HAILIE POWIEDZ KTO

1.8K 60 4
                                    

Po południe mijało spokojnie. Oglądaliśmy telewizje, śmialiśmy się z żartów Toniego i jedliśmy. Mateo w pewnym momencie położył się obok mnie i mogłam się w niego wtulać. Bracia patrzyli na to z rządzą mordu.
-Widzisz Hailie. Popatrz na swoją młodsza siostrę- powiedział Dylan i pokazał na mnie i na Mateo- tak nie rób bo będę problemy.
- Dlaczego mówisz do mnie jak do małego dziecka?- spytała Hailie śmiejąc się z desperacji brata.
-Bo jesteś małym dzieckiem- odpowiedział Tony wcinając chipsy.
-Jestem starsza od Ali- odparła Hailie rzucając mi przepraszające spojrzenie.
- E E E jak ja zostałam włączona w tę rozmowę?- spytałam udając zmieszanie.
Mateo się zaśmiał i przytulił mnie mocniej. Podziwiam jego odwagę.
—- Skip Time ——
Tydzień po tym jak się obudziłam zostałam wypisana ze szpitala. Mateo opuścił mnie za ten tydzień tylko 2 razy. Jest przesłodki. Wychodząc ze szpitala zdziwiło mnie jak bardzo jest ciepło. Chciałam nawet zdjąć kurtkę ale Will mnie ochrzanił. Ehhh. Po drodze do domu odwieźliśmy Mateo. Pożegnał nas wszystkich z czego z święta trójcą chyba się zaprzyjaźnił bo zaczęli rozmawiać o jakiejś imprezie. Dojechaliśmy do domu i od razu pobiegłam do swojego pokoju żeby się przebrać. Jednak po małym biegu tak mnie zaczął boleć brzuch że krzyknęłam bez głośnie. Co się stało z moja formę? Zeszłam na dół i najpierw chciałam coś zjeść jednak popatrzyłam na siebie w lustrze. Co ja taka grupa się stałam? Może przez to nie mogę biegać? Dobra, jeden raz nic nie zjem i będzie okej. Dlatego zamiast iść do kuchni poszłam do salonu i włączyłam telewizor. O dziwo nikt mi nie przeszkadzał. Przeleżałam cały dzień na kanapie oglądając serial. Gdzieś około 22 zwlekałam się na górę i rzuciłam się na łóżko. Po sekundzie zasnęłam.
Na następnym dzień obudziłam się o 10. Byłam strasznie głodna ale nie będę nic jadła. Zeszłam do salonu. Pograłam w konsole i napisał do mnie Dylan. Wzięłam telefon i zobaczyłam wiadomość od mojego brata.
Czat z Dylankiem 😛
-Siorka, Hailie dzisiaj jedzie do jakiejś koleżanki a mi się nie chce jej samej odbierać dlatego jedziesz ze mną.
-Mam jakiś wybór?
-Nie
- To Ok.
Czyli jadę z bratem po Hailie. Wsumię mi tam bez różnicy. Poszłam się przebrać. Założyłam oversizowa bluzę Toniego i jakieś jeansy. Założyłam Jordany i kamizelkę. Wyszłam na dwór i wsiadłam do auta Dylana w którym na mnie czekał.
-Siemanko Siostra- powiedział Dylan ruszając z podjazdu.
-Po co mnie brałeś ze sobą?- jęknęłam.
- Jak się czujesz?- spytał Dylan.
-Czy ty mnie ignorujesz?- udałam obrażoną. Dylan uśmiechnął się złośliwie- dobrze się czuje- skłamałam. Bardzo chciałam jeść ale wiedziałam że muszę utrzymać formę.
-Kłamiesz.
-Nie kłamie.
- Ta oczywiście- prychnął Dylan. Podjechaliśmy na podjazd Mony. Moja siostra kilka razy o niej opowiadała. Zobaczyłam że Hailie idzie jakaś przybita. Usiadła do auta i zobaczyłam ogromnego siniaka.
-HAILIE CO TY MASZ NA POLICZKU- krzyknęłam z przerażenia. Dylan popatrzył się w stronę siostry i otworzył szeroko oczy.- POWIEDZ KTO A GO ZABIJE.
- HAILIE POWIEDZ KTO- krzyknął Dylan. Hailie nic sobie nie robiła z naszych krzyków. Tępo wpatrywała się w podłogę. Dylan zerwał się z krzesła i wyskoczył z auta. Hailie pobiegła za nim. Wyszłam z pojazdu i wzięłam moją siostrę za rękę. Posadziłam ją na krześle i wzięłam ją za ręce. Dylan kucnął obok mnie tak żeby widzieć oczy naszej siostry.
- Hailie musisz nam powiedzieć co się stało?- powiedziałam delikatnie i też kucnęłam.
•••••••••
Siemanko
Co słychać? Ja się dzisiaj nie wyspałam💪
(552)

Mała siostra Hailie- Rodzina MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz