jak morderczyni wykorzysta jej chwilę nieuwagi? Nowe słowa wypowiedzone przez kobietę ją prześladowały:

"A może Nadien Flowers?"

Nie chciała stracić przyjaciółki. Nawet nie chciała o tym myśleć co by było gdyby Nadien umarła. Harper wróciła do domu. W kuchni czekała na nią mała karteczka.

 Harper

Obiad jest na stoliku, odgrzej sobie go.

Kocham cię!

Mama

Dziewczyna odgrzała sobie obiad  i włączyła film który zawsze chciała obejrzeć. Kiedy upłynęło dokładnie pięć minut filmu do domu wszedł tata.

- Hej kochanie - przywitał się

- Cześć tato - przywitała się Harper - A ty nie masz pracy? - zapytała

- Nie - odpowiedział - Wiem że brakuje ci mnie w życiu dlatego postanowiłem z tobą trochę pobyć

- Spoko - powiedziałam

- Co tam dziwnego oglądasz? - zapytał tata Harper

- A taki jeden horror - powiedziała

Tata usiadł obok Harper i razem oglądali film. Gdy się skończył dziewczyna poszła do swojego pokoju by odrobić zadania domowe i nauczyć się do odpowiedzi. Harper zapomniała wsiąść swojego telefonu...

Po chwili kiedy tata poszedł do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia telefon Harper zaczął wibrować. Ojciec poszedł w stronę telefonu i zdziwiony zauważył że do Harper wydzwania nieznany numer.

-  Harper!? - zawołał - Ktoś to ciebie dzwoni!

- Kto znowu!- powiedziała zdenerwowana idąc po schodach

Tata wziął telefon do ręki i pokazał dziewczynie. Harper zabiło mocno serce. Pobiegła do ojca i wyrwała mu telefon i odrzuciła połączenie.

- Wszystko ok? - zapytał

- Tak - przytaknęła

Zdziwiony ojciec poszedł robić swoje a przestraszona dziewczyna pobiegła do swojego pokoju. Położyła się na łóżku i zadzwoniła na ten numer. Jednak tajemnicza kobieta nie odbierała. Harper była tym przerażona...

Dzień doberek🙌
Chciałam bym podziękować wszystkim za wsparcie w pisaniu tej książki. Rozdział 4 pojawi się szybciej niż myślicie. Pisaniem mi w komentarzach "next" bardzo mnie zachęca do pisania następnych części.(Aha i co do miłości i lekarzy to rozdział pojawi się za niedługo). Sory ,że to takie krótkie ale na ten rozdział powie.Jeszcze raz dziękuje i do zobaczenia👍

MaryDark115

TELEPHONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz