jm-juz dochodzimy do stacji
-okej
jm-wszystko ok?
- mhm......
weszliście do stacji gdy podeszliście do kasy spojrzałaś na kasjera i nie mogłaś uwierzyć własnym oczom, weszła na ladę i rzuciłaś mu się na szyje okazało się że to był han jisung twój przyjaciel którego tak dawno nie widziałaś
han-boże Julia wiesz jak się o ciebie martwiłem
-tęskniłam
han-ja też
jimin patrzył na was z dziwną miną nie potrafiłaś określić jaka emocja była na jego twarzy więc postanowiłaś nie zwracać na to uwagi.
han-hej jestem han jisung- podał rękę jiminowi
jm- jimin-odwzajemnił uścisk
han- jezu jak wy wyglądacie dawać zawiozę was do miasta
jm/ty - PROSIMY!
han- tylko jest mały problem
jm - jaki ?
han-nie zmieścimy się na jeden motor sensie mam dwa motory tu ale......- nie dałaś mu skączyć
- ja umiem jeździć na motorze przeciesz
jm- me too
han- a to super to jak się dzielimy
- to może ja pojadę z -....
jm- ZE MNĄ !TAK JULIA ZE MNĄ WIEM ŻE CHCIAŁAŚ TO POWIEDZIEĆ, leć już na motor my zaraz przyjdziemy
tak jak ci kazano tak zrobiłaś
jm- dobra stary słuchaj nie chce być nie miły ale odwal się od niej
han- mordo ale o co ci chodzi przesz nic nie robię zresztą ile ty si ez nią znasz ? miesiąc ? dwa? ja z nią si znam kilkanaście lat więc ogarnij się i chodzi i zreszta logiczne że mnie woli
jm- zapytajmy się jej potem to zobaczymy.
han- okok a tera chodzi bo nie mam czasu
wiedliście na motory i pojechaliście w stronę miasta......