Byłaś, jesteś i będziesz odpowiedzialna

3.3K 77 3
                                    

Minął tydzień. Grzecznie chodziłam do szkoły, nie mogąc doczekać się jak Hailie też już będzie chodziła. W szkole brakowało mi dziewczyn do pogadania. Miałam dużo przyjaciółek w szkole. Jednak skrycie wiedziałam, że nikomu z nich nie zależy na mnie tylko na moich braciach. Prawdziwych kolegów za to miałam mnóstwo. Naprawdę! Kiedy tata był jeszcze z nami nakazywał moim bracią chronić mnie od wszystkich chłopaków. Jednak kiedy odszedł powiedział 'Słoneczku, powolutku stajesz się kobietą. Byłaś, jesteś i będziesz odpowiedzialna. Wierzę w ciebie'. Po tych słowach chłopaki mają ograniczone wtrącanie się w moje życie. I dobrze. Nie wiem jak Hailie to wytrzymuje.

Dzisiaj rano założyłam swój mundurek i w podskokach poszłam do pokoju mojej siostry. Ona też już była gotowa. Wzięłam ją za rękę i razem zeszłyśmy na dół. Zjadłyśmy śniadanie i wsiadłyśmy do samochodu Shane'a. Ja z Shanem gadaliśmy cały czas jednak Hailie siedziała cicho. Kiedy dojechaliśmy do szkoły zaprowadziłam siostrę do sekretariatu. Zaprowadziłam dziewczynę pod klasę i poszłam na swoje zajęcia. Na ostatniej lekcji miałam wf. Na wf podzielili nas na dwie grupy. Chłopaków i dziewczyn. Ja byłam na szczęście z chłopakami. Graliśmy w piłkę nożną i zawsze byłam w najlepszym składzie razem z moim najlepszym przyjacielem Mateo.

Po lekcjach spotkałam się z Hailie przed szkołą. Dzisiaj miałam piłkę nożną, na którą zawozi mnie Dylan.

-Ala. Co myślisz o Hailie?- spytał się Dylan.

-Dziwne pytanie- odpowiedziałam.

-Powiedz.

-Hailie? Jest dla mnie przyjaciółką, jakiej nigdy nie miałam. Ona mnie słucha i rozumie.

- Okej- odpowiedział Dylan.

-Dlaczego pytasz?

-Nie wiem, co niej myśleć- powiedział Dylan nie odrywając wzroku od drogi.

-Naprawdę głupku! Jest twoją siostrą tak jak ja. Co masz o niej myśleć- powiedziałam kiedy się zatrzymał i wyszłam z samochodu trzaskając drzwiami.

Dzisiejszy trening był okropny. Nie trafiłam do bramki ani razu. Nie mogłam podać prosto. Pod koniec zajęć zaczęło mi się kręcić w głowie i zrobiło mi się duszno. Szybko opuściłam sale i skierowałam się do samochodu Dylana.

-Coś się stało? Jesteś cała blada i- przyłożył mi rękę do czoła- jesteś cała gorąca. Jedziemy do domu. Masz- zdjął swoją bluzę i mi ją poddał.

-Dylan uspokój się nic mi nie jest- odpowiedziałam zakładając bluzę Dylana, bo naprawdę było mi zimno.

W połowie drogi zasnęłam. Było mi zimno, bolała mnie głowa i czułam, że zaraz wybuchnę.

-----------------------------------------------------------------------------------

Hejka

Co słychać?

(371)

Mała siostra Hailie- Rodzina MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz