ALAN

14 9 7
                                    

Czwartek. Godzina: 02.18

Obudziłem się cały spocony w środku nocy.

- Kurwa - przekląłem cicho

Spojrzałem na telefon i zauważyłem, że budzę się już drugi tydzień o tej samej godzinie. Boję się co to może oznaczać. Położyłem się znowu. Miałem otwarte oczy wpatrzone w biały sufit. Nie chciałem już rozmyślać o tym dlaczego się zawsze tak budzę bo im więcej o tym myśle tym bardziej mnie to przeraża. Nie mogłem zasnąć. Po chwili spojrzałem na telefon i zobaczyłem dwie wiadomości które mi przyszły.

Od NIEZNAJOMY:

Nikodem zapłaci za to tak jak ta głupia suka Sarah

Złapałem się za głowę. To byli moi przyjaciele

JA:

Proszę nie rób im krzywdy!

NIEZNAJOMY:

Zobaczę nad którym się bardziej zlituje. Mam jeszcze wielu takich którzy czekają na mojej liście.

Wystawiłem środkowego palca do ekranu w telefonie. Zobaczyłem na wiadomości. Przeczytałem o tragedii która była w hotelu The Ritz London. Zmroziło mnie. Napisałem SMS do mordercy.

JA:

Czy tragedia w The Ritz London to też twoja sprawa?

NIEZNAJOMY:

Jasne, że tak!  Kocham widzieć twarze tych biednych chujów którzy są bezbronni :)

JA:

Pierdol się dupku

NIEZNAJOMY:

Radze ci się tak do mnie nie odzywać bo zaraz po Sarah znajdziesz się ty.

JA:

Póki co nie znam twojej tożsamości ale obiecuje, że już niedługo znajde cię i skończysz tak samo jak reszta twoich ofiar tylko gorzej!

NIEZNAJOMY:

Wkrótce się poznamy :D

Pokręciłem głową i poszedłem do łazienki. Głośno odetchnąłem. Złapałem się za głowę i poustawiałem swoje włosy bo wyglądałem fatalnie. Przez chwilę zastanawiałem się kim może być morderca. Myślałem o Harper ale to raczej jest nierealne bo ona nie żyje a morderstwa trwają dalej. A może to ktoś z mojej rodziny? Nie no raczej nie zresztą Jack jest za głupi by mordować. Przez chwile przeszła mi myśl, że może to być moja mama. 

- Ale ja jestem głupi - stwierdziłem - Muszę sprawdzić jak tam poszukiwania Nadien

Gdy wszedłem na stronę miasta nie było żadnych nowych postów. Jedynie to były posty ze strony gdzie najwięcej kłamią. Cóż ale jak już wspominałem jestem nieskończonym durnym głupkiem. Więc przeczytałem ten post. Było tam napisane o tym, że rodzice Nadien nie mają siły już szukać i, że za niedługo może być jej pogrzeb. BZDURA. Zastanawiam się jak pomóc policji w poszukiwaniach. Bo widać że ona sonie nie radzi ze sprawą zaginięć....

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

No hejka!

Jak widzicie dużo nadrabiam. Dzisiaj jeszcze będzie jeden rozdział! hah🤣

Marii

TELEPHONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz