Herbatka z melisą

1.3K 59 8
                                    

Minęło sporo czasu od naszych rozmów w knajpce. Od tamtego momentu wydarzyło się dużo. Miałam super ważny mecz, który wygraliśmy 3:2 dzięki moim 2 bramkom. Dylan skończył szkole i cała nasza rodzinka była na jego zakończeniu. Trochę smutno, że nie będzie teraz krążył po korytarzach, ale no cóż. Mateo zabrał mnie na aż 3 randki. Byłam też na kilku imprezach nie wiem jakim cudem.

No i jakiś czas temu zamawialiśmy sukienki z Hailie. To była istna katastrofa. W pewnym momencie Hailie poszła dla mnie po herbatkę z melisą. Wróciła z napojem i z obstawą. Dylanem. Usiedli obok biurka i czekali w ciszy aż dokończę herbatę.

-Nie lubię sukienek- odezwałam się cicho.

-Musisz coś wybrać- powiedziała Hailie a Dylan przytaknął.

-Ale to wszystko to gówno- jęknęłam i odchyliłem się do tylu.

-Ej ej ej nie podawaj się- powiedział Dylan i wskazał na mój komputer- Google mówi, że mamy do przeszukania aż 1000 stron. Coś na pewno znajdziesz.

- Okej- westchnęłam i wróciłam do przewijania sukienek.

No i wybraliśmy. Minęło chyba 2 czy 3 godziny. A dzisiaj ta sukienka wisi przede mną i nie chce jej zakładać. Może jest ładna, ale nie na mnie. Nie przymierzałam jej, ale i tak. No ale w końcu musiałam ją założyć. Była to czarna długa sukienka z wycięciem i bez rękawów. Do tego założyłam też czarne rękawiczki i naszyjnik z pereł. Zrobiłam lekki makijaż i wyczesałam włosy. Wyglądałam prześlicznie. Naprawdę. Może nie było to wygodne, ale prześliczne.

Wiedziałam, że na dole powinna być już cała moja rodzina

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wiedziałam, że na dole powinna być już cała moja rodzina. Dlatego tak strasznie ociągałam się z wyjściem. W końcu wzięłam torebkę, do niej włożyłam telefon i portfel, i wyszłam ze swojego pokoju. Na dole słyszałam głośne śmiechy moich braci. Czy to jest to wielkie zejście po schodach jak w moich ulubionych amerykańskich serialach? Chyba tak. Stawiałam małe kroki, żeby się nie wywrócić. Kiedy znalazłam się w polu widoku mojego rodzeństwa wszyscy skierowali swój wzrok na mnie.

- Wyglądasz prześlicznie- powiedział Shane i przytulił mnie mocno.

- No to co? Rodzina Monet idzie na bal- krzyknął Dylan a my wszyscy wydaliśmy z siebie piski radości. Vince jedynie przewrócił oczami a Will zaśmiał się cicho.

•••••••••
Siemanko
Zostało dwa dni do końca tej części ❤️ Dzisiaj premiera perełki. Czytaliście?
(353)

Mała siostra Hailie- Rodzina MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz