22.40
Pov: Nadien
Od paru dni wznawiam moją relacje z Alanem. Bo chodzimy do innego liceum. Świetnie się dogadujemy. Możemy rozmawiać wiecznie. Dzisiaj przegadaliśmy prawie cały dzień.
- A jak tam w szkole? - zapytałam - Masz jakiś kolegów?
- Tak trochę lepiej niż w podstawówce - odparł
Uśmiechnęłam się. W końcu mnie widział bo gadaliśmy na kamerce.
- Jeszcze raz przepraszam cię za wszystkie dźwięki w tle - rzekł
- Eee no nie przesadzaj - powiedziałam - W końcu masz trójkę rodzeństwa.
- Masakra - jęknął Alan
Skrzyżowałam ręce na piersi. Z mojej szufladki wyciągnęłam mangę z serii "Wojownicy" którą aktualnie zaczęłam czytać.
- Czytasz jeszcze mangi? - zapytałam
-Eee no co ty mangi są dla dzieci - odpowiedział - A tak pomiędzy nami to dalej je kocham - szepnął po czym się uśmiechną
Zachichotałam
- Mangi nie są tylko dla dzieci - odparłam
- Też tak sądziłem - powiedział - Ale w liceum kiedy przyniosłem to wszyscy się ze mną śmiali i przedrzeźniali mnie "dzieciuch".
Nastąpiła chwila ciszy ani ja ani Alan się nie odzywaliśmy. Wreszcie przyszedł mi do głowy pomysł i zaśmiałam się:
- Wiesz że są mangi 18+? hahaha
- Spierdalaj ty zboczeńcu - również się zaśmiał
Oboje nie mogliśmy się przestać śmiać. Alan jest cudowny!
- Ja kiedyś czytałem chyba taką - odparł
- I kto tu jest zboczeńcem! - zaśmiałam się
Otwarłam mangę i zaczęłam czytać .
- Miau miau - zaczął udawać kota Alan - Kto jest tu fanem wojowników? - zapytał
- Ja ale bądź cicho bo rodzice śpią obok - odpowiedziałam
Chwile tak jeszcze na luzie pogadaliśmy. Gdy wybiła 23.00 przestałam czytać i opowiadaliśmy sobie z Alanem straszne historie dla dobrego klimatu i dobrej zabawy.
- Zaraz mam zjeść kolacje - powiedział chłopak - Babcia z mamą zaraz będą iść spać.
- To idź chwilkę poczekam.
- Okej to pa - pożegnał się i widziałam, że klikał już przycisk rozłącz
W tej samej sekundzie na mój telefon zaczęła dzwonić Harper.
- CZEKAJ! - krzyknęłam
- Co? - odskoczył od telefonu po czym zapytał
- Harper do mnie dzwoni - powiedziałam - Czekaj słuchaj ze mną daje na maksa telefon a ty słuchaj - powiedziałam przerażona.
Nie byłam gotowa na rozmowę z nią. Tym bardziej nie chciałam znowu słuchać jej głupich przepowiedni.
- Dawaj - powiedział Alan
- No cholera nie mogę! - ze stresu znowu krzyknęłam bez świadomości że za ścianą śpią rodzice
- Wyluzuj pewnie znowu będzie jej głupie gadanie - uspokoił mnie
Kiwnęłam głową po czym odebrałam.
- Halo? - zapytałam nie pewnym głosem - Co chcesz Harper?
- Jeżeli chcesz się zobaczyć z koleżanką przyjdź pod adres który ci zaraz prześle. - powiedziała przez telefon nieznajoma osoba - Widzę, że rozmawiasz również z Alanem Martinezem. Żadnej policji, żadnych znajomych bo inaczej twoja koleżanka wyląduje u mnie w pralce - zagroziła
CZYTASZ
TELEPHONE
HorrorNie odbieraj telefonu od nich jeżeli to zrobisz tej rozmowy nigdy nie skończysz i nie zapomnisz... Pośród osób w Wielkiej Brytani pewne dwie nastolatki dzwonią na nieznajomy im numer w ramach zabawy. Tak oto też zaczęła sie zabawa "Telephone" Kilka...